KAMAU JEDNAK NIE JEST ...MARATOŃCZYKIEM
Samuel Kamau Wanjiru (11-1-1, 10 KO) - tak w pełni brzmią personalia dzisiejszego rywala Krzysztofa Cieślaka (10-0, 2 KO) w walce o pas młodzieżowego mistrza świata IBF wagi super piórkowej.
Jak to zauważył jeden z czytelników, Kenijczyk wygląda bardziej na maratończyka niż pięściarza. Ja zaryzykuję twierdzenie, że ...nie jest wykluczone, że w którymś momencie swojej sportowej przygody Samwel biegi długodystansowe uprawiał, bo to przecież narodowa specjalność jego rodaków.
Jest jeszcze pewna analogia z maratonem. Otóż na ostatnich igrzyskach olimpijskich w Pekinie złoty medal w biegu maratońskim zdobył ...Samwel Kamau Wanjiru.
Ale już uspokajam wszystkich żądnych sensacji kibiców, bo jak się okazuje to tylko (nie?)zwykła zbieżność nazwisk. Gwoli ścisłości dodajmy, że rywal Cieślaka ma 20 lat i jest o 3 lata młodszy i 7 cm wyższy od idola kenijskiej młodzieży, który na co dzień mieszka i trenuje w Japonii. Informację tę potwierdza w pełni oficjalna strona IAAF (Międzynarodowej Federacji Lekkiej Atletyki).
Przy okazji warto wspomnieć, że jeden z najwybitniejszych pięściarzy w dziejach kenijskiego boksu również nosił nazwisko Kamau. Chodzi oczywiście o Davida Nganga Kamau (30-4, 22 KO), który dwukrotnie dostąpił zaszczytu walki o mistrzostwo świata. Najpierw w 1994 r. pokonał go na punkty Julio Cesar Chavez (WBC wagi jr. półśredniej), a w 1997 r. przez nokaut w 2-gim starciu Oscar De la Hoya (WBC wagi półśredniej).
czuje sie zauwazony przez redakcje
dzieki Panie Jarku