LEGENDY BOKSU ZAWODOWEGO: PIĘŚCIARSKI REKORDZISTA URODZIŁ SIĘ W POLSCE!

Abraham Holenderski (Hollandersky), znany jako Abe The Newsboy, czyli "Abe Gazeciarz", to jedna z legend boksu zawodowego. Ten sportowiec-podróżnik (pierwszy w historii journeyman z krwi kości), w latach 1905-1918 stoczył ponoć aż 1039 zawodowych pojedynków bokserskich na wszystkich kontynentach.

Jeśli dodamy do tej liczby jeszcze 387 pojedynków zapaśniczych to w bilansie "Gazeciarza" pojawi się nam niewiarygodna - wręcz - liczba 1426 walk!

Holenderski będąc już na emeryturze napisał 384-stronicową książkę pt. "The Life Story of Abe The Newsboy (with the U.S. Navy). Hero of the Thousand Fights", w której opisał swoje najcenniejsze wspomnienia (m.in. zdobycie mistrzostwa Panamy i Południowej Afryki wagi ciężkiej). Historycy boksu zaczerpnęli z niej po raz pierwszy informacje dotyczące jego rekordu. W oparciu o dostępne źródła - "rozprawił" się z nim w 1944 r. nieoceniony Nate Fleischer, który zredukował ilość jego pojedynków pięściarskich do - i tak imponującej ilości - 490! Zaznaczył przy tym, że nie jest to bilans "zupełny" i zawiera tylko najważniejsze walki!



Potwierdził to najwybitniejszy polski historyk boksu zawodowego, członek IBRO, dr Jan Skotnicki, wysuwając przy okazji "niewinne" przypuszczenie, że skoro ów Holenderski urodził się w żydowskiej rodzinie "gdzieś w Imperium Rosyjskim", to być może działo się to na terenie dzisiejszej Polski? Sprawdziłem dostępne źródła i potwierdzam, że przypuszczenia Skotnickiego mimo iż były strzałem na oślep, to trafiły w...dziesiątkę!



Abraham Holenderski urodził się 3 grudnia 1887 r. we wsi Berżniki w guberni suwalskiej! Dzisiejsze Berżniki to maleńka wioska graniczna (jeszcze 2 lata temu było tam przejście graniczne Polski z Litwą) w województwie podlaskim (powiat i gmina Sejny) o tradycjach sięgających I poł. XVI w. W sierpniu 1920 r. rozegrała się tam bitwa niemeńska - druga co do ważności i wielkości w czasie wojny polsko-bolszewickiej.

Tak, więc Drogi Czytelniku, bokserski rekordzista świata w ilości stoczonych walk urodził się na polskiej ziemi! I ...mniejsza o to, że niebawem z rodziną via Berlin i Manchester wyemigrował za Ocean (do New London w stanie Connecticut, gdzie mieszkała siostra ojca). Z analizowanych przeze mnie akt przechowywanych w archiwum Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie wynika, że rodzina Holenderskich do wybuchu II wojny św. żyła nadal w Suwałkach.

Cudze chwalimy...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: abdel1908
Data: 05-06-2009 13:39:18 
Ponownie fenomenalny artykuł, jestem pod coraz większym wrażeniem :)
 Autor komentarza: mik36
Data: 05-06-2009 14:26:55 
uwielbiam takie artykuły ,po prostu rewelacja
 Autor komentarza: Danny
Data: 05-06-2009 15:19:13 
..pierwsza klasa!
 Autor komentarza: odyniec
Data: 05-06-2009 16:00:48 
ze po takiej ilosci walk gosc jeszcze umial napisac ksiazke to szok
 Autor komentarza: mik36
Data: 05-06-2009 16:16:18 
"rodzina Holenderskich do wybuchu II wojny św. żyła nadal w Suwałkach."
odyniec - to może jeszcze raz przeczytaj to załapiesz .Przypominam że Suwałki leżą na terenach Polski.(tak dla ułatwienia)
 Autor komentarza: gazda
Data: 05-06-2009 18:06:47 
http://www.boxrec.com/list_bouts.php?human_id=173038&cat=boxer

boxrec kłamie ;-)
 Autor komentarza: SonyTincarelli
Data: 05-06-2009 19:01:13 
Co z tego że Suwałki leżą na terenie Polski? Facet był Żydem a nie Polakiem, tak samo jak Eddie Ran, bracie Warner itd... to Żydzi tylko, że pochodzący z polskiej ziemi. Nie jestem antysemitą, nie mam nic przeciwko Żydom, tylko stwierdzam fakty.
 Autor komentarza: Yaras72
Data: 05-06-2009 19:15:09 
W 1887 r. nie było Polski na mapie, więc zapewne Abe - w gruncie rzeczy jego rodzice - nie czuł się Polakiem, tylko mieszkańcem Carskiego Imperium i w języku polskim nie rozmawiał. Co innego jego rodzina, która mieszkała w naszym kraju do wybuchu II wojny św. Byli Polakami wyznania mojżeszowego. A Ran mimo iż miał na nazwisko Fiszmajster (znaczy tyle co spolszczone "Rybicki" z j. niemieckiego), to Żydem nie był!!! Zaczynał boksować w ...YMCA. Tylko stwierdzam fakty.

Zamykajmy dyskusję w kwestiach "żydowskich".
 Autor komentarza: robertchmielu
Data: 05-06-2009 19:15:16 
Tak czy tak korzenie ma Polskie i w mniejszym bądź większym stopniu możemy być z tego dumni
 Autor komentarza: mik36
Data: 05-06-2009 20:56:05 
SonyTincarelli - nie na pewno nie jesteś antysemitą ,tylko strony pomyliłeś redwatch to nie tutaj,jesteś żenujący
 Autor komentarza: SonyTincarelli
Data: 05-06-2009 21:23:59 
Wyluzuj człowieku...ja nawet w boga nie wierze a Ty mi z redwatchami wyjeżdżasz. Koniec dyskusji
 Autor komentarza: czerwony
Data: 05-06-2009 21:36:52 
niektórym w rozumie się nie mieści, że można było być polakiem i żydem równocześnie. żenada.
 Autor komentarza: darker
Data: 06-06-2009 00:18:35 
"W 1887 r. nie było Polski na mapie, więc zapewne Abe - w gruncie rzeczy jego rodzice - nie czuł się Polakiem, tylko mieszkańcem Carskiego Imperium i w języku polskim nie rozmawiał."

Hmmm Yaras,to ze nie bylo wtedy Polski na mapie nie przeszkadzalo milionom ludzi czuc sie Polakami a nie zadnymi "mieszkancami Carskiego Imperium".Mimo wszystko slusznie zauwazyles brak przywiazania zydow do polskosci,zaledwie 15% z nich mowilo poprawnie po polsku mimo,iz zamieszkiwali nasz kraj od pokolen.
 Autor komentarza: czerwony
Data: 06-06-2009 00:49:31 
yaras, podkreśliłeś "brak przywiązania żydów do polskości"?
 Autor komentarza: Yaras72
Data: 06-06-2009 01:00:49 
Pod zaborem rosyjskim bardzo trudno było być Polakiem, niełatwo Żydem, a jeszcze trudniej polskim Żydem. Ja się odnoszę jedynie do rzeczywistości końca XIX w., kiedy urodził się Abe.
W żadnym momencie pisania nie stwierdziłem braku przywiązania Żydów do polskości. Pzdr.
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 06-06-2009 10:39:26 
Był wielkum sportowcem, to fakt.
Nie zależnie od tego był Żydem. Sport to nie polityka ale dodam że nie interesuje mnie los Żydów...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.