GONZALEZ POLEGŁ W JAPONII

Pomimo iż Toshiaki Nishioka (34-4-3, 21 KO)  występował w roli broniącego pasa WBC, mistrz sprawił sporą niespodziankę wygrywając z doświadczonym Johnny Gonzalezem (40-7, 34 KO).

Wszystko zaczęło się zgodnie z planem i już w ostatnich sekundach pierwszej rundy champion po prawym sierpowym Gonzaleza wylądowł na macie ringu. Nishioka, dla którego była to pierwsza obrona tytułu w wadze super-koguciej, pozbierał się i w trzecim starciu lewym prostym (jest mańkutem przyp. Redakcja) bitym z całego ciała powalił faworyzowanego rywala. Gonzalez z wielkim trudem podniósł się na osiem, ale chwiał się na nogach i sędzia Kenny Bayless ogłosił zwycięstwo Japończyka przez TKO.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.