MOŻLIWY REWANŻ FROCH - TAYLOR
Być może w niedalekiej przyszłości dojdzie do rewanżowego pojedynku pomiędzy mistrzem świata wagi super średniej federacji WBC Carlem Frochem (25-0, 20 KO) i Jermainem Taylorem (28-3-1, 17 KO). Obaj pięściarze po rozegranej dzisiejszej nocy walce wyrazili gotowość do skrzyżowania ze sobą rękawic po raz drugi.
- Zdecydowanie dałbym mu rewanż.- zadeklarował Froch po znokautowaniu Taylora- Jermain to klasa światowa. Zainkasowałem kilka jego kontr. Wychodząc do ostatniej rundy, miałem nadzieję, że moje przeczucia co do tego, że Jermain Taylor jest zmęczony, są trafne. Był bardzo zamroczony, nie bronił już się, nawet nie patrzył na mnie. To była moja pierwsza obrona tytułu w Ameryce, pierwsza z moich wielkich walk.
- Chciałbym rewanżu.- przyznał Taylor- Czapki z głów przed nim [Frochem]. Nie dawał za wygraną przez 12 rund. Dałem z siebie wszystko. Wytrzymał i w końcu udało mu się osiągnąć cel.
1) jest mistrzem
2) wygral z z samym pogromcą Hopkins (niewazne jak ale wynik poszedl w swiat)
3)nie jest blyskotliwym piesciarzem mowiac kolkwialnie przecietniak
co do samej walki (rewanz) to mysle ze do niej nie dojdzie
Data: 26-04-2009 11:23:24
Idz powiedz to trenerowi na pewno Cie poslucha i powtorzy Tylor "walka trwa 6 rund i przez ten czas musisz zrobić wszystko, by znokautować rywala... Zachodzę w głowę, jak można, mając świadomość swoich słabości, przechodzić do "długodystansowego kontrbosu" po takich akcjach"
Walka byla zakontraktowana na 12 rund i Tylor powinien byc przygotowany przynajmniej na 15rd . To byla walka o mistrzostwo.
Tak samo wole ogladac Haye niz ciagle wygrywajacego sztywnego Kliczko czy Walujew. Taylora dalej bedzie ciekawie sie ogladalo. Znane sa jego wady i pytanie czy w nastepnej walce to poprawi czy przeciwnik to wykorzysta? :)
Więc raczej nie ma problemów z motywacją i chce walki rewanżowej bo widzi, że można go pokonać tak że przeczytaj wszystko za nim coś napiszesz.
Niech przemyśli tą decyzję, bo mówienie parę godzin po walce nie powinno być traktowane do końca poważnie . A sam fakt że che rewanżu nie oznacza że będzie mieć motywację do treningu.
"Hehe uważasz, że zdobycie pasa to nie jest odpowiednią motywacją? będzie miał motywację jak sobie pomyśli że 40 latkowie są mistrzami świata a on ma dopiero 30 lat więc może jeszcze nie raz być mistrzem!"
Chodziło mi bardziej o zniechęcenie do treningu. Oczywiście wszystko zależy od jego charakteru ale po tych porazkach z Pavlikiem czy tej z Frochem może się już nie podnieść
Przez cały jego przebieg miałem wrażenie, że Taylor jest lepszym bokserem. Lepszym technicznie i że mocniej bije, celniej.
Na wygraną zasłużył Bad Intentions, ale takie właśnie jest piękno boksu, nigdy nie wiadomo...
Czułem , że przeżywam deja vu z walki z Pavlikiem, tylko bardziej rozciągnięte w czasie.
Nie wiem, czy Taylor ma takie spadki koncentracji, czy kondycji.
Liczę na rewanż.
pozdrawiam.
Świetny boks.
Carl powinien zadawac wiecej ciosow z mniejsza sila a przy okazji troche czesciej obijac doly Taylora. Jesli uda mu sie to wprowadzic w zycie to w rewanzu z Jermaina bedzie miazga.
Taylor niech najlepiej spada do polciezkiej i szuka walki z Dawsonem. Tam ma szanse na poczatku jesli cos uda mu sie trafic.
Taylor zdeklasowal Froch technicznie w tym pojedynku i jezeli dojdzie do rewanzu to zrobi to jeszcze raz
Sadzac po tym co piszesz ze jakoby Taylor byl beznajdziejny technicznie, jestes ciosany, czy Ty w ogole wiesz na czym polega tychnika?
Roznica miedzy polciezka a super srednia jest niewielka pozatym Taylor podobno zbija mnostwo wagi. Warunki fizyczne jak na polciezka ma calkiem dobre, weldug mnie sie nadaje.
W super sredniej tez nie ma zbyt wielu gosci, ktorzy moga mu jakos szczegolnie zagrozic a, ze teraz walczyl jednym z nich i dostal lanie w ostatniej rundzie...zdarza sie.
A co do jego spalania wagi na walki to sam przyznał że w SMW nie ma takich problemów jak w wadze średniej.
Pozdrawiam!
z Dawsonem male szanse po tym co wczoraj pokazal Chad przez UD , Cloud jeszcze wieksze zagrozenie niz Froch typowy pauncher
W obu kategoriach jest ciekawie ale patrzac na realne szanse Taylora to nie wroze mu wiekszej kariery w SS czy LHW
"Niezapominajmy tez o Mirandzie aktualnie jest w wadze polciezkiej ( on jest juz jednak wybkosowany , ale dla kazdego pozostaje gorznym rywalem) , Jest tez dość dobry bokser Diaconu , no i dwa młode wilki chad Dawson i Tavoris Cloud . hmm...i ostatnio chwalony przez Grand'a - Beibut Shumenov. wiec waga tez calkiem niezle obsadzona. Moze nie tak jak SMW ale narzekac nie ma co :)"
Miranda stoczył ostatni pojedynek w limicie wagi LHW ale w następnej walce spotka się w wadze super średniej z Andre Warde'm. Nie zaliczałbym jeszcze Shumenowa do czołówki - niech zawalczy z Berrio i zobaczymy.
Shumenow przez Granda nie był chwalony, on był przeceniany. Skoro ktoś pisze, że Shumenow byłby lekkim faworytem z Dawsonem to trudno żeby o tym nie wspomnieć
Szczerze mówiąc to moim zdaniem albo rewanż z Frochem albo koniec kariery. Żadna inna walka się nie sprzeda.
Bledem Taylora byla 11 rundzie gdzie po prostu wdal sie w bitke z Frochem i stracil mnostwo sil nie potrzebnie bo jego ciosy zadnego na Frochu wrazenia nie robily na tym etapie gdy Taylor byl zmeczony wiadomo Froch ma mocna szczeke.
W piłce nożnej nie chodzi o to, kto gra "ładniej"- ale kto strzeli więcej bramek!
Tak samo w boksie, nieważne kto się "ładniej" porusza, ale kto nokautuje!!! Chodzi o skuteczność.
Jak ktoś chce popatrzyć na "ładnych, grzecznych pięknie poruszających się chłopców" to niech idzie na balet.
Wygrał lepszy. Kropka.
Że nie był rewelacyjny- NIE BYŁ. I to tym bardziej smutne, bo świadczy tylko o poziomie obecnego pięściarstwa :(
Kolejny raz ponadto pryska mit o wielkich (pseudo)mistrzach z Ameryki.
Sądzę, że w rewanżu (jeśli do niego dojdzie), Taylor będzie uciekał, on ma świadomość swoich słabości. Według mnie zdecydowanie wygra Froch.