SOTO WCIĄŻ MISTRZEM

Już po 40. sekundach walki Humberto Soto (48-7-2, 31 KO) posłał lewym sierpem Benoita Gaudeta (20-2, 7 KO) na matę ringu. Broniący pasa WBC kategorii super-piórkowej Meksykanin był w ciągłym ataku, a pretendent tylko walczył o przetrwanie. Gaudet dopiero w siódmym starciu odważył się na ostrzejszą wymianę, ale był w niej za słaby dla mistrza.

Na początku dziewiątej odsłony challenger przejął nawet inicjatywę i gdy wydawało się, że może jeszcze coś zwojować, Soto skontrował go prawym podbródkowym - drugie liczenie w pojedynku. Kanadyjczyk z wielkim trudem się podniósł, ale zaraz po kolejnym prawym prostym osunął się na matę po raz trzeci, a doświadczony sędzia Jay Nady bez zbędnego liczenia przerwał rywalizację. Humberto Soto po raz drugi obronił tytuł federacji WBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wojslaw1
Data: 03-05-2009 11:05:21 
Mam wrażenie,że zupełnie inną walkę oglądałem.Gaudet sprawił Soto dużo problemów,Soto atakował ale był często kontrowany,kilkakrotnie tylko wata rywala i betonowa szczęka Meksykanina sprawiła,że nie był na deskach.Kanadyjczyk od czasu do czasu wdawał się w wymiany.Te rundy wygrywał Soto ale trudno powiedzieć,że Gaudet walczył o przetrwanie.W 9 dostał bardzo mocny podbródkowy,później to już była tylko formalność.Wydaje mi się,że Gaudet był już bardzo zmęczony.Kanadyjczyk jest ciekawym pięściarzem,dał fajną walkę i pokazał na pewno więcej niż się spodziewano.Niestety wata,szklanka i chyba kiepska kondycja nie pozwoli mu zdobywać tytułów.
 Autor komentarza: waden12
Data: 03-05-2009 13:28:13 
Szklanka Gaudeta i wszystko jasne. Walka ciekawsza niż finał gali.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.