HATTON WRÓCI JAK ...OAKEY?
Były mistrz świata wagi junior półśredniej federacji IBO, Ricky Hatton (45-2, 32 KO), być może pójdzie za przykładem swojego przyjaciela Tony Oakey`a (28-4-1, 7 KO) i wróci do zawodowego boksu.
Przypominamy, że Oakey w październiku 2008 r. zanotował dotkliwą porażkę z Nathanem Cleverly w pojedynku o pas mistrza Wspólnoty Brytyjskiej w kat. półciężkiej, a po czterech miesiącach przerwy wrócił, by wygrać turniej Prizefighter, pokonując Courtney`a Fry, Darrena Stubbsa i Billy Boyle`a.
-Po klęsce z Cleverly, Tony był w tym samym miejscu, w którym ja się obecnie znajduję. Zanotowałem życiową klęskę, przegrywając z Pacquiao i zacząłem się zastanawiać czy jest sens, bym kontynuował swoją karierę? Wiem, że Tony czuł dokładnie to samo, do momentu, kiedy postanowił zgłosić się do Prizefighter`a. A co było później wszyscy widzieli. Wyglądał w ringu lepiej niż kiedykolwiek wcześniej!
Jeśli znajdę podobną motywację do powrotu jak Tony, na pewno jeszcze wrócę do sportu - zakończył Hatton.
A niech się cieszy a nie narzeka, bo zarobił kupe kasy. Za walke z pacmanem wziął tyle ile Hopkins i Calzaghe razem za pojedynek ze sobą.