ALEXEEV WYGRYWA W POWROCIE
Łukasz Furman, Informacja własna
2009-05-02
Cztery miesiące po szokującej porażce z Victorem Ramirezem udanie na ring powrócił Alexander Alexeev (17-1, 15 KO). 28-letni Rosjanin obijał bezkarnie Maxa Alexandra (14-4-2, 2 KO) przez dziesięć rund, ale nie potrafił mu zrobić większej krzywdy.
Po styczniowej wpadce to było na pewno doskonałe przetarcie dla Alexandra przed kolejnymi, mocniejszymi rywalami. Alexeev przeważał cały czas, więc trochę dziwna wydaje się punktacja 98-92, 98-92, 97-93.
Ejostil
A potrafisz mi wskazać dominatora w wadze CW w tym momencie?
A Alexeev niech dalej robi postępy a w bardzo słabo obsadzonej wadze może być jednym z najlepszych bokserów.
Miałem wrażenie patrząc na tego "dominatora" że cały czas boksuje w amatorskim stylu. Kondycyjnie bez brawury, instynktu zabójcy brak. Przy ciezkiej walce i opałach z twardym i zdeterminowanym gościem-psycha może mu się rozleźć na kawałki, bo sprawia wrażenie (możliwe że przesadzam) zagłaskiwanej od wczesnej młodości gwiazdeczki.
Czy Aleksiejew będzie mistrzem świata-tak. Wielokrotnie. Kilkanaście razy obroni tytuł w rozmaitych ......halle. Ba, może nawet za 3-4 lata jest w stanie pokonać Adamka, o ile ten będzie wciąż zbierał srebrniki na spokojną starość. Teraz, wydaje mi się że do Górala mentalnie mu daleko.
Swoją droga warto by było żeby taki Max Alexander sprawdził w ringu nasze "wynalazki" pt. Kołodziej, Hutkowski, Masternak i oddzielił ziarno od plew. Brakuje takich przeciwników na krajowych galach.