TERAZ JUŻ TYLKO STURM
Anthony Mundine (36-3, 23 KO) walczył dziś nie tylko o dzierżony przez Daniela Geale'a (21-1, 13 KO) pas IBO wagi średniej. Były dwukrotny mistrz świata przede wszystkim ryzykował utratę statusu oficjalnego pretendenta federacji WBA, który gwarantuje mu pojedynek z Felixem Sturmem. Ryzyko było naprawdę spore, bo niepokonany dotąd Geale uważany był za wschodzącą gwiazdę boksu australijskiego.
Wszystko zaczęło się po myśli dwukrotnego championa kategorii super-średniej. Mundine już w drugiej rundzie posłał rywala na deski, ale z biegiem czasu Geale radził sobie coraz lepiej. Młodszy o sześć lat Daniel wyprowadzał znacznie więcej ciosów, za to Mundine bił mocniej i celniej. Po ostatnim gongu sędziowie niejednogłośnie wytypowali wygraną Anthonego w stosunku 116-113, 114-113, 113-115. Teraz na jego drodze stoi już tylko Felix Sturm.