CUNNINGHAM BĘDZIE ODMIENIONY
Steve Cunningham (21-2, 11 KO) od paru miesięcy na wszystkie sposoby próbował doprowadzić do rewanżowego starcia z Tomaszem Adamkiem (37-1, 25 KO). Zalożył nawet specjalną witrynę (link), gdzie internauci składali wirtualne podpisy pod petycją dotyczącą drugiego pojedynku "Górala" z Amerykaninem. W sobotę będzie mógł w końcu oficjalnie wywalczyć sobie prawo do drugiego starcia z Polakiem. Zadanie nie będzie łatwie, bo w eliminatorze do pasa IBF kategorii junior ciężkiej Cunningham spotka się z byłym mistrzem świata Wayne'm Braithawitem (23-3, 19 KO). Dobry znajomy polskich kibiców zapewnia jednak, że nie będzie miał żadnych kłopotów z wygraną, a w ringu zobaczymy jego nową, ulepszoną wersję.
- Świetnie się czuję mogąc powrócić do ringu z moim nowym trenerem Naazimem Richardsonem. Ludzie zobaczą ulepszoną wersję Steve'a Cunninghama pod każdym względem - fizycznym i mentalnym. Braithwaite to wciąż groźny rywal, ale moim zadaniem jest sprawić, aby w sobotę wyglądał na słabego pięściarza - mówi z optymizmem Cunningham.
Podobnego zdania jest także nowy opiekun Amerykanina, znakomity Naazim Richardson.
- Steve to wspaniały człowiek, który wie jak należy poprawnie boksować. To pozytywna postać tej dyscypliny. Jeśli Braithwaite jest w formie, to może być jednym z najniebezpieczniejszych pięściarzy na świecie. To mówi wiele o charakterze Steve'a, że zdecydował się na pojedynek z nim tuż po wojnie z Tomaszem Adamkiem - twierdzi trener "USS".
..dobre,na jakiej podstwaie to wywnioskowałeś?..widzielismy,że Tomek nie mógł go skonczyć.Cunn ma dobrą szczęke.Cunningham ma wszystko,nie licząc ciosu.Rewanż powinien być odrazu,wkońcu to on był championem.Team Adamek,unikał tej walki.Dziwie się forumowiczom,że nazywają go ,,płaczkiem,, itp.To chyba działa ich podswiadomosc,dobrze wiedza,że Tomek moze przegrać z kretesem i starają sie nie dopuszcać mysli o rewanżu.Natomiast przebieg walki mówi nam ,że rewanż musi być,dlaczego NIE>?Jest jakieś logiczne wytłumaczenie?>...wielkie rewanże zawsze są.Steve to swietny zawodnik,mam nadzieje,że tomek go pokona..ale bez jaj z tym unikaniem,obiektywny kibic to widzi.
Pozdrawiam
Przeciez Tomek po ciosach podobnego kalibru otrzymanych od Cunna stał jak pierd. skała a sympatyczny Steve latał po deskach:).
,,Przecież sam mówi że do niej dojdzie. Rewanż od razu? nie było opcji rewanżu, więc każdy rozsądny wziąłby po ciężkiej walce coś lżejszego (Banks),,
...Banks wtegy był wielkim ,,?,, i wszyscy się dziwili dlaczego Tomek boksuje z młodym i niebezpiecznym zawodnikiem w tak krótkim odtepie czasu od ostatniej walki.Dobrze pamiętam jak wszyscy sie dziwili i wiele osób przewidywało krakse:)Walka z Cunnem mogła być w kwietniu,oczywiscie opcji rewanżu w kontrakcie nie było,natomiast były oficjalne propozycje.Także te ,,opcje rewanzu,, były,kontrakt zostawmy w spkoju.Team Adamka bał się tej walki.Dlaczego wzieli tak szybko Banksa,sam nie mam pojecia.Raczej to jest kwestia mało profesjonalnego podejcia do sprawy.To tyle z mojej strony,temat staje się nudny,ja czekam na rewanż z Cunnem.
Pozdro
Przecież coś w tym jest skoro zaliczył takie przedziwne liczenia w walce z Tomkiem. A może Tomek ma taki piorunujący cios?
W każdym razie ciosy były "krótkie" i bez większej napinki a gość tracił kontakt z rzeczywistością. Gdyby oberwał z pełnego skrętu to go nie widzę, chociaż przyznaję, że to jest trudne bo Cunn nieźle sie buja. Ale jak się go trafi to ma naprawdę poważny problem.
pozdr.
"to ze padał Cunn nie świaqdczy ze ma słabą szczene, ani też dobrą. Tak naprawde nie wiemy jaką szczeke ma Cunn. Po nim ciosy sie "ześlizgują" jak po Lennoxie Lewisie."
Dla niedoinformowanych,Cunningham został prawie znokautowany przez Josepha Awinongya w 8 rundzie.Ledwo się podniósł i wyczekał do końca rundy i zarazem walki.
Sam sie wypowiadał że nie zdawał sobie sprawy gdzie się znajduje kiedy sędzia zaczą liczyć.
Po drugie USS jest chyba na razie jedynym bokserem, który może Tomkowi nabruździć. Tu będzie strach na pewno, ale myślę też, że inaczej Andrzej Gmitruk przygotuje Tomka, bo Cunn na na 100% będzie lepiej przygotowany.
Mario1977- Tomek sie nikogo nie boi,to jest pewne.Jeżeli chodzi o obóz polaka,to generalnie nie chcieli walki ze względów marketingowych.Natomiast jeżeli chodzi o aspekty czysto sportowe,to Cunn na szybki rewanż zasługiwał.Wiadomo,ze w boksie musi isć w parze sukces marketingowy.Rozalski jak dla mnie, jest pazernym cwaniaczkiem.Kiedy Gołota nie stanowi dla niego dochodu,to porostu wszelkie sentymenty wkłada do kieszeni.
Pozdro
Pozdrawiam !!
Jakoś sobie nie przypominam zeby Adamek walczył o przetrwanie w walce z Cunninghamem.
Teraz Tomek ma atuty i w walce rewanżowej Cun będzie leżał na dechach , tak jak w sobotę Boby .
Pozdrawiam kibiców Tomka .
masakra
salces- nie daj sie sprowokować..totalna ignorancja:)
Pozdro
- Briggsa nie skończył w 1 szej walce {złamany nos} co było w 2 giej wszyscy widzieliśmy mimo że nos był OK...
- z Dawsonem miał sraczkę czy cuś...
- Cunna tylko dlatego nie rozwalił bo był roztrenowany...
A Gołota dostał zastrzyk przed walką z Lewisem...
...zresztą robie kupe na to:)..,,nie mój cyrk,nie moje małpy,,
..chyba musze jednak nauczyć sie czytac,prawda?
pozdrawiam
Kolega am26 pisze ze Adamek w walce z Cunninghamem "walczył o przetrwanie".Jeżeli to potwiardzasz to witam kolejnego fachure "znającego temat" na bokser.org.
pozdrawiam
Pozdrawiam