MAYWEATHER SENIOR O PACQUIAO
Pomimo, że jego podopieczny Ricky Hatton (45-2, 32 KO) niedawno został zdmuchnięty z ringu przez Manny'ego Pacquiao (49-3-2, 37 KO), Floyd Mayweather Senior wciąż nie ceni wysoko Filipińczyka.
- Mój syn zrobiłby z nim co by chciał. Bawiłby się z nim ringu. To samo zrobi najpierw z Marquezem. Hatton po prostu nie słuchał moich instrukcji w narożniku. Erik Morales miał swoje najlepsze lata dawno za sobą, a i tak wypunktował Pacquiao w ich pierwszej walce. Wyobraźcie sobie co w takim razie Floyd by z nim zrobił - mówi Mayweather.
Te słowa potwierdza jego syn Floyd Mayweather Junior (39-0, 25 KO), który po kilkunastu miesiącach przerwy ogłosił niedawno powrót do boksu.
- To samo mi mówili przed walką Corralesem. Wszyscy pamiętamy jak to się skończyło. Męczy mnie już ciągłe udowadnianie niedowiarkiom swojej wartości - opowiada były mistrz świata w pięciu kategoriach wagowych.
Co do samych slow Mayweather Seniora to przemawia przez niego zlosc ze jego podopieczny Hatton przegral i byl cieniem swojego przeciwnika, mowiac tez "Mój syn zrobiłby z nim co by chciał. Bawiłby się z nim ringu. To samo zrobi najpierw z Marquezem' podkreca klimat wokol najblizszych walk swojego syna
Floyd jr do tej pory nie chcial z nim trenować.
Jednak uważam, że to Kulej był lepszym bokserem niż HAtton, mimo że tylko jako amator boksował.
Nie potrzebna taka stronniczość i zachowanie, bo to tylko rozmnienia sławe na drobne...
Czasu już się nie wróci
Data: 08-05-2009 12:35:45
"..śmiesznie się robi na forum,przez wiekszość przemawia niechęc do Floyda:)..stąd biora sie takie denne wpisy.Panuje teraz moda na ,,wychwalenie Mannego,,..ale nie dziwie się Manny jest fajny,modli się i ma miłą buzie:)...hehehe,absolutnie nie przesmiewam się z Filipinczyka tylko z jego slepych fanów czyli wiekszości laików,którzy nie potrafią docenić takich osobistosci boksu jak Maywetherowie...jeżeli Flod wygra swoja walke to mysle ,ze dojdzie do walki z genialnym Filipinczykiem a wtedy bedzie zderzenie odmiennych stylów i moze być bardzo ciekawie.Troszke obiektywizmu i szacunku,liczy sie co kto dokonał w ringu a nie co klepie po za nim:)"
Danny zwroc uwage na to, ze obydwaj i Floyd i Pacquiao walczyli z ODLH i Hattonem i duzo lepiej wypadl filipinczyk gdzie nie dal powalczyc przeciwnikom. Mayweatherowi za walke z odlh nalezal sie remis albo niewielka wygrana na pkt jak zreszta sie pojedynek zakonczyl. Pacquiao de la hoye osmieszyl a hattona zabil? I Mannego lubie nie dla tego ze ma "mila buzke" tylko dlatego, ze nie widzialem nudnej walki z jego udzialem. Obejrzyj sobie jego kilka pojedynkow (zakladam ,ze wiekszosc widziales) wszystkie to niesamowite widowiska. Tlumaczenie, ze przegral z Moralesem majac wtedy 26 czy 27 lat nic nie wnosi. A Floyd? Kiedy stal sie niepokonanym mistrzem swiata zaczal uciekac w ringu i unikac ostrej walki na co licza kibice. Prawda, jest efektywny ale w boksie zawodowym nie tylko to sie liczy. I powiem Ci, ze jestem pewien, ze bedzie unikal Mannego...
Jesteś 1,245,253,253,325 osobą porównującą obie walki tych pięściarzy. Po pierwsze: przecież De la Hoya w walce z PacManem był bez formy a w pojedynku z Mayweatherem jr spisał się świetnie to za dużo powiedziane ale bardzo dobrze. Hatton w pojedynku z Mayweatherem jr również został ośmieszony tylko że to trwało do dzisiątej rundy.
Po drugie: Mayweather jr walczy defensywnie i nie nokautuje zawodników w pierwszych rundach tak jak robi to PacMan.
Po trzecie: walka walce nie jest równa
Po czwarte: styl robi walkę
Te porównania to głupota i to wielka. Ile jeszcze osób będzie tak porównywać tych pięściarzy?
Ludzie to jest boks zawodowy a nie plywanie synchroniczne... od lat od dziesiatek lat sa rozni ludzi.. jedni skryci, dródzy rozgadani, jeszcze inni opryskliwi i pyskaci.. no taka jest ludzka natura.. a to ze taki akurat jest floyd maywether to + dla boksu zawodowego.. no pomyslcie gdyby nie bylo tego geniusza to na kogo byscie naskakiwali? i mowili ze jest niewychowany i w ogole? on jest geniuszem, nigdy nie przegral.. nikt go nigdy nie obil.. najpierw spojrzcie na siebie jacy jestescie a pozniej oceniajcie innych
gonzo1992 popieram Cię w 100%
Autor komentarza: mik36 Data: 08-05-2009 13:09:59
myślę że jednak większość go nie lubi za to jak się zachowuje(bo fakt faktem technicznie jest naprawdę bardzo dobry)
owszem większość nie lubi go za zachowanie(tylko nie potrafią zrozumieć że każdy człowiek jest inny, jakby każdy miał być taki sam to świat byłby nudny - to jest pewne) ale jest też spora liczba osob która nie lubi go bo się obraca, według nich, dupą do przeciwnika, co w moim domniemaniu jest chore, jaką dupą, no ludzie bez jaj:)
Autor komentarza: badson Data: 08-05-2009 12:44:28
Obaj maja niewyparzona buzke, zwlaszcza ojciec, jak przystalo na starego gangstera i handlarza koka. Fakt jest faktem ze Mayweather tak naprawde to mial problemy podajze w dwoch walkach(Castillo. DLH) z ktorcyh, tylka ta pierwsza wygral niesprawiedliwie
a co cie obchodzi jego życie prywatne ? tobie nic do tego. tak samo oni nie wpierdalaja sie w twoje zycie, tak ty nie powinienes sie wpierdalac w ich zycie :) proste prawda... ? tylko ciezej chyba wykonac.
pokoj
Maywather rozjedzie Marqueza i Pacmana z palcem w dupie...
i będzie wspaniały rekordzik króla p4p.
Floyd Mayweather (41-0, 27 KO)
:-)
Wg mojej oceny Pakman jest na dzisiaj nieosiągalny od lekkiej po półśrednią.. (nie liczę tu Williamsa). Wynika to przede wszystkim z niesamowitych postępów, jakie poczynił. W superpiórkowej facet szedł na żywioł.., wielu, w tym przede wszystkim Morales czy Marquez nie ustępowali mu w szybkości. Pakman to fenomen polegający na tym, że wraz ze zmianą kat. wagowej, zachował szybkość, która na tle cięższych rywali wydaje się kosmiczna. Przekonał się o tym David Diaz w lekkiej, Oscar w półśredniej i ostatnio Hatton w super lekkiej. Myślę, że rozpatrując możliwości Filipińczyka, powinniśmy zapomnieć o jego walkach w pierwotnych kat. wagowych, a zauważyć niesamowitą dysproporcję w szybkości z równoległą precyzją i siłą zadawania ciosów. Wg mnie byłby on faworytem w ewentualnym pojedynku z Floydem.
pozdro
Na jakiej podstawie wnioskujecie,że ODLH był wypalony w walce z Mannym???
Na jakiej podstawie wnioskujecie,że Floyd jest slabszy od Pacmana,bo znokautował Hattona póżniej???
Adamek przegrał z Dawsonem,bo miał sraczkę...
Litości...