CZAGAJEW ALBO HAYE DLA KLICZKI
Menadżer Wladimira Kliczki (52-3, 46 KO) - Bernd Bönte poinformował, że obóz Ukrainca rozważa obecnie tylko dwie opcje w kontekście najbliższej walki. Kliczko albo zmierzy się 20 czerwca z Rusłanem Czagajewem (25-01-1, 17 KO) albo 11 lipca z Davidem Haye'm (22-1, 21 KO), którego kontuzja pleców a nie jak wcześniej podawano dłoni wykluczyła z pojedynku z Ukraińcem w trzecią sobotę czerwca. Menadżer Haye'a - Adam Booth nalega na przesunięcie o trzy tygodnie potyczki, ale zdaniem Bönte Kliczko raczej skrzyżuje rękawice z Czagajewem chociaż warunki walki z Uzbekiem cały czas są przedmiotem negocjacji.
- Jest wciąż możliwość [walki Kliczko - Haye] ale naszym priorytetem jest starcie z Czagajewem, chcoiaż walka jeszcze nie jest zaklepana. Najważniejsze pytanie to czy RTL będzie zadowolone z przesunięcia walki na 11 lipiec. Czy HBO będzie gotowe trzy tygodnie później? Ze stadionem na 11 lipiec nie ma problemu. Pojedynek z Czagajewem byłby wielkim wydarzeniemim. Byłaby to walka o pas magazynu The Ring. Mam potwierdzenie od The Ring. - powiedzial Bönte.
Ku**a po********li z tymi pasami już sam sie gubie
JEDNAK NIE HAYE ANI CZAGAJEW,KONTRAKT PODPISANY!!!!!!!!!!!
http://politbiuro.pl/politbiuro/51,85401,5434721.html?i=1
Data: 20-04-2009 21:35:08
"A ja myślę,że na dwa tygodnie przed walką Haye dostanie "kontuzji" i walka się nie odbędzie :)"
Jak artykuł naświetla temat to chodzi o przesunięcie o 3 tygodnie więc na pewno nie tyle żeby wyleczyć "uraz" kręgosłupa i powrócić do szczytu wydolności ale na pewno tyle żeby wybić z rytmu łapania optimum formy Władimira. Najwyraźniej sztab łącznie z Haye liczył na fuksa w postaci nie dyspozycji Ukraińca co tak naprawdę jest jedyną logiczną szansą dla Davida na zwycięstwo i każdy kto realnie potrafi analizować to widzi, że powtórka z Brewstera jest możliwa tylko i wyłącznie przy braku wydolności (złym przygotowaniu) Ukraińca + atomowe uderzenie przeciwnika gdzie Haye atomowego na pewno nie ma. Wywiad zadziałał i okazuje się że Władzio nie na żarty wziął słowa Davida i się przygotowuje na max. Sztab Haye zrobił to co powinien nie narażając się na zbłaźnienie a podnosząc szanse na przeżycie w ringu pyskatego.
Władek powinien olać błazenadę i wyznaczyć termin np. za rok a w lipcu to David niech sobie sprubuje sił np. z Aureolą.
tak sie konczy porywanie sie z motyka na ksiezyc