GMITRUK O WALKACH GÓRALA, MASTERA I WILKA
11 lipca w Prudential Center w Newark kibice zobaczą nie tylko polski wieczór na walce Tomka "Górala" Adamka o tytuł mistrza świata International Boxing Federation przeciwko Bobby Gunnowi (18-3, 15 KO), ale także dwójke innych zawodników Andrzeja Gmitruka- Matusza "Mastera" Masternaka (13-0, 8 KO) oraz Piotra Wilczewskiego (22-0, 7 KO). Jest to pierwszy naprawdę "polski" wieczór pięściarski w Stanach, bo zwykle oprócz jednej gwiazdy walczyli tylko ci, którzy mają polskie nazwiska, ale nie mają większych szans zrobienia kariery w zawodowym boksie. 11 lipca w Newark nie będzie ringowych zapychaczy programu tylko ci, którzy pną się szybko w rankingach (Masternak) i nie mogą sobie pozwolić na chwilę słabości, ci którzy muszą postawić w najtrudniejszej walce w karierze wszystko na jedna kartę (Wilczewski) oraz oczywiście jedyny w historii polski mistrz świata dwóch kategorii wagowych, broniący tytułu IBF i magazynu „Ring” wagi junior ciężkiej Tomek Adamek. Oto, co na temat ich występu w USA, formy i oczekiwań mówi trener pięściarzy, Andrzej Gmitruk:
Tomasz "Góral" Adamek: Wbrew temu, co sądzą krytycy, nie mam żadnego problemu z tego powodu, że Tomek nie walczy z zawodnikiem z najwyższej półki. Jak walczył pojedynek po pojedynku z najlepszymi (Cunningham, Banks) to był problem, że za szybko i niepotrzebnie. Powiem nawet, że ja nie lubię takich walk, w których bokser walczy o życie i stawia na wszystko na jedna kartę, jak to na pewno będzie robił Gunn. To tak mentalność kogoś, kto nie czuje bólu, tylko idzie do przodu, bo wiem że taka sznasa sie juz nie powtórzy. Oczywiście, że Tomek jest lepszym bokserem od Gunna, jest mistrzem swiata, ale to jest kategoria do 200 funtów, tutaj jeden cios kładzie na deski. Choćby dlatego do Gunna podchodzimy tak, jak do kazdego innego boksera– pełna mobilizacja i pełne zaangażowanie na treningach. Nie będzie żadnej lekkiej walki, bawienia się z rywalem, bo ja takiego boksu nie uczę. Tomek wie– jest sznasa, walisz, koniec walki i idziemy do szatni. Oglądałem walki Gunna, wiem na co Bobby będzie polował. Tomek też wie. Sparingi mamy lekkie, bo jest jeszcze prawie miesiąc do walki, ale plan jest już zrobiony. Nie chcę wybiegać w przyszłość poza 11 lipca i wpychać się w sprawy Main Events, ale najbardziej realny w tym roku wydaje mi się scenariusz rewanżu z Cunninghamem i to będzie bardzo, bardzo trudna walka. Walka z Andrzejem Gołotą? Trenowałem obu i powiem dyplomatycznie – ani jednemu ani drugiemu ta walka nic by nie dała. Oprócz pieniędzy oczywiście, ale obaj mogą je zarobić w innych walkach, a nie wychodząc na przeciwko siebie.
Mateusz "Master" Masternak: Bardzo utalentowany chłopak, który ma serce do walki i może zrobić wielką kariere. Nie myśle tutaj o walce o młodzieżowy tytuł WBC, bo powiem szczerze, że takie różne "młodzieżowe", "interkontyntalne" i inne dziwne pasy nie mają zupełnie przełożenia na prawdziwe tytuły w normalnym świecie. Mateusz to młody chłopak, ale wie, że teraz, przez najbliższe dwa lata musi bardzo ciężko pracować, jesli chce być prawdziwym mistrzem świata. Bo ma na to realne szanse- w ciągu roku bedzie lepszy w junior ciężkiej od wszystkich- z wyjątkiem Adamka i Cunninghama. Nawet lepszy od mistzra świata WBA, Guillermo Jonesa, którego uważam za trochę przereklamowanego. "Masterowi" brakuje tylko boksowania z pięściarzami prezentującymi rózne style, walczącymi inaczej niż Europejczycy, inaczej się poruszającymi na ringu i takie doświadczenie mogą przynieść tylko walki w Stanach. To zreszta największy mankament treningów w Polsce- trudno znaleźć wysokiej klasy, róznorodnych sparingpartnerów, bo nie ma na to po prostu pieniędzy. To powód, dla którego cieszę się zarówno na walkę Mateusza na bardzo dobrej gali, przed tysiącami polskich kibiców, jak możliwość jego trenigów- może nawet z najlepszym na świecie w jego wadze, i na dodatek rodakiem.
Piotr "Wilk" Wilczewski: Curtis "Showtime" Stevens (20-2, 14 K) z Brooklynu to bezwzględnie najlepszy bokser z jakim Piotr walczył w życiu. Może jednym z najlepszych, z jakimi walczyli pięściarze z Polski w tej kategorii wagowej w ostatniej dekadzie. Jest w pierwszej dziesiątce wagi średniej w USA, ma już 14 nokautów na dorobku, tylko 24 lata i „Wilk” stoi mu na drodze do pierwszej dziesiątki znaczacych rankingów. Za trudny dla "Wilka"? Jak się chcesz przebić, to musisz walczyc z takimi jak Stevens. Piotrek ma 30 lat i powiedział mi, że jest w takim okresie swojej kariery, że musi stawiać wszystko na jedna kartę, i że nie ma co dalej czekać aż zdarzy się cud. Nie będę mu przeszkadzał i odradzał, bo nie jest to moja rola. "Wilk" jest wyższy, musi boksować, a nie się bić. Wygra ten, który narzuci drugiemu swój styl boksowania. Jeden i drugi muszą pójść na całość- walka nie do przegapienia.
Przemek Garczarczyk
Bo mało kto wie, że przez chwilę był championem wagi junior ciężkiej.
pozdrawiam
Zobaczycie jak prestiż Pana Gmitruka, wzrośnie po tym jak wyprowadzi jeszcze kilku Polskich bokserów na wyżyny rankingów a nawet zdobędzie z nimi tytuł. Wierzę, że ten człowiek potrafi czynić cuda... a przecież Master i Wilk do cieniasów nie należą! Wszystko przed Wami!
pozdrawiam
PS.Apropo rankingów, jak ktoś się już tak nimi podnieca, Banksa nie ma nawet w 20 boxrecu.
Adamek zrobił z Banksem to co Lennox z Gołotą!
To świadczy o wielkości Adamka boksera klasy Lennoxa!
Chciałbym zobaczyć walkę Banksa z Fragomenim albo Diablo.
Walka z bezdyskusyjnym dominatorem wago Cruiser nie jest wyznacznikiem poziomu Banksa!
Haye nie dominował tak jak Tomek(uciekł przed Cunnem)!
Po tym jak widziałem trening Gmitruka z Kownackim.
Po prostu szczęka opada!!! gościu koło 50 letni tak się rusza z taką koordynacją i widzi wszystko!
Brawo Adamka, że wrócił do Gmitruka!!
I wielki szacunek dla Gmitruka, że trenuje Polaków zamiast cieplej posadki.
Adamek miał tez spore problemy z Cunnem, jest kilku innych zawodników którzy sprawiliby mu sporo problemów:Guillermo, Drozd, Ross, Kraj, Fragomeni, Diablo, Tokarew, Godfrey, Flores i paru innych którzy tez mogliby zaskoczyć Tomka typu Hide(mało prawdopodobne ale możliwe) czy Wayne Braithwaite.
Banks nie tylko dostał od Adamka ale jeszcze miał ciężką walkę z Rossito(którego znokautował Diablo).