DAWSON - TARVER: POWTÓRKA Z BOKSERSKIEJ ROZRYWKI
Rzadko się zdarza, żeby przewidywania w 100 procentach zgadzały się z tym, co dzieje się na ringu, ale dokładnie tak było rewanżowej walce jedynego pogromcy Tomasza Adamka, ciągle niepokonanego 26-letniego Chada Dawsona (28-0, 17 KO), w rewanżowej walce z Antonio Tarverem (27-6, 19 KO). Tarver, który nigdy nie przegrał rewanżu, tym razem wygladał tak samo, jak w pierwszej walce tych pięściarzy – był wolniejszy, mniej dokładny i przegrał jednogłośnie na punkty 116-112 oraz dwa razy 117-111. "Mogę walczyć z każdym, którego przede mna postawicie" – powiedział Dawson, który stoczył pierwszą z dwóch walk zakontraktowanych z HBO. Dla tych ostatnich najbardziej wymarzonym rywalem byłby Bernard Hopkins, ale trudno wyobrazić sobie, by "Kat" naprawdę chciał walczyć z jednym najlepszych techmicznie i najszybszych bokserów w tej kategofrii wagowej. Pomimo, że Dawson zrezygnował z tytułu mistrza świata WBC w kategorii półciężkiej i wygrał pierwszą walkę z Tarverem, w rewanżu ciągle więcej zarobił popularniejszy Tarver odbierając za porażkę 1,2 mln dolarów, a zwycięzca "tylko" milion. Ale już po raz ostatni, bo HBO z pewnością przygotuje dla Chada poważną podwyżkę.
Antonio Tarver przegrał w swojej karierze z takimi sławami jak Roy Jones. Jr, Glen Johnson czy Eric Harding, ale za każdym razem kiedy dochodziło do rewanżu, schodził z ringu jako zwycięzca. Nie tym razem w Hard Rock Hotel & Casino w Las Vegas, gdzie próbował nadawać ton walce z 14 lat młodszym rywalem, ale przeciwko Chadowi Dawsonowi same próby to zdecydowanie za mało. Już po pierwszych dwóch rundach – Dawson kontrolował je prawym prostym i od czasu do czasu skutecznymi kombinacjami - wiadomo, było, że Tarver musi liczyć na jeden cios, który zmieni oblicze pojedynku. "Magic Man" Tarver próbował jak najszybciej zyskać przewagę, zdając sobie sprawe, że o o ponad dekadę młodszy rywal będzie z biegiem czasy coraz skuteczniejszy, ale agresywność w jego wykonaniu - z wyjątkiem piątej, najlepszej rundy Tarvera - rzadko zamieniała się w celność zadawanych ciosów. Co z tego, że Tarver sprawiał wrażenie agresywniejszego, wyprowadzając więcej ciosów (749) niż Dawson (677), skoro ten pierwszy trafiał tylko z 16-procentowa dokładnością, a mistrz świata był prawie dwa razy dokładniejszy (31 procent)?
"Tarver wyprowadzał wiele ciosów, ale większość z nich z łatwością wyłapywałem na rękawice. Teraz została mi tylko jedna walka – z Bernardem Hopkinsem" – powiedział po walce Dawson. Przewagę Dawsona widać było szczególnie w ostatnich czterech rundach, kiedy wyraźnie zmęczony Tarver częściej trafiał w powietrze niż w Dawsona, dając temu ostatniemu kilkanaście szans na nie tylko zadawanie pojedyńczych ciosów, ale kombinacje po których widać było każdy rok z 40 przeżytych przez Tarvera. "Czapki z głów przed Tarverem, sprawił mi dziś wiele kłopotów" –powiedział, jak zawsze pełem kurtuazji, 26-letni Chad Dawson. O tym, że tak naprawdę nigdy nie był zagrożony, że Tarver gubił się, kiedy Chad tylko przyspieszał tempo walki i był kombinacjami, nie mówił. Tak, jak zapomniał swoje własne słowa przed walką, kiedy powiedział: "Jak oglądasz ostatniego Rocky’ego nie zdajesz sobie sprawy z tego, że ta obleśna postać, którą widzisz w filmie to nie tylko rola. To prawdziwy Tarver."
Przemek Garczarczyk, ASInfo