ROACH: PACQUIAO JEST KOMPLETNY
W wywiadzie dla serwisu fighthype.com, Freddie Roach zapewnia, że walka z Floydem Mayweatherem pozostaje dla niego celem numer jeden w kontekście dalszej kariery Manny’ego Pacquiao. Popularny szkoleniowiec ma nadzieję, że mecz odbędzie się na początku przyszłego roku i wierzy, że jego podopieczny będzie pierwszym pięściarzem, który pokona „Pretty Boy’a”. Roach nie szczędzi przy okazji pochwał „Pac Manowi”, mówiąc, że Filipińczyk cały czas robi postępy.
- Manny jest bez wątpienia zawodnikiem kompletnym. […] Najlepsze w tym wszystkim jest to, że wciąż chce się uczyć. Będzie stawał się coraz lepszy. Ma dwie ręce, tego tylko trzeba do pokonania Mayweathera. Bardzo chcemy tej walki, ale pojedynek z Cotto lub Mosley’em też będzie trudny. Obaj są trochę więksi i silniejsi, Manny jednak nie chce łatwych starć. Szuka wyzwań, będziemy więc walczyć z większymi - stwierdza Roach.
Taaaa napewno skończy karierę,jak tyle kasy do wyciągnięcia...
Nie mogę się doczekac walki z Floydem!!!
Piękny obije Filipińczyka...
.-)
"Pretty Boy" jest znakomitym bokserem, dobrym showmanem i jeszcze lepszym dupkiem. Mianem dupka można by też określić M. Alego, tyle że ten ma jednak na swoim koncie wiele walk, które nazywa się "rzeźniami", "thrillerami" i tym podobnie. Walk, które kosztowały go dużo zdrowia i wymagały wielkiej odwagi. Miał też coś, co nazywamy odwagą cywilną.
De la Hoya w walce z Floydem był bokserem aktywniejszym, z inicjatywą od początku do końca, atakował, spychał do defensywy, zadał więcej ciosów, więcej ich ulokował a i tak przegrał. Jakim cudem?
Obawiam się, że następne walki F.M. mogą wyglądać podobnie i "zasłuży" on sobie na miano bokserskiej legendy wszechczasów. Nie chciałbym tego. Ten facet zasłużył na to, by przegrać. Kropka.
capricornxxx , chcesz rzezni,thillerów to zacznij oglądac wrestling!!!
Z tego,co napisałeś wynika,że wg. Ciebie,że lepszym bokserem jest ten,co pokona przeciwnika po bijatyce i z rozkwaszoną mordą,od tego,co wygra nie dając się obić.
Ja się z tym nie zgodzę.Dla mnie Floyd jest największy,dlatego,że jako jedyny NIGDY NIKOMU NIE DAŁ SOBIE ZROBIĆ KRZYWDY.Jest geniuszem i nie daje żadnych szans Pacmanowi w starciu z Nim.
Jeśli nie podobało Ci się zwycięstwo nad Hattonem,to jestem pewien,że Floyd już nigdy Cię nie przekona.Jego styl jest kontrowersyjny ale SKUTECZNY,więc wątpię,żeby go zmienił,tym bardziej na najcięższą walkę w karierze.
Nie oczekuj od zawodnika,którego największym atutem jest defensywa,aby nagle stał się puncherem :D
bo dziwi mnie ze Floyd ma byc skuteczny i nie musi byc efektowny a Kliczki musza byc efektowni bo innaczej nikt nie chce ich ogladac
a ja mysle ze nikt nie chce ich ogladac bo z gory wiadomo ze nikt im nie podskoczy
odyniec, oczywiście,że tak!!!Bracia Kliczko są poza zasięgiem innych,dlatego są nudni i na siłę wszyscy chcą podważac ich umiejętności.Jestem pewien,że gdyby nie wygrywali tak łatwo,tylko po krwawych,wyrównanych bitwach,to byli by bardziej cenieni przez kibiców...nie logiczne,ale prawdziwe...