14 SEKUND DO SZCZĘŚCIA

"Puncher ma zawsze szanse" - to stare przysłowie sprawdziło się dzisiejszej nocy w walce o pas WBC kategorii super-średniej. Broniący mistrzowskiego pasa Carl Froch (25-0, 20 KO) był gorszy w większości rund, a mimo to przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jermain Taylor (28-3-1, 17 KO) już w pierwszej odsłonie naruszył championa ciosem z prawej ręki. W rundzie trzeciej najpierw trafił prawym prostym, by powalić mistrza krótkim prawym sierpowym w okolice skroni.

W starciu ósmym pretendent znów o mały włos nie znokautował rywala, ale tego uratował gong. Wychodząc do ostatniej odsłony Taylor prowadził u dwóch sędziów 106-102, a trzeci, sobie tylko znanym sposobem typował 106-102 dla "Kobry". Dwie minuty przed końcem walki Froch trafił w akcji prawy na prawy i mocno zachwiał pretendentem. Zaczął się wyścig z czasem, bo tylko nokaut dawał Carlowi zwycięstwo. Mistrz zasypał Taylora całą lawiną ciosów, aż w końcu powalił na matę w narożniku ringu. Jermain jeszcze wstał, jednak czternaście sekund przed końcem pojedynku po kolejnych "bombach" na jego głowę sędzia Mike Ortega zastopował pojedynek. Carl Froch pozostał na tronie WBC!

Powtórka walki Froch - Taylor dziś w Polsat Sport o godz. 09.00.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Jacexus
Data: 26-04-2009 05:27:00 
jak nie przepadam za walkami Taylora to ten caly Froch to jakas kompletna pomlka. czlowiek rusza sie jak paralityk a ze Taylor nie jest dlugodystansowcem to stalo sie ...
jeszcze w trakcie walki chcialem zapytac - z kim taki ktos jak Froch mogl wygrac? przeciez ten czlowiek jest beznadziejny !
teraz nie wypada bo wygral - fuj - na szczescie pocieszam sie ze dlugo nie ta jego profanacja boksu nie potrwa.
 Autor komentarza: mercer
Data: 26-04-2009 05:41:29 
Dan Rafael punktował na żywo na ESPN 10 rund dla Taylora 1 dla Frocha, drugi ekspert 9-2 dla Amerykanina. Po takiej kompromitacji( bo inaczej nie można nazwać przegranej kilka sekund przed końcem wygranej walki po desperackim natarciu angielskiego krzykacza ), Taylor powinien ... postarać się o rewanż - takiego drewniaka to wypunktuje jedną ręką, a fuksiarski nokaut już się zdarzy, no bo taki cud może się zdarzyć raz w karierze
 Autor komentarza: drag
Data: 26-04-2009 05:55:22 
Taylora spotkala kara za to ze od 8 rundy walczyl na wstecznym biegu .
Taylor jest przereklamowany juz to pisalem nieraz ale dalej ludzie slepo widza w nim dominatora
 Autor komentarza: drag
Data: 26-04-2009 06:13:13 
Taylor to bardziej nadaje sie do amatorki niz boksu zawodowego . Brakuje charakteru i zdecydowanie wytrzymalosci co w boksie zawodowym ma duze znaczenie . Pavlik pokazal mu nad czym powinien popracowac. Jak widac wionioskow z przegranych nie wyciagnol i znowu zawiodl . Kazdy bokser ktory ma serce do walki i mocny cios bedzie zawsze duzym zagrozeniem dla Taylora
 Autor komentarza: FANBOX
Data: 26-04-2009 07:50:04 
KTO stawiał jeszcze na Frocha?Coś od razu nie podobał mi się Taylor jak mogli wcześniej już się spotkać o tytuł wakujący i z walki nic nie wyszło przez Taylora.Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Szybkii20
Data: 26-04-2009 08:06:08 
Wielki pogromca Hopkinsa, Sprinksa, Oumy... Czy to nie przyćmiewa sławy Bernarda? ze człowiek który pokonał go 2 razy zostaje tak ośmieszony. Jermain Taylor w tym momecie może przejść na emeryture nic już z niego raczej nie bedzie. A Froch... dokonał czgoś czego nie zrobił ani Bute ani Kessler, pokonał wielkiego, czyli to co powinien zrobić Tomek ale nasz był zbyt pazerny. Gratulacje Kobra (choć moim zdaniem Calzaghe by go zniszczył). no w końcu froch ma polskie korzenie i lubi gołąbki xD
 Autor komentarza: albinos
Data: 26-04-2009 08:07:00 
Frocha widziałem tylko raz, z Pascalem, którego moim zdaniem zdominował.
W walce z Taylorem Cobra był wolny, brakowało mu zasięgu,od początku nastawił się na bitkę, choć było wiadomo, że Taylor na to nie pójdzie. Dopiero w ostatniej rundzie dostał to co chciał, gdy Taylor opadł z sił.Szacunek dla Frocha za charakter, a Taylor, jeśli interesują go tylko walki z najlepszymi, wędka i na ryby....
 Autor komentarza: Danny
Data: 26-04-2009 09:00:43 
,,Czy to nie przyćmiewa sławy Bernarda? ze człowiek który pokonał go 2 razy ,,

..Tylor to zawodnik,który nie lubi bitek..świetny technik,styl Bernarda mu leżał to jest raz:)...a dwa to wiek ,,Kata,,.Natomiast ogólnie jest to taki typ zawodnika lubi oksowac i nie lubi jak ktos mocno bje;)..co do Frocha to nie jest to zaden heros:)..przegrał by wyoko i z Bernardem i Calzaghe jak i zarówno Kesslerem.Dla mnie żadne ,,hallo,, i tyle w temacie.

pozdrawiam
 Autor komentarza: lukasm
Data: 26-04-2009 09:16:00 
Fajna walka prawdziwy boks dwóch typów różne style i nieoczekiwane rozstrzygnięcie. Mnie się podobało.
 Autor komentarza: Robin200
Data: 26-04-2009 09:26:37 
Froch niczym mnie pozytywnym nie zaskoczył. Taylor powinien próbować bronić się w 12 rundzie. Dla mnie Froch to drewniany mistrz. Taylor sam sobie winien, że nie skończył walki wcześniej ja uważam, że Taylor miał taką przewagę po 11 rundach więc w 12 powinien stać za podwójną gardą i nic nie robić. No cóż, uważam, że Taylor był zdecydowanie lepszy do 12 rundy. Lecz nikt tutaj nie zauważył, że należą się słowa pochwały Frochowi za 12 rundę gdzie rzucił wszystko co miał na szalę nie obawiając się, że rywal go może powalić jednym ciosem. Taylor ma 30 lat więc o jakim końcu jego kariery my tutaj mówimy? czytając większość komentarzy wydaje mi się, że nie macie pojęcia o czym piszecie. CHoć Taylor sam zapowiedział, że w przypadku przegranej kończy karierę. Ja mu tego nie życzę bo to bokser znany. Dla mnie był lepszy od starszego Frocha. Ale jeżeli Taylor nie potrafi wykorzystać przewagi to tak się to kończy. Brawo dla Frocha, że mimo nokautu w 3 rundzie i zdecydowanego przegrywania do 11 rundy, zebrał się w sobie i wygrał. To pokauje, że Froch nie bał się walki z nie starym jeszcze zawodnikiem. A nasz Adamek nie wiadomo na co czeka, proszę dla Frocha to się bez echa nie skończy, po pokonaniu Taylora otwiera mu się zdecydowanie większy wachlarz na rynek w USA. Jeżeli Adamek też chce sobie otworzyć rynek USA musi walczyć właśnie z takimi znanymi bokserami. Walka ciekawa emocjonująca dla mnie lepszy był Taylor. Lecz brawa dla Frocha za przetrwanie kryzysu i wygrania walki na swoją korzyść. PAMIĘTAJCIE mistrza poznaje się nie potym jak zaczyna ale jak KOŃCZY. Froch jak walczył tak walczył ale wygrał i to się liczy.
 Autor komentarza: Pfeifer
Data: 26-04-2009 09:30:19 
"Brawo dla Frocha, że mimo nokautu w 3 rundzie i zdecydowanego przegrywania do 11 rundy, zebrał się w sobie i wygrał."

dobrze gadasz.
 Autor komentarza: dax52
Data: 26-04-2009 09:52:39 
FROCH pokazal charakter , osobiscie spodziewalem sie wiecej z jego strony . TYLOR jest raczej sam sobie winien przegranej . Ale jak by nie patrzec to FROCH wzial wszystko w swoje rece i chwala mu za to .
 Autor komentarza: Bvlgari
Data: 26-04-2009 10:09:00 
Robin - wiesz teraz o co mi chodziło... Khan, Froch, Ramirez itd. Ostatnimi czasy "weterani" (Barrera, Taylor, ODLH itd.) zawodzą i to jest fakt.
 Autor komentarza: gonzo1992
Data: 26-04-2009 10:11:03 
A mi jest strasznie szkoda taylora... dobrze zaboksował... ale jednak to jest boks. Ja nie chce aby on konczyl kariere o nie!!!. on moze jeszcze dac kilka dobrych walk
 Autor komentarza: lufio
Data: 26-04-2009 10:16:28 
mi go nie szkoda bo sam jest sobie winny, bronil sie jak bite dziecko mimo ze byl lepszym bokserem przez wiekszosc walki
 Autor komentarza: Danny
Data: 26-04-2009 10:23:02 
Troszke płakac sie chce jak oglądam takich zawodników jak Froch jako championów,jest to poprostu totalny kołek.Taylor jak Taylor słaby fizycznie ale Froch to paralita ringowy.Nie wiem co dalej beędzie z ta kategorią ale chyba musi do akcji wkroczyć Kessler i wybić takich leszczyków po gebach.Serce do walki ma ale jego postawa w ringu i sposób poruszania sie jes beznadzejny.Calzaghe nie miał by problemów z Frochem.Ogladnełem walke drugi raz i troszke nie rozumiem porazki Taylora.Rewanz powinien byc,tymbardziej ,że Taylor wygrywał a to mozemy zaliczyc do ,,Lucky punch,,
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 26-04-2009 10:25:27 
Ciekawe co jeszcze wymyślą Ci którzy nie dawali żadnych szans przed walką Frochowi. Tłumaczenia takie teraz żeby im czasami nikt nie wypomniał,że się nie znają i do bani typowali.Żałosne.
 Autor komentarza: waden14
Data: 26-04-2009 10:27:44 
Składam hołd wszystkim którzy przewidzieli ten wynik.
 Autor komentarza: ejostil
Data: 26-04-2009 10:30:36 
Nie, to nie był lucky punch, to nie była siła ciosu czy umiejetnosci Frocha, tylko katastrofalna kondycja Taylora.
 Autor komentarza: T9X
Data: 26-04-2009 10:31:48 
@WRIGHT
a kto tu uważa się za znawcę ? Czy ten co typował wygraną Taylora musi być od razu znawcą ? pamiętaj w boksie jest wszystko możliwe i doskonale pokazała to ta walka. Jeden cios zupełnie zmienia obraz walki.
I to jest piękne choć czasem nie idzie po naszej myśli :)
pozdro
 Autor komentarza: Bvlgari
Data: 26-04-2009 10:31:56 
Dokładnie ejostill.
 Autor komentarza: Danny
Data: 26-04-2009 10:32:43 
WRIGHT-a co ty myslisz,że Froch bedzie wygrywał wszystkie przegrane walki przed czasem w 12 rundzie? ..nie badz smieszny,faworytem był Taylor,walke każdy widział,Froch dostawał po twarzy.Charkterem wygrywa sie pojedyncze walki..a Carl poważnie zmartwił swoich trenerów i kibiców i taka jest prawda.Walke można uznac za szczęsliwą dla Frocha i tyle.

pozdrawiam
 Autor komentarza: remyy
Data: 26-04-2009 10:37:47 
Trzeba przyznac ze Froch ma niesamowicie odporna szczeka niczym tytan, po prostu ten cios nie zrobil na nim zadnego wrazenia. Ogolna technika beznadziejna choc umie zadac konczacy cios, fatalna obrona, fatalne zejscia itd. Inaczej nie mozna tego ujac jak "dzisiaj froch zszokowal swiat boksu" Trzeba przyznac ze dlugo nie bedzie piastowal tego tronu
 Autor komentarza: blockbuster1
Data: 26-04-2009 10:40:13 
Froch winner...a nie mowiłem:P
 Autor komentarza: rado
Data: 26-04-2009 10:41:18 
Fajnie się oglądało ten pojedynek szkoda Taylora bo mu kibicowałem,ale przed pojedynkiem nie dawałem żadnych szans Frochowi,takimi walkami zdobywa się kibiców wiec Frocha oglądnę jeszcze raz i na pewno nie będę go skazywał na porażkę,co do Teylora ciekawe czy będzie kontynuował karierę czy zawiesi rękawice na kołku.
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 26-04-2009 10:47:08 
Danny a mi się wydaje, że gdyby doszło do rewanżu to zmieniło by się tylko to, że Froch wcześniej by ruszył na Tylora a nie czekał do momentu aż mu się grunt pod nogami zapali jak to zrobił dziś w nocy. Nie uważam, że to wieli bokser ale wychwalanie Tylora i skazywanie na całkowite pożarcie Frocha już przed walką wydawało mi się przesadne.
T9X a gdzie ja pisałem o jakiś znawcach?
 Autor komentarza: Hicior
Data: 26-04-2009 10:50:11 
Ja dałem Frochowi 2,8,9,10,11,12rundy
 Autor komentarza: T9X
Data: 26-04-2009 11:02:26 
Autor komentarza: WRIGHT
Data: 26-04-2009 10:25:27
Tłumaczenia takie teraz żeby im czasami nikt nie wypomniał,że się nie znają i do bani typowali.


tak odebrałem ten komentarz, więc stąd też to słowo "znawcy"
no chyba że źle zinterpretowałem Twoje słowa... ?
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 26-04-2009 11:20:20 
nie no ok użyłem słów "nie znają".
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 26-04-2009 11:25:14 
A jeśli chodzi o to co miałem na myśli, to wiesz, rozumiem konstruktywną krytykę i nie przewidzenie wyniku walki.To nie znaczy, że się ktoś nie zna.Natomiast jeśli czytam, że ktoś napisze, że nie ma żadnych szans Froch i koniec a potem on wygrywa no to....Pozdro
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 26-04-2009 11:25:47 
Ja się cieszę, że wygrał Froch. Choć trzeba przyznać, że walkę przegrał Taylor. W 11 rundzie już prawie pływał, więc Frochowi pozostało tylko ruszenia na strasznie zajechanego Taylora. Nie wytrzymał 12 rund więc i jemu tytuł się nie należał. Tam nawet nie było żadnego lucky punch. Po prostu Amerykanin padał, a Carl to wykorzystał. Rewanż absolutnie musi się odbyć co oczywiście wcale nie oznacza, że wygra w nim Taylor.
 Autor komentarza: lufio
Data: 26-04-2009 11:28:16 
a ja sie zgadzam ze Froch byl znacznie slabszy ale zachowal kondycje do konca walki i wykorzystal to ze taylor w 12 rundzie bronil sie jak bite dziecko. w zaleznosci od nastepnych przeciwnikow to jakos nie wroze ze froch bedzie dlugo mistrzem ale moge sie zdziwic
 Autor komentarza: maddog
Data: 26-04-2009 11:31:42 
Taylor pokazał,że historia lubi sie powtarzać(vide Pavlik)
 Autor komentarza: oskarpolo5
Data: 26-04-2009 11:55:12 
witam ANDRE......wiem ze wczorej oglondales ten pojedynek na zywo ciekawi mnie jak bylo ...

pozdrawiam serdecznie, czekam na relacje
 Autor komentarza: FANBOX
Data: 26-04-2009 12:04:17 
W tej chwili wydaje mi się że Frochowi może tylko zagrozić:Direll,Ward,Kessler,Bute...i dalej jakoś nie widzę.
 Autor komentarza: GRAND
Data: 26-04-2009 12:47:57 
Tak wygląda walka(pierwsze rundy) jak zawodnik(Froch) nastawia się, że jednym ciosem znokautuje rywala, wszystko(akcje, zamiary) jest widcoczne.
Kiedy Froch zaczął bardziej "pracować" jakimiś kombinacjami ciosów..od razu walka inaczej wyglądała, a u punchera nokaut wtedy sam przychodzi..
Jak krzyczą Rosjanie-"rabota rabota!!"
Samo nie przyjdzie..

Ogólnie styl Frocha, zwłaszcza ten z pierwszych rund, nie jest stylem którym można zawojować boks zawodowy(pojedyncze ciosy bite z luźno opuszczonych rąk;przekonał sie o tym Hamed walcząc z Barrerą, z innymi rywalami boksował już inaczej, a z takim asem nie)...w boksie zwodowym bardziej skuteczne, widowiskowe są kombinacje ciosów, czy całe serie(zwłaszcza jak ktoś ma czym kopnąć tak jak Froch).

Ale jak pamiętam on już tak w amatorce z Kakietkiem na Stamma boksował...ma taki styl. Paweł poleciał na dechy po lewym prostym(namierzającym) i prawym haku z dołu, bitym na brodę. Ładna klasyczna akcja. Runde wcześniej liczony był Froch(ale na stojąco) , gdzie był zasypany właśnie serią Kakietka(sam Carl walkę "pykał" pojedynczymi ciosami)
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 26-04-2009 15:43:54 
GRAND jak można powiedzieć o kimś kto mjest mistrzem świata WBC i właśnie obronił tytuł w walce byłym mistrzem i pogromcą dwukrotnym Hopkinsa, że nie może zawojować boksu zawodowego jak on już to zrobił:)?
 Autor komentarza: GRAND
Data: 26-04-2009 17:07:08 
Na razie obronił raz tytuł(złośliwy powie, że dosć szczęśliwie w ostatnich sekundach), poczekamy jakie będą nastepne walki z kim i czy wygrane..
Wtedy mozna stwierdzić czy zawojował coś, czy tylko był jednym mistrzem z wielu takich..
 Autor komentarza: GRAND
Data: 26-04-2009 17:08:58 
..dla małego porównania-żeby postawić go na równi z jego rodakiem Calzaghe, to teraz mu jeszcze trochę brakuje..
 Autor komentarza: waden14
Data: 26-04-2009 17:12:00 
Róznica między Calzaghem a Frochem jest taka że Froch za kasą walczy w USA a Calzaghe wszystkie walki o tytuł stoczył w Wielkiej Brytanii o ile się nie mylę.
 Autor komentarza: Dies
Data: 26-04-2009 17:58:32 
Różnica jest taka, że Walijczyk bronił pasa 22 razy i to przez 10lat.
Poza tym zdobył go z rąk mistrza Eubanka, a nie jakis wakat.

Froch jest na początku drogi i zobaczymy co z niego będzie. Ale mnam pewne wątpliwości i raczej nie widzę jego w glorii sław.

Dla mnie Calzaghe to wielki mistrz mimo, że to nie geniusz na miarę RJJ.
 Autor komentarza: Danny
Data: 26-04-2009 19:00:13 
Calzaghe jest dynamiczny,ruchliwy,szybki i jest o klase lepszy od Frocha.Moim zdaniem nie ma co porównywać tych Panów,Joe to wirtuz przy Frochu i taka jest prawda.Froch to osiłek i dostanie kiedyć cięzkie K.O ,boksersko gorszy od Michalczewskiego czy Adamka.
 Autor komentarza: mch
Data: 26-04-2009 20:01:26 
Ja niestety walki nie oglądałem. Musiałem się wyspać bo cała niedziela poza domem... niedawno wróciłem to może jakąś powtórke załapie na polsacie sport;) wtedy napisze moje odczucia.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 26-04-2009 21:35:45 
Ja tam stawiałem na Taylora i troszkę wtopiłem u buków. Wszystko przemawiało za Amerykaninem, obawiałem sie wprawdzie lucky punchu ale nie sądziłem, ze Taylor tak popłynie kondycyjnie. Najdziwniejsze, że Jermain dosyć dobrze rozkładał siły i nie powinien mieć problemów z przeboksowaniem w takim tempie 12 r tymczasem kryzys kondycyjny dopadł go dużo wcześniej. Froch wygrał bo chociaż pięściarz z niego duzo gorszy to pokazał zdecydowanie lepszą wydolnosć. To nie był żaden lucky punch, świeży Talor z łatwościa uniknąłby ciosów Frocha z 12 r ale on juz po prostu opadł sił i przyjmował wszystko jak leci. Inna sprawa,że Froch zaimponował konsekwencją, wiarą w swoje ciosy i zimną krwią w ostatniej rundzie.
Mam wrażenie, że Taylor jest juz troszkę wypalony.
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 26-04-2009 22:00:37 
Jaki kur..cze lucky punch? Taki cios byłby gdyby wczoraj Japończyk znoikautował ciosem rozpaczy Sturma ale mówić tak o Frochu to gruba przesada bo choć przeważał Tylor to nic tak naprawdę poza knockdownem sie nie działo takiego co całkowicie by wykańczało Pół Polaka:)
 Autor komentarza: valmont
Data: 27-04-2009 00:04:00 
to jest piękno sportu, nieważne czy walka była ładna, Froch przegrywał na punkty wyraźnie i zaatakował udało się w ostatniej rundzie, a Taylor wystarczyły 3 minuty do szczęścia, ale cóż łatwo się mówi ... chciałbym zobaczyć rewanż.
 Autor komentarza: lufio
Data: 27-04-2009 09:40:57 
juz byl w ogrodku juz wital sie z gaska....
 Autor komentarza: mrEko
Data: 27-04-2009 10:39:44 
Szkoda Taylora, ale został skarcony za kunktatorstwo. Porównałbym to do piłkarskiego powiedzenia: "niewykorzystane sytuacje mszczą się".
Taylor wyraźnie prowadził, ale kiedy powinien zaryzykować i wykończyć naruszonego zawodnika to wybrał - tak mu się wydawało - bezpieczniejszą opcję.
Obejrzałbym chętnie rewanż i mimo wszystko życzyłbym wygranej Taylorowi bo po prostu jest lepszym bokserem. Musi popracować nad kondycją, jeśli chce coś jeszcze znaczyć.
 Autor komentarza: Taurus
Data: 27-04-2009 14:58:49 
Muszę przyznać ze wierzyłem w Taylora i jego łatwe UD i tak powinno być ale od 6 rundy Amerykanin zaczął puchnąć i walczyć coraz gorzej. Oczywiscie to nie był żaden lucky punch tylko konsekwencja słabiutkiego przygotowania kondycyjnego Taylora. Rewanż jak najbardziej na miejscu, Froch pokazał to co we wcześniejszych walkach. Kołkowaty styl, cienka obrona itd. Taylor po walkach z Pavlikiem stracił błysk i wygląda na to że moze to być jego równia pochyła aczkolwiek w ewentualnym rewanżu jak dla mnie nadal byłby faworytem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.