GOŁOTA: CZAGAJEW POKONA KLICZKĘ
W zgodnej opinii większości bokserskich ekspertów mistrz świata federacji IBF i WBO kategorii ciężkiej, Wladimir Kliczko (52-3, 46 KO) jest zdecydowanym faworytem pojedynku z Rusłanem Czagajewem (25-0-1, 17 KO), który odbędzie się 20 czerwca w Gelsenkirchen. Odmienny pogląd na ten temat ma Andrzej Gołota. Zdaniem najsłynniejszego polskiego pięściarza Czagajew pokona Kliczkę.
- Czagajew to bardzo dobrze wyszkolony pięściarz. Pokonał rosyjskiego giganta Wałujewa. Bardzo dobrze wyszkolony, wierzcie mi. Umiejętnie unika ciosów. Mówie wam. Myśle, że pokona Kliczkę. Kliczko nie będzie go w stanie trafić prostym. Czagajew jest dla niego za dobrze wyszkolony. - powiedział Gołota.
Warto podkreślić, że pod koniec lat 90-tych Czagajew był sparingpartnerem w chicagowskim Windy City Gym, gdzie trenował Gołota.
Mimo wszystko ciekawa walka sie szykuje, gdyby Czagajew był w prawdziwej formie, mógłbym stwierdzić, iż jest groźnieszym przeciwnikiem niż Haye, choć kto to wie...
i jeszcze sie nie znasz Andrzejku..:)))
Dopoki pilka w grze ...powiedzial kiedys slynny trener
wszystko raczej przemawia za Kliczko ...Na Chagajewa nikt nie liczy malo tego przestano go lubiec za te cyrki wiec mu zle wszyscy zycza . Niespodzianka byla by mila dla wielu przeciwnikow Kliczki ...ale to nadal bedzie sie kisic tam na wschodzie ....bardzo zaluje ze Haye nie walczy .
Goly nigdy specjalnie Kliczków nie cenił ale wątpie, żeby nawet w swojej najlepszej formie pokonał Wlada czy Vitka.
Ale pieprzenie. Rusłan był dobry ale w amatorce. W zawodostwie miał może ze dwie dobre walki (w tym jedną z tym beznadziejnym Wałujewem). Gdyby doszło do takiej walki (Gołota-Chagaev) np. w 2004 to według mnie Rusłan by przegrał.
Wladimir będzie walczyl jak z sułtanem, a czagajew pewnie zaryzykuje więcej niż sułtan i bedzie się starać wejść do półdystansu, jak to będzie mu sie udawać to może wygrać, ale wątpie, kliczko przy tych jego próbach go znokałtuje
pozdrawiam
Co do wypowiedzi andrzeja to uważam, że gada głupoty:)
Normalnie padam ze smiechu, Golota mial swietna szczeke, odpornosc na ciosy byla jego zaleta...
mch, jak doszedłeś do tego że Gołota jest szklany?
Danny, walce z Brewsterem 3 nokdauny nie przerywały walki. Sędzia chciał już przerwać jak Brewster nacierał Gołotę po 2 nokdaunie, wtedy już próbował odciągnąć Lamona a za chwilę był 3 nokdaun i sędzia przerwał.
...to raczej sztywnośc Andrzeja powodowała te ,,częste,,wywrotki:)!
....Bowe,Lewis,Tyson(jak przewracać sie to tylko z takimi)
....Brewster(świetny puncher),dynamit w łapie:)
....Grant(tutaj Gołota sam zrezygnował)
...racja mój błąd,natomiast polak nie wyglądał na zamotanego w narozniku:)
Co do samego Andrzeja, chyba nie do końca sztywność była przyczyną jego "deskowania" nawet po pojedyńczych ciosach. Miał dobrą odporność, ale tytanu nie miał, nie ma mowy. Porównajcie go z McCallem, Tuą czy nawet Brestwrem..porównania poprostu nie ma. Ale jak na białasa to był jednym z najodporniejszych.