TAYLOR FAWORYTEM BUKMACHERÓW
Redakcja, Informacja własna
2009-04-25
Były król kategorii średniej Jermain Taylor (28-2-1, 17 KO) jest faworytem bukamcherów w zaplanowanej na dzisiejszy wieczór konfrontacji z mistrzem świata wagi super średniej federacji WBC Carlem Frochem (24-0, 19 KO). Stawiając na Taylora w zakładach Unibet złotówkę, można w przypadku jego wygranej zarobić 70 groszy. Kurs na Frocha wynosi 2.15.
Bezpośrednią relację z imprezy, podczas której wystąpią również między innymi Allan Green (27-1, 19 KO), Dominick Guinn (30-6-1, 20 KO) i Paul Malignaggi (25-2, 5 KO), przeprowadzi Polsat Sport Extra. Początek programu o godz. 03.00.
"Czyli panowie uważacie że będzie podobnie jak w walce Cotto- Jennings, czyli przepaść pomiędzy dwoma zawodnikami?"
Szczerze to oglądałem cztery walki Frocha i w ani jednej mnie nie zachwycił. Froch jest dobry technicznie ale Taylor jest bardzo dobry, Froch jest szybki ale Taylor jak na tą kategorię wagową bardzo szybki. Reasumując Froch jest dobrym pięściarzem ale Taylor jest o klasę lepszy. Co do porażek Taylora z Pavlikiem to moim zdaniem Taylor przegrał pierwszą walkę przez kondycję. Słaba kondycja moim zdaniem mogła być spowodowana problemami z wagą o których zresztą sam mówił, a tych problemów nie ma w SMW. Czy przewaga będzie taka jak w wspomnianym przez Ciebie pojedynku? Nie sądze, gdyż Jennings to był przeciętny bokser "wzięty trochę z przypadku" tylko po to żeby dać odbudować się Cotto. Froch udowodnił swoje umiejętności pokonując Pascala i zdobywając tytuł ale to za mało jak na Taylora.
Wielu uważa, że Jermain Taylor jest przereklamowany, ale to jest pierwszy bokser, który skończył dominację Bernarda Hopkinsa w wadze średniej i absolutny mistrz w tej kategorii.
skonczyl dominacje Hopkinsa hmm ale w jaki sposob , te walki byly mega nudne i obaj zadali podobna ilosc ciosow nawet Hop troche wiecej patrzac na statystyki , trudno dokladnie to policzyc ogladajac walke. Walki jak dla mnie remisowe chociaz pamietajmy kto wychodzil do ringu jako mistrz. Troche na sile ktos chcial Hopkinsa zrzucic z tronu
Potem slaba walka z Spinksem, wg mnie przegrana z ?Wrightem przegrane z Pavlikiem i 0 wygranych przed czasem to nie za dobrze o nim swiadczy . Ciekawe kiedy pokona kogos zdecydowanie najlepiej przed czasem , nie licze Lacego bo to juz slabiak bez taktyki szedl na zywiol co niewatpliwe Taylor wykorzystal poeniewaz technicznie to bardzo dobry bokser.
"skonczyl dominacje Hopkinsa hmm ale w jaki sposob , te walki byly mega nudne i obaj zadali podobna ilosc ciosow nawet Hop troche wiecej patrzac na statystyki , trudno dokladnie to policzyc ogladajac walke. Walki jak dla mnie remisowe chociaz pamietajmy kto wychodzil do ringu jako mistrz. Troche na sile ktos chcial Hopkinsa zrzucic z tronu
Potem slaba walka z Spinksem, wg mnie przegrana z ?Wrightem przegrane z Pavlikiem i 0 wygranych przed czasem to nie za dobrze o nim swiadczy . Ciekawe kiedy pokona kogos zdecydowanie najlepiej przed czasem , nie licze Lacego bo to juz slabiak bez taktyki szedl na zywiol co niewatpliwe Taylor wykorzystal poeniewaz technicznie to bardzo dobry bokser. "
Walki z Hopkinsem były nudne bo prawie każda taka walka z udziałem Hopkinem jest nudna, aczkolwiek druga walka mi się podobała. O ile w pierwszym pojedynku decyzja była kontrowersyjna to w drugiej walce przewaga Taylora była bardziej znacząca. Pojedynek z Wrightem, który był wtedy w swoim prime po pokonaniu Mosleya czy Trinidada. Walka jak dla mnie remisowa. Potem obowiązkowa obrona z Kasimem Oumą którego pokonał zdecydowanie na punky. Co do pojedynku ze Spinksem to nie wiem ile ty widziałeś jego walk, ale jest to strasznie niewygodny rywal w boksowaniu dla każdego a jak wiemy styl robi walkę. W tej walce dla mnie 115 - 113 dla Taylora bądź remis. O walkach z Pavlikiem już nie będę pisać gdyż na ten temat wywodziłem się wcześniej. Pojedynek z Lacy'm który miałbyć tylko przetarciem w tej kategorii wagowej i wygrał go zdecydowanie.
Czy dla ciebie skalą umiejętności jest wygrywanie przez nokaut lub zdecydowane przez UD. Nie zapominajmy, że od momentu wywalczenia tytułu po walkach z Hopkinsem to jego rywale nie licząc Oumy byli czołówką p4p: Spinks czy Wright.
Pozwolisz że do tego przykładu przytoczę postać Tomasza Adamka: zdobył tytuł pokonując moim zdaniem nie zasłużenie przez MD Paula Briggsa. Potem wygrał rewanż, dostał o ile dobrze pamiętam obowiązkową obronę z Ulrichem który jest prawdę mówiąc przeciętnym bokserem i pokonał go równie zdecydowanie co Taylor Oumę. Potem podobnie jak Taylor dostał nieznanego rywala - Taylor - Pavlik, Adamek - Dawson i obaj niespodziewanie przegrali i postanowili przejść wyżej do kategorii wagowej. Pokonali wypalonych bokserów: Bell, Lacy i dostali szansę walki o tytuł. Adamek wygrał przez SD z Cunnem a Taylor walczy z Frochem. Zmierzam do tego że Adamek też nikogo "wielkiego" do tamtego momentu zdecydowanie nie pokonał, a jakoś zarzutów odnośnie tego nie zauważyłem.
Wright wg byl lepszy , sedziowie pokierowali sie zasada Remisowie rundy dla mistrza dzieki czemu nie przegral.
Taylor napewno zawiodl wielu fachowcow czy dzienikarzy ktorzy przed czy po walce z hopem namascili go wielkim dominatorem wagi sredniej na lata tyle ze tak naprawde nikogo nie zdominowal .
"Wright wg byl lepszy , sedziowie pokierowali sie zasada Remisowie rundy dla mistrza dzieki czemu nie przegral."
To ja tobie przypomnę inną zasadę bokserską: jeśli pretendent chce wygrać z mistrzem to musi uczynić to zdecydowanie.
RING ZWERYFIKUJE WSZYSTKO!
Znowu piszesz ze wygral z wrightem!!! , walka byla remisowa wg sedziow
Taylor to zloty medalista juz przed walka z Hopem byl bardzo znany i namaszczany na dominatora wagi sredniej i na sile wg mnie sedziowie moze HBO cos grzebalo zeby zrzucic z tronu nudnego ale wciaz skutecznego Hopkinsa i nie ukrywam bylem zadowolony . Wiemy ze w tym biznesie liczy sie kasa
"Taylor to zloty medalista juz przed walka z Hopem byl bardzo znany i namaszczany na dominatora wagi sredniej i na sile wg mnie sedziowie moze HBO cos grzebalo zeby zrzucic z tronu nudnego ale wciaz skutecznego Hopkinsa i nie ukrywam bylem zadowolony . Wiemy ze w tym biznesie liczy sie kasa"
Złoty medalista olimpijski. Był brązowym medalistą olimpijskim
ludzie pamietaja wielkie zwyciestwa , wielkie walki
Co do walki to jestem w szoku :) nie spodziewalem sie takiej koncowki , micha mi sie ciagle cieszy :D mega emocje jak widzialem ze slania sie na nogach Taylor liczylem ze Froch to skonczy i skonczyl chwala mu za to ze poszedl do konca i mial co wykrzesac z siebie bo rowniez byl strasznie zmeczony . Kase przed walka postawilbym na Taylora i stracilbym , ale nigdy nie stawiam na kogos komu nie kibicuje. Szkoda mi tez Taylora mam nadziejie ze to nie jego koniec i obuduje sie do kolejnej walki o pasek