MOORE: PROKSA MUSI POCZEKAĆ
Piotr Momot, Informacja własna
2009-06-24
Jamie Moore (32-3, 23 KO) od dłuższego czasu znajduje się na celowniku Grzegorza Proksy (18-0, 11 KO), ale Brytyjczyk wcale nie pali się do walki z Polakiem. Mistrz Europy kategorii junior średniej studzi zapał "Super G" i twierdzi, że Proksa musi uzbroić się w cierpliwość.
- Szczerze mówiąc to nawet o nim nie słyszałem do momentu kiedy pokonał Coyle'a. On stara się o walkę ze mną kilka miesięcy, a ja czekałem na swoją szansę walki o tytuł 3 lata. I zasłużyłem na nią bardziej niż on, ponieważ sobie na nią zapracowałem. W boksie nie dostajesz tego co chcesz, dostajesz to na co sobie zapracujesz - twierdzi Moore.
unika Proksy tak samo jak sie zesral przed Wolakiem ktory by go zniszczyl
szkoda ze G nie ma pozadnych "pleców" i nie wcisna go gdzies porzadnie
Prosze skorektowac te informacje.
Pawel Wolak mial walczyc z James Moore Irlandczyk mieszkajacy w NY.
Nie Jamie Moore z Angli.