MAYWEATHER: WCIĄŻ JESTEM KRÓLEM P4P

W grudniu 2007 roku Floyd Mayweather jr (39-0, 25 KO) był uznawany przez wszystkich za najlepszego pięściarza na świecie bez podziału na kategorie wagowe. Kilka miesięcy później zakończył karierę, a jego miejsce szybko zajął Manny Pacquiao (49-3-2, 37 KO). "Pretty Boy" nie uznaje jednak swojego następcy i twierdzi, że nikt nigdy nie odebrał mu korony, dlatego cały czas to on jest królem rankingów "pound for pound".

- Spójrzcie na mnie, a zobaczycie co tworzy prawdziwego króla pound for pound. Byłem zawodowcem zaledwie dwa lata kiedy zdobyłem swój pierwszy tytuł i byłem mistrzem świata przez kolejne dziesięć lat. Sześć mistrzowskich pasów w pięciu różnych kategoriach wagowych przy zachowaniu niepokonanego rekordu. Ustanowienie rekordu oglądalności pay per view i pokonanie każdego pięściarza, z którym miałem okazję się zmierzyć. To tworzy prawdziwego króla boksu -  mówi jak zwykle pewny siebie pięściarz.

Floyd Mayweather jr będzie miał okazję potwierdzić prawdziwość swoich słów już 18 lipca, kiedy to zmierzy się z Juanem Manuelem Marquezem (50-4-1, 37 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: gonzo
Data: 07-05-2009 15:47:37 
Duzo gada, ale jest swietny i za to go lubie ogladac.
 Autor komentarza: Bokser23
Data: 07-05-2009 15:57:53 
Według mnie to królem to on będzie jak pokona Pacmana. Choć jak pokona Marqueza to znowu może zakończyć karierę i wrócić jak kasa się skończy. Juan Manuel Marquez musi sprać mu tyłek to wtedy Floyd będzie chciał walki z Mannym by odbudować swoją pozycję.

Floyd Mayweather jr vs. Juan Manuel Marquez
Manny Pacquiao vs. Miguel Cotto

Jeżeli wygra Marquez i Pacman to na 99% odbędzie się walka Floyd vs. Pacman.
 Autor komentarza: drag
Data: 07-05-2009 16:00:05 
jakos ta gadka mnie nie przekonuje :) kazdy ma swoj rozum , na swojej drodze pokonal bokserow ktorych Pacquaio zniszczylby spokojnie w formie jaka teraz prezentuje czy w ostatnich walkach taka prawda
 Autor komentarza: zelazo
Data: 07-05-2009 16:00:38 
mam nadzieje że Marquez mu dowali a jak nie to Pacman zniekształci jeo buźke
 Autor komentarza: mch
Data: 07-05-2009 16:43:05 
Ja Floyda lubie i czekam na jego walkę z pacmanem. Choć już walka z marquezem będzie super pojedynkiem.
 Autor komentarza: badson
Data: 07-05-2009 16:48:52 
Pretty.. mam nadzieje ze po walce z Marquezem nie bedziesz tak spiewal..
 Autor komentarza: Dex
Data: 07-05-2009 16:49:10 
Zarówno Floyd jak i Pacquiao to świetni bokserzy. To dzięki takim gwiazdom boks jest taki emocjonujący. Chciałbym ich kiedyś zobaczyć razem w ringu.
 Autor komentarza: Danny
Data: 07-05-2009 17:05:51 
Manny to wysmienity zawodnik i w tej chwili najlebszy piesciarz swiata,ale Floyd to ten sam kaliber i taka jest prawda.Styl Maywethera jest paskudny ale skuteczny.Przez wielu forumowiczów amerykanin jest nielubiany,ale to ze wzgledu na jego styl bycia(pewnosc siebie,pyszałkowatość)natomiast mniejszosć odnosi sie do rzeczywistych umiejetnosci.Czekam na ich starcie,musi sie odbyć i napewno sie odbędzie:)...obydwaj są wysmienitymi zawodnikami a podniecanie się,że ,,Manny to,Manny tamto,,jest nie na miejscu:)..czas pokaże i weryfikacja bedze miedzy linami.

pozdrawiam
 Autor komentarza: msjaro
Data: 07-05-2009 17:23:59 
Jest geniuszem, ale chce go wreszcie zobaczyć na deskach... Pierw szczeka jaki jest dobry, a później sie dupa odwraca, taki z niego kozak :) Choc niestety jest to efektywne.
 Autor komentarza: mch
Data: 07-05-2009 17:44:10 
Nie wszyscy rozumieją, że dla zawodoników liczy się efekt końcowy... Wiadomo kibice spodziewają się walki, krwi itd. Jednak postawcie się czasem w roli zawodników.
 Autor komentarza: draak
Data: 07-05-2009 18:00:33 
Nie którym to chyba rozum odebrało jeśli mówią że pojedynek z udziałem Mayweathera to świetne widowisko. Z pośród 4 ostatnich pojedynków tylko jeden uczciwie wygrał (z Baldomirem). Reszta w wyniku niemal jawnego przekupstwa sędziego ringowego (z Hattonem, Joe Cortez), działaczy z Judah i sędziów punktowych z Oscarem. Mam nadzieję że tym razem albo nie uda mu się nikogo przekupić względnie że jakimś cudem Marquezowi uda się go wypunktować (trudne bo murzyn ma bardzo dobrą defensywę) lub co nieco bardziej prawdopodobne że trafi mu się lucky punch.
Jeżeli nie, liczę na pojedynek czarnego z Mannym, bo ten ma naprawdę fenomenalną szybkość i precyzję ciosu.
 Autor komentarza: maTys84
Data: 07-05-2009 18:08:45 
Jawnego przekupstwa sędziów z Oscarem? Przecież tą gale organizował Oskar (GBP), i Mayweather miał podkupić sędziów? Moim zdaniem Floyd jr. ma taki styl, który sędziowie bardzo przychylnie punktują mam tu na myśli obrony, które przecież również są punktowane, a jak juz wyprowadza cios to najczęsciej jest on czysty.
 Autor komentarza: dugen
Data: 07-05-2009 18:44:49 
Wcale bym nieskazywał Marqueza na przegraną!
Jest szybki i ostatnio pokazał, że jest w wielkiej formie!

Floyd długo nie boksował napewno nie jest taki szybki jak w walce z Rickim! Myślicie, że co ten murzyn robił trenował haa imprezował zanim odbuduje forme troche potrwa to może nie starczyć na takiego zawodnika jak Marquez. Mam nadzieje, że dostanie po dupsku i to straszie!!!
 Autor komentarza: waden12
Data: 07-05-2009 19:18:16 
@dugen
Nie jest taki szybki jak w walce z Rickym?
Rozmawiałeś z nim, widziałeś jego trening że tak ochoczo wypowiadasz się o jego dyspozycji.
Po za tym gdyby nie trenował to wyglądałby jak Lennox Lewis a nie jak "normalny" sportowiec.
Śmiech na sali to mało powiedzianie.
Właśnie dołączyłeś do grona niesłusznych haterów Mayweathera jr których jedynym marzeniem jest to żeby został pokonany z zmieciony doszczętnie z ringu. Jeżeli tak przedstawiają sie podstawy twojej ambicji to szczerze gratuluję!
Już nie chce mi się czytać komentów "niech dostanie po dupsku i to ostro". Można go nie lubieć ale szanować trzeba więc oszczędźcie nam tych załosnych komentarzy na niskim poziomie.


A odnośnie jego wypowiedzi to nic nie mam do jego stylu bycia. Uwielbiam jego taktyczny, inteligentny boks.
 Autor komentarza: waden12
Data: 07-05-2009 19:22:52 
@draak
No i oczywiście Floyd przekupił sędziów, działaczy, samego Hattona czy Judaha.
Skąd się tacy kretyni biorą piszący takie rzeczy to ja nie wiem.

Niestety prawda jest taka że niektóre osoby zaniżają poziom tego forum. Stonka, Ottke, Andre, Oskarpolo piszcie częściej!
 Autor komentarza: waden12
Data: 07-05-2009 19:51:54 
Niestety wielu kibiców nie punktuje walk pod kątem bokserskim genialnych obron Mayweathera jr a sędziowie muszą i moim zdaniem po części stąd się bierze przeświadczenie o jego porażkach z Castillo czy Floydem.
 Autor komentarza: dugen
Data: 07-05-2009 19:54:58 
Tak mam nadzieje, że Floyd przegra!!
Nie będę ukrywał swojej niechęci do tego zawodnika, tylko, dlatego ze ty go uwielbiasz!
Nie lubię go za jego styl bycia jak i za jego boks, który defakto jest skuteczny, ale nie jest przyjemny dla mojego oka. Poza tym w walce z Oskarem wynik mógł iść w obie strony i a czemu zawsze idzie w stronę Floyda? I nie nazywaj innych użytkowników forum kretynami, bo skoro nie masz innych argumentów, żeby przekonać kogoś do swojego zdania niż obrażanie go to może sam nim jesteś!
 Autor komentarza: waden12
Data: 07-05-2009 20:00:24 
@dugen
Jak mam nie nazywać kogoś kretynem skoro sądzi że Mayweather przekupił Joe Corteza w walce z Hattonem, sędziów w walce z De la Hoyą a działaczy w walce z Judahem. Być może się zgadzasz z tą opinią przez twoją niechęć do Mayweathera jr.

Dobrze skoro ja nie umiem przekonać innych odnośnie moich argumentów to wytłumacz mi dlaczego Mayweather jr ma być wolniejszy w walce z Marquezem aniżeli walki z Hattonem.
 Autor komentarza: BOKSER29
Data: 07-05-2009 20:03:57 
Zgadzam sie z tym co powiedział.Ma podstawy do tego by tak mówic.Jest Fenomenalnym zawodnikiem .Nie ukrywam, ale bardzo chciałbym zobaczyc go z Manny Pacquiao.Sa Znakomici,maja odmienne style i dają niepowatarzalne widowisko.Pozdrawiam Prawdziwych Kibiców Boksu.
 Autor komentarza: dugen
Data: 07-05-2009 20:11:16 
To było tylko moje przypuszczenie!!! Nie walczył ponad 1,5 roku trudno zrobić postępy
Człowieku sport to zabawa dla kibica!
Kibicować Mayweatherowi to tak jak kibicowanie reprezentacji Niemiec na MŚ!
Z mojej strony wszystko !
 Autor komentarza: Luton
Data: 07-05-2009 21:00:44 
Floyd wymienił suche fakty i ma racje. Jest obecnie nr 1 P4P
 Autor komentarza: drag
Data: 07-05-2009 21:02:50 
@wadden12
Niestety wielu kibiców nie punktuje walk pod kątem bokserskim genialnych obron Mayweathera jr a sędziowie muszą i moim zdaniem po części stąd się bierze przeświadczenie o jego porażkach z Castillo czy Floydem.

zawsze sadzilem ze liczy sie liczba zadanych ciosow niz unikow :)
naprawde genialna obrona sktecznosc Castillo skutecznosc 40% ponad 200 zadanych ciosow gdzie ta wspaniala obrona?? a sam Mayweather zadal duzo mniej a wygral 4-5 punktami?? ciezko to wytlumaczyc , sami komentatorzy HBO byli mega zdziwieni, Lederman punktowal 115-111
 Autor komentarza: Laik
Data: 07-05-2009 21:12:54 


Jedyną walką,którą Floyd mógł zremisowac była pierwsza z Castillo.Ale w rewanżu pokazał,że jednak jest lepszy.

WSZYSTKIE INNE WALKI WYGRAŁ BEZAPELACYJNIE!!!!!

Floyd to geniusz i musi dojśc do Jego pojedynku z Mannym żeby rozwiac wątpliwości większości kto jest królem P4P.



 Autor komentarza: draak
Data: 07-05-2009 21:25:24 
waden12
skąd się biorą piiiiiii jak ty:

walka z Hattonem, sędzia Cortez kompletnie nie reaguje na klincze Mayweathera, którymi ten non stop blokuje Anglika, Cortez odejmuje punkt Hattonowi za jego rzekome uderzenie w tył głowy Floydamimo że nawet bez powtórki było widać że ten cios nie doszedł, ponadto to sam murzyn odwrócił się do Anglika plecami.
walka z Oscarem Mayweather klinczuje i non stop na wstecznym biegu, oczywiście nie można nie zauważyć jego świetnej defensywy ale to de La Hoya jest cały czas w ataku to on zadaje ciosy a nie głównie faulujący i defensywnie walczący murzyn.
walka z Zabem Judah w czasie walki (a konkretnie przerwy po kolejnym faulu Judah na Mayweatherze) bez zezwolenia na ring wkracza członek grupy Mayweathera i w tym momencie sędzia powinien zdyskwalifikować Floyda ale tego nie robi walka jest kontynuowana. Po walce to Judah płaci karę a nie Maywaether.
Nie wspomnę o walce z Castillo, kolejne oszustwo sędziów punktujących
I co barania główko dalej nie widzisz korupcji, jeśli tak to pewnie według ciebie słupy Palikota nie istniały, bo to tylko studenci i emeryci sprzedawali cały swój majątek i zapożyczali się u rodziny żeby tylko poprzeć kampanię (p)osła, którego majątek wynosi kilkadziesiąt milionów złotych. Ale nic to, ciemny lud to kupi.
 Autor komentarza: draak
Data: 07-05-2009 21:27:58 
geniusz? chyba korupcji i oszustw
geniusz to był RJJ który wszystkich swoich rywali ośmieszał, to jego zwycięsta były niekwestionowane a nie Mayweathera.
 Autor komentarza: Laik
Data: 07-05-2009 21:34:29 


draak opanuj się.Bzdury wypisujesz i tyle.

Radzę Ci zacznij komentowac Wrestling
 Autor komentarza: Koriano
Data: 07-05-2009 21:41:13 
Hmmm...nie posadzam tu teamu Floyda o zadna korupcje, ale rzeczywiscie troche to dziwne...w walce z Hattonem bylo widac (moim zdaniem), ze Cortez jest stronniczy. Mayweather w liczbie klinczowania pobil chyba samego Ruiza, na co Cortez reagowal dosc powolnie. Natomiast po knockdownie, kiedy Ricky wyrznal w naroznik i wstal na 8, probowal klinczowac wiadomo zeby runde przetrwac,wtedy Cortez natychmiast zareagowal. Sadze, ze Ricky i tak nie przetrwalby tej rundy, mimo wszystko w przeciagu calej walki mnostwo czasu spedzal w klinczu spowodowanym przez Floyda.
 Autor komentarza: waden12
Data: 07-05-2009 21:44:54 
Dla mnie Mayweather jr przegrał bądź zremisował w pierwszej walce a w drugiej wygrał. Co do walki z Hattonem to dla mnie Cortez to była porażka ale jednak Maywaether jr wygrał bezapelacyjnie. Szczerze to można się dopie***lić o jego styl ale ja go nie przestaje lubieć.
Pozdro
 Autor komentarza: adenauer
Data: 07-05-2009 21:47:15 
draak, przyjacielu, od dawna zauważyłem, że temat Floyda to woda na młyn dla Twoich spiskowych teorii co do rzekomo przekupionych sędziów, sztabów etc...
Po pierwsze Cortez nie karci Floyda za klincze, ponieważ całe to klinczowanie to zasługa Hattona, który nie do końca czując dystans, wpada na bujającego się na linach Pięknisia po zadaniu dwóch wcześniej niecelnych ciosów czy też bez zadania ciosu... abstrahując od tego pojedynku nie widziałem walki Anglika, w której klincz nie byłby dla niego kluczem do zwycięstwa, a walk w wykonaniu Hattona widziałem co najmniej klika...
Po drugie Cortez odejmuje punkt Anglikowi, który ewidentnie uderza w tył głowy i tylko lina ringu, która pojawia się na linii ciosu sprawia, że Floyd nie otrzymuje bardzo niebezpiecznego i niedozwolonego ciosu...
Po trzecie Floyd nie odwraca się do Hattona plecami, a zostaje wyprowadzony z równowagi przez nieustannie klinczującego Hattona, tracąc równowagę upada przodem na liny...
Po czwarte pamiętam dobrze walkę z Oscarem ale jakoś nie potrafię sobie przypomnieć, aby którykolwiek z nich wówczas klinczował... pamiętam natomiast beznadziejni stronniczy komentarz ze strony pana Kuleja i jak sądzę to ów komentarz wywarł na Tobie tak znaczący wpływ..
Po piąte nie pamiętam również - a walkę tę oglądałem wielokrotnie - aby to tylko Oscar - tak jak piszesz - był cały czas w ataku i zadawał ciosy...
Po szóste, nie powinno dziwić nikogo, kto posiada elementarną wiedzę o tym sporcie, że są zawodnicy walczący ofensywnie i są tacy, którzy skupiają większą uwagę na defensywie. Nie możemy mieć chyba Floydowi za złe, że walczy z defensywy, tym bardziej z dużo większym rywalem, jakim niewątpliwie był Oscar....
Cholera, już mi się nie chce dalej.... Pozdrawiam
 Autor komentarza: waden12
Data: 07-05-2009 21:52:37 
adenauer
Świetna uwaga. A propo tej walki z De la Hoyą to machanie rękami przy linach raz na rundę nie mogło mu pozwolić na wygraną w całej walce. Mayweather jr zadawał pojedyncze ciosy ale skuteczne. Co do tej walki z hattonem to wina leży po dwóch stronach. pamiętam jak na początku walki jeszcze Cortez dyscyplinował ich żeby nie klinczowali ale chyba im też się znudziło to
 Autor komentarza: mch
Data: 07-05-2009 22:01:17 
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że Floyd przegrał z Oscarem. Jednak lepiej obejrzeć jeszcze raz na spokojnie to więcej sie zobaczy. W ogóle nie rozumiem podejścia niektórych osób... jak kogoś nie lubią to od razu twierdzą, że ten nie umie boksowac :|Można kogoś nie lubić, jednak trzeba docenić umiejętności przeciwnika. To w tym tkwi piękno sportu, ale nie każdy chyba to wie.
 Autor komentarza: nagual
Data: 08-05-2009 13:43:31 
Draak w pełni się z tobą zgadzam. Mam nadzieję, że z Marquezem dostanie KO i obejdzie się bez werdyktu sędziów. Pod względem widowiskowości walki Mayweather'a plasują się tuż za walkami braci.
 Autor komentarza: T9X
Data: 08-05-2009 16:20:19 
buahahahaha... nie moge już :)
Wy chcecie powiedzieć że walki Floyda są nie widowiskowe ? bez przesadyzmu, ludzie wrzuccie na luz, zawisc wami kieruje w tej ocenie i to widac na kilometr.
tyle
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.