SIMON WIERZY W SWÓJ POWRÓT
Harry Simon (24-0, 17 KO) to jeden z największych zmarnowanych talentów ostatniej dekady. Co prawda "Terminator" zdobył tytuł mistrza świata w wadze junior-średniej i średniej, ale rozwój jego kariery został zastopowany przez sprawy poza ringowe. W listopadzie 2002 roku ówczesny champion WBO potrącił ze śmiertelnym skutkiem trójkę belgijskich turystów, a mając na uwadze fakt, że kilka lat wcześniej w podobnych okolicznościach zabił już dwie inne osoby, został skazany na pobyt w więzieniu.
37-letni dziś Simon znany jest przede wszystkim z pokonania samego Ronalda "Winky" Wrighta w 1998 roku. Tytuł w dywizji 154. funtów bronił czterokrotnie, by przenieść się do kategorii średniej i tam także zdobyć pas WBO. Wtedy właśnie jego karierę przerwał pobyt w zakładzie karnym.
Na ring powrócił w słabym stylu w marcu 2007 roku. Miał stoczyć pojedynek ze Stephenem Nzuembą w kategorii super-średniej, a tymczasem wniósł na ring 88,3 kilograma, ważąc ponad dziesięć kilogramów więcej od przeciwnika (patrz foto - Simon po prawej). Mimo to zaprezentował się na jego tle mizernie i tylko dzięki gospodarskiemu sędziowaniu pokonał Nzuembe na punkty. Te naciągnięte zwycięstwo ściągnęło na niego falę krytyki i zniechęciło do kontynuowania kariery.
Minęły kolejne dwa laty, a Harry zapragnął znów wrócić na ring. Obecnie trenuje ciężko w Londynie pod okiem Tundy Ajayi, trenera między innymi Danny Williamsa.
"Trenuję pod kątem powrotu. Stęskniłem się za boksem. Byłem długo nieobecny, ale teraz chcę odzyskać moje tytuły. Nadal jestem niepokonany, mam dobry rekord, więc mam nadzieję, że po jednym pojedynku znów dostanę szanse zaboksowania o pas mistrzowski. Myślę iż teraz jestem nawet lepszym bokserem, ponieważ odpocząłem i nabrałem większej chęci do boksowania niż kiedykolwiek."
pozdro
pozdro
100-0 Kid Chocolate (CUBA)
85-0 "Sugar" Ray Robinson (USA)
------------------------------------------------
119-1 Nino Benvenuti (ITA)
113-1 Jose Napoles (CUBA)
110-1 Mark Breland (USA)
83-1 Courage Tshabalala (SAF)
55-1 Marvin Hagler (USA)
273-2 Harry Simon (NAM)
74-2 Acelino Freitas (BRA)
291-4 Terry Norris (USA)
168-4 Jeremy Williams (USA)
99-4 Meldrick Taylor (USA)
95-4 Bernard Hopkins (USA)
223-5 Oscar De La Hoya (USA)
195-5 John Mugabi (UGA)
165-5 "Sugar" Ray Leonard (USA)
146-5 Bebis Mendoza (COL)
110-5 Zab Judah (USA)
100-7 Fernando Vargas (USA)
---------------------------------------------------
400-6 Don Curry (USA)
187-6 (170 KO) Gerrie Coetzee (SAF)
164-6 Leo Randolph (USA)
134-6 Vladimir Klitschko (UKR)
123-6 Wilfredo Benitez (PUE)
115-6 Tony Tucker (USA)
170-7 Carl Daniels (USA)
481-8 Bernard Taylor (USA)
312-8 Al Minter (USA)
210-8 Rocky Lockridge (USA)
155-8 Thomas Hearns (USA)
241-9 Slobodan Kacar (YUG)
206-9 John David Jackson (USA)
181-9 Leon Spinks (USA)
341-10 Orlin Norris (USA)
327-10 Paul Vaden (USA)
240-10 Mike McCallum (USA)
207-10 Vasili Jirov (KAZ)
------------------------------------------
259-11 Kostia Tszyu (ZSRR/AUS)
250-11 Virgil Hill (USA)
301-12-6 Laszlo Papp (HUN)
255-17 Angel Herrera (CUBA)
209-12 Jeff Lacy (USA)
260-13 Stevie Johnston (USA)
240-13 Tony Tubbs (USA)
214-13 Kennedy McKinney (USA)
282-14-1 Istvan Kovacs (HUN)
227-14 Odlanier Solis (CUBA-active!)
201-14 Pernell Whitaker (USA)
365-15 Julio Cesar Green (DOM)
225-15 Vernon Forrest (USA)
195-15 Vitali Klitschko (UKR)
--------------------------------------------------
341-16 Johnny Bumphus (USA)
250-16 Shane Mosley (USA)
257-19 Mate Parlov (YUG)
320-20 Jesse Benavides (USA)
387-21 Felix Savon (CUBA)
358-22 Mario Kindelan (CUBA)
302-22 Teofilo Stevenson (CUBA)
319-27 Adolfo Horta (CUBA)
330-30 Joel Casamayor (CUBA)
-----------------------------------------------------
31-0-1 Oliver McCall (USA)
No i najlepsi polscy pieściarze:
351-14-2 Zbigniew Pietrzykowski
340-14 Leszek Drogosz
237-15-12 Zygmunt Chychla
232-15-3 Zenon Stefaniuk
248-16-4 Wieslaw Rudkowski
------------------------------------
237-21-7 Jozef Kruza
234-21-1 Henryk Kukier
353-22-11 Leszek Leiss
237-23-10 Jerzy Adamski
251-24-15 Jan Szczepanski
317-25-6 Jerzy Kulej
317-25-8 Dariusz Czernij
269-25-2 Jerzy Rybicki
-------------------------------------
216-27-10 Jozef Grudzien
275-28-6 Kazimierz Adach
256-28-3 Krzysztof Kosedowski
232-28-10 Marian Kasprzyk
372-29-11 Teofil Kowalski
281-30-4 Artur Olech
271-30-10 Henryk Petrich
282-31-4 Leszek Błazynski
324-32-10 Henryk Srednicki
378-34-9 Tadeusz Walasek
-----------------------------------
Felix Savon (358-17)
Teofilo Stevenson (302-20)
Laszlo Papp (301-12-6)
Terry Norris (291-4)
Virgil Hill (250-11)
Mike McCallum (240-10)
Kennedy McKinney (214-13)
Pernell Whitaker (201-14)
John Mugabi (195-5)
Vitali Klitschko (195-15)
Leon Spinks (181-9)
Sugar Ray Leonard (165-5)
Danny Romero (127-5)
Wilfredo Benitez (123-6)
Harry Arroyo (120-15)
Nino Benvenuti (119-1)
Jose Napoles (113-1)
Mark Breland (110-1)
Kid Chocolate (100-0)
Muhammad Ali (100-5)
Vinny Pazienza (100-12)
Meldrick Taylor (99-4)
Michael Carbajal (94-9)
Michael Spinks (93-7)
Sugar Ray Robinson (85-0)
Carlos Monzon (79-7)
Hector Camacho (75-4)
Maurice Blocker (73-3)
Roger Mayweather (64-4)
Simon Brown (63-2)
Willie Pep (62-3)
Yoko Gushiken (62-3)
Naseem Hamed (62-5)
Ingemar Johansson (61-10)
Alexis Arguello (58-2)
Wilfredo Gomez (58-2-1)
Henry Armstrong (58-4)
Marvin Hagler (55-1)
Felix Trinidad (51-6)
Joe Louis (50-4)
Azumah Nelson (50-2)
Michael Moorer (48-16)
Ray Mancini (43-7)
Ezzard Charles (42-0)
Nigel Benn (41-1)
Floyd Patterson (40-4)
Ricardo Lopez (37-1)
Benny Lynch (35-2)
Carlos Zarate (33-0)
Iran Barkley (30-4)
Edwin Rosario (30-2)
Vito Antuofermo (29-1)
Bobby Czyz (24-2)
Chiquita Gonzalez (23-0)
Jesse James Leija (23-5)
Chris Eubank (19-7)
Oscar De La Hoya (223-5)
Jeff Lacy (209-12)
Evander Holyfield (160-14)
Wladimir Klitschko (134-6)
Zab Judah (110-5)
Erik Morales (108-6)
Diego Corrales (105-12)
Acelino Freitas (74-2)
Rosendo Alavarez (66-12)
Kassim Ouma (60-3)
Marco Antonio Barrera (56-4)
Ike Quartey (50-4)
Vivian Harris (45-5)
Juan Manuel Marquez (44-2)
Manuel Medina (40-6)
Jorge Arce (37-3)
Montell Griffin (36-5)
Antonio Margarito (21-3)
James Toney (20-2)
Jean-Marc Mormeck (13-2)
Nikolai Valuev (12-3)
Niestety wiele Twoich i moich rekordów wygląda bałamutnie. Pięściarze bardzo szybko zapominają o porażkach. Pzdr.