KOLEJNA PORAŻKA ZEPRZAŁKI
Paweł Rosiński, Informacja własna
2009-05-24
Kolejną porażkę na zawodowym ringu zanotował Tomasz Zeprzałka (3-8, 3 KO). 33-letni krakowianin, swego czasu jeden z najbardziej perspektywicznych polskich zawodników kategorii super ciężkiej przegrał w miniony piątek na gali w szwedzkim Malmo z faworytem gospodarzy - Andreasem Gustafssonem (2-0, 1 KO). Zakontraktowany na cztery rundy pojedynek został zastopowany w ostatnim starciu po tym jak z narożnika Zeprzałki został rzucony ręcznik.
Szwed (na zdjęciu)- brązowy medalista mistrzostw Europy z Tampere (2000 r.) - w czasie swojej kariery amatorskiej wsławił się m.in. tym, że podczas Turnieju im. Feliksa Stamma w 2000 r. pokonał w Warszawie wysoko na punkty (18-4) późniejszego zawodowego mistrza świata, Davida Haye.
"W klate niech bije"
"Czekaj"
Chętnie obejrzałbym ten pojedynek by złapać beke...
Bardzo perspektywiczny superciężki w Polsce co bije w klate...
Jeśli sprawia mu to przyjemność, daje kasę i utrzymuje w ogólnej sprawności- niech walczy.
Boks nie jest tu wyjątkiem. Najbardziej urazogenna jest (może się zdziwisz) piłka nożna.
piacho-chcesz złapać beke to poczytaj swoje komentarze albo spójrz w lustro.Kretyn.
odyniec-moim zdaniem boks nie jest wcale taki specyficzny jeśli chodzi o urazy.Wielu zna przypadki Alego czy McCleana bo są głośne ale dlatego głośne bo rzadkie.Zdrowie traci się dzisiaj w każdej dyscyplinie profesjonalnego sportu a Zeprzałka walczy zbyt rzadko aby tu było jakieś ryzyko.Ogromna większość nieszczęśliwych wypadków w boksie to efekt błędnych decyzji pięściarzy,narożnika i sędziów.Facet lubi boks i sobie przy okazji dorabia,moim zdaniem nie nic w tym złego ani niebezpiecznego.
A wiesz co to takiego 'choroba bokserska' ? http://en.wikipedia.org/wiki/Encephalopathy
Dotyka wielu zawodnikow sportow walki i szczegolnie bokserow. Boks jest nieporownywalnie bardziej szkodliwy od kazdej innej dyscypliny sportu.
Po pierwsze wikipedia to nie jest rzetelne źródło- nikt w żadnych pracach naukowych nie posiłkuje się wikipedią, ani nie podaje jej jako źródła.
Stosunkowo charakterystycznym schorzeniem dla boksu jest natomiast odwarstwienie (odklejenie) siatkówki. I istotnie duży odsetek (ale nie większość) pięściarzy ma z tym problem.
Poza tym (przynajmniej w Polsce) nie ma takiej jednostki chorobowej jak choroba bokserska.
'choroba boksers'a to potocznie encefalopatia. zobacz jaki jest stan zdrowia wiekszosci znanym piesciarzy na emeryturze. Tu nie chodzi tylko o Alego. Zobacz Coopera, Fraziera i innych.
;
Objawy pojawiają się zazwyczaj pod koniec kariery sportowca. Są zauważane zazwyczaj przypadkowo po szczególnie ciężkiej walce. Symptomy pojawiają się po przeciętnie 16 latach od rozpoczęcia uprawiania sportu, choć są przypadki, że nawet po sześciu. Nawet u 25-letnich bokserów zaobserwowano objawy uszkodzenia mózgu. Choć uszkodzenia obserwuje się również u bokserów-amatorów, to jednak częściej u zawodowców. Zdarza się to we wszystkich kategoriach wagowych, jednak przeważnie w tych najcięższych i zarówno mistrzowie jak i początkujący bokserzy są narażeni na przewlekły uraz mózgu. Ostatnie badania ujawniły, że odchylenia od normy w badaniach MRI i nieznaczna utrata pamięci występują także u bokserów, którzy wydają się być zdrowi. Takie zaburzenia pamięci mogą pojawić się już po kilku latach od rozpoczęcia trenowania boksu. Bokserzy, którzy stoczyli 20-30 zawodowych walk, zazwyczaj nie mają żadnych objawów uszkodzenia mózgu, a po 25-50 walkach wykazują odchylenia od normy w badaniach MRI i testach psychologicznych i często symptomy uszkodzenia mózgu. Bokserzy, którzy stoczyli ponad 50 walk, mają częste objawy uszkodzenia mózgu oraz odchylenia od normy w przeprowadzanych testach.'
Przestancie bredzic ze boks jest bezpieczny jak inne sporty, w to moze uwierzyc tylko idiota. Tysiace ciosow w leb nie moga byc obojetne dla mozgu. Czytalem kiedys cala ksiazke o medycznych aspektach boksu i byly tam liczne przypadki choroby bokserskiej i to dobrze udokoumentowane. Ta ksiazka nie jest dostepna w polsce a w stnach kosztowala prawie 200 dolcow (w koncu to praca stricte naukowa) wiec tylko poczytalem troche w bibliotece. jak znajde to wrzuce linka dla zainteresowanych ktorzy nie maja co robic z kasa;)
przestancie bredzic ze boks to bezpieczny sport.
Do Zeprzalki nic nie mam. Gosc jest dorosly i wie czym ryzykuje. Jesli kariera journeymana mu pasuje to prosze bardzo.
Data: 25-05-2009 16:31:52
Ja szczerze mówiąc nie umiałbym być takim kelnerem... no ale jak kto woli;)"
Zgadzam się to trzeba być zdrowo walnięty by być takim kelnerem,który wychodzi walczyć z zawodnikami z którymi nie ma żadnych szans na zwycięstwo(a zwyczajnie dostaje się całą walkę po głowie)...
Takie porażki nie są ani przyjemne,ani nie dostaje się za nie zbyt dużych pieniędzy...jedyny powód takich walk może być nóż przy gardle jak u Evandera Hollyfielda spowodowany zbyt dużym potomstwem...
Tak wogole to uważam,że każdy zawodnik powinien dostawac zawodników o zbliżonych umiejętnościach do siebie,a dla takiego Pereza czy Vidoza taki Zeprzałka nie jest równożędnym przeciwnikiem,nie jest nawet yourneymanem,a zwykłym kelnerem który nawet nie walczy o zwycięstwo,a o to by jak najmniej oberwać i nie dac sobie zrobić zbyt dużej krzywdy...
payback choroba bokserska to czysta prawda,ale w dzisiejszej wadze ciężkiej to nikomu nie grozi z powodu zbyt żadkiej częstotliwości ciosów i z powodu zbyt słabych zawodników,każdy cios w głowe zabija komórki mózgowe(fakt,że niektórzy nie wykorzystują nawet 1/10 z nich).
Tak więc do życia codziennego nie trzeba być filozofem o wysublimowanym słownictwie i domniemanej inteligencji jak tu swego czasu był Andre,a można być zwykłym chamem który bije czereśniaków pod klubem techno,a i takim się dobrze w życiu czasami wiedzie i bzykają najfajniejsze laseczki!
"Autor komentarza: Wojslaw1
Data: 25-05-2009 13:14:48
piacho-chcesz złapać beke to poczytaj swoje komentarze albo spójrz w lustro.Kretyn."
Wojslaw twoje zdanie to mnie tak obchodzi jak zeszłoroczny śnieg...
Druga sprawa,że nie jesteśmy kolegami,więc nie życze sobie twoich domniemań i wstrzyków...jeśli chodzi o komentarze to polecam poczytać co ty żeś pisał na forach bokserskich(i na onetach i wp też)na temat naszego najlepszego pięsciarza Tomka Adamka i kurjozalnych narcystycznych wywodów na innego naszego pięsciarza udając największego znawce przywdziewając miano,jak to by Andre ujął-"nadwornego błazna"!
piacho-mało mnie chłopcze obchodzą twoje życzenia.Na onecie to pewnie ty razem z judamem się pode mnie podszywaliście,bo nigdy nic tam nie napisałem.
To, że ktoś sobie napisał książkę- to nic nie znaczy. Nawiedzeni piszą o Atlantydzie i Krainie Mu- i co z tego?
Zobacz aktualne klasyfikacje chorób neurologicznych, czy w ogóle chorób (choćby ICD)- niczego takiego tam nie znajdziesz.
To towarzystwa (w tym przypadku neurologiczne) ustalają i zmieniają podziały chorób- a nie pojedynczy ludzie.
To po prostu encefalopatia. Kropka. A czy ma ją aż tylu bokserów- szczerze wątpię- chociaż nie znam oficjalnych statystyk (ale Ty tym bardziej nie), nawet nie wiem, czy ktoś je w ogóle robi?
'A czy ma ją aż tylu bokserów- szczerze wątpię- chociaż nie znam oficjalnych statystyk (ale Ty tym bardziej nie), nawet nie wiem, czy ktoś je w ogóle robi?'
WEszystko jest w ksiazce do ktorej podalem linka, poczytaj to zmienisz zdanie na temat bezpieczenstwa tego sportu.
Fakt jest taki: to encefalopatia !
Pozdrawiam
P.
Do czytania i tak mam za dużo- z tym co mam się nie wyrabiam, ale książka może być jak najbardziej ciekawa.