KAOVICHIT PO RAZ PIERWSZY
To miała być łatwa przeprawa, a skończyło się na horrorze. Kiedy Denkaosan Kaovichit (47-1-1, 20 KO) znokautował w grudniu Takefumi Sakate (patrz foto), zdobył pas WBA kategorii muszej. Dziś przystąpił do jego pierwszej obrony. Za rywala wybrano mu niedocenianego Japończyka Hiroyuki Hisatake (17-8-1, 6 KO), a ten o mały włos nie pomścił swojego rodaka. Hisataka (WBA 12) stawił mistrzowi zacięty opór i gdyby pojedynek odbywał się na jego terenie, z pewnością zostałby nowym championem.
Sędziowie po dwunastu zażartych i trudnych do punktowania rundach ostatecznie stosunkiem głosów dwa do jednego opowiedzieli się za Kaovichitem - 115:112, 116:112, 114:115. Tak więc pierwsza obrona tytułu udana, jednak w kolejce czycha już kolejny Japończyk, a zarazem oficjalny pretendent federacji WBA, Koki Kameda (20-0, 13 KO). Kameda pod koniec czerwca stoczy walkę o pas "tymczasowy" i w razie zwycięstwa, a jest faoworytem, powinien zmierzyć się właśnie z Tajem.