WALKA KOTELNIK - KHAN PRZEŁOŻONA?
Redakcja, boxingscene.com
2009-06-13
Witryna boxingscene.com informuje, że prawdopodobna jest zamiana terminu planowanej na 27 czerwca konfrontacji czempiona WBA wagi junior półśredniej Anrija Kotlenika (31-2-1, 13 KO) z Amirem Khanem (20-1, 15 KO).
Powodem przełożenia walki ma być infekcja, jakiej podczas obozu przygotowawczego nabawił się ukraiński mistrz. Niewykluczone, że w roli rywala dla Khana Kotelnika zastąpi posiadacz pasa WBO Interim Lamont Peterson (27-0, 13 KO).
Nie chcę patrzeć jak bokser , którego darzę taką sympatią, zostaje zarzucony gradem ciosów młodego wilka.
Nie ten pułap szybkości.
Kotelnik może jeszcze wiele pokazać w innych walkach.
pozdrawiam
Masz rację rogal.Amir zniszczyłby kotlenika.
Ale ja bym Go nie żałował ;D
Kotelnika by zabił. TAkie jest moje zdanie.
waden15 przestan się wygłupiac :)
Jeśli chodzi o osobę Amira Khana...
Większośc kibiców boksu(w sumie dotyczy to każdej dziedziny życia)ma małe pojęcie o tym,co ogląda i co komentuje.Większośc nigdy NIE MA RACJI....
Do czego zmierzam...
Większośc myśli,że np.ODLH wygrał z PBF.Dlaczego?Bo komentatorzy byli stronniczy i Oscar dużo machał rękoma...
Większośc myśli,że nie ma mocnego na Pacmana.Dlaczego?Bo pokonał wypalonego ODLH i przereklamowanego Hattona.A jeszcze tak niedawno przed walką z Oscarem uważali Go za przeciętniaka,którego złoty chlopiec zniszczy....
Większośc myśli,że Amir Khan nie jest jakiś tam rewelacyjny.Dlaczego?Bo przegrał z Prescottem...
Zapamiętajcie to,co teraz napiszę.
Amir Khan zdobędzie wszystko,co jest do zdobycia w zawodowym boksie.
Floyd Mayweather Jr. pokona JMM,a pózniej w walce stulecia rozprawi się z Mannym Pacquiao i zakończy(tymczasowo hehe) karierę.
pozdrawiam
Data: 14-06-2009 01:09:06
KUrcze Moim zdaniem powinieneś robić jako jasnowidz z takim widzeniem... O ile jeszcze nie pracujesz w tej dziedzinie.
Abrakadabror,wiadomo,że w życiu nic nie jest pewne na 100%.
Masz rację,może Amir nic nie osiągnie,bo jutro rozwali się w wypadku samochodowym...
Jeśli chodzi o osobę Amira Khana...
Większośc kibiców boksu(w sumie dotyczy to każdej dziedziny życia)ma małe pojęcie o tym,co ogląda i co komentuje.Większośc nigdy NIE MA RACJI....
Do czego zmierzam...
Większośc myśli,że np.ODLH wygrał z PBF.Dlaczego?Bo komentatorzy byli stronniczy i Oscar dużo machał rękoma...
Większośc myśli,że nie ma mocnego na Pacmana.Dlaczego?Bo pokonał wypalonego ODLH i przereklamowanego Hattona.A jeszcze tak niedawno przed walką z Oscarem uważali Go za przeciętniaka,którego złoty chlopiec zniszczy....
Większośc myśli,że Amir Khan nie jest jakiś tam rewelacyjny.Dlaczego?Bo przegrał z Prescottem...
Zapamiętajcie to,co teraz napiszę.
Amir Khan zdobędzie wszystko,co jest do zdobycia w zawodowym boksie.
Floyd Mayweather Jr. pokona JMM,a pózniej w walce stulecia rozprawi się z Mannym Pacquiao i zakończy(tymczasowo hehe) karierę.
pozdrawiam
W czym ja się wygłupiam. Moim zdaniem i nie tylko moim Khan jesst szybszy od Pacquaio. Jest dwa razy szybszy od Kotelnika dlatego uważam żeby go zniszczył. A po sposobie napisania posta doszukuj się przyczyn w alkoholu xD
Pozdrawiam
waden15
Miałem na myśli "takie jest moje zdanie..."
Chyba napisałem czym to było spowodowane :)
Co do Russela jr. to z zasięgiem 155 cm nie za bardzo widzę jego szanse gdzieś wyżej niż w piórkowej.
Jeszcze ciekawiej zapowiada się Ortiz-Maidana,chociaż trochę szkoda,że walczą ze sobą na tym etapie kariery,obydwaj są świetni i powinni iść do góry.Ta walka zakończy się nokautem i może skończyć któregoś z nich.
ja mowilem o szybkości, nie o zasięgu ramion...
powinni to przerwac po 1 max 2 rundzie
a Khan padnie pod Kotelnikiem