NA EKRANY KIN WCHODZI FILM O TYSONIE

Do wybranych kin  w Stanach Zjednoczonych wchodzi pierwszy pełenometrażowy film dokumentalny Jamesa Tobacka"Tyson".  Reżyser postanowił zaryzykować i zostawić komentarz do tego co widzimy na ekranie samemu "Żelaznemu", pokazując człowieka, który nie ma jednej czy dwóch warstw, tylko kilkanaście – brutala, który może ci złamać szczękę bez najmniejszej prowokacji, przestraszonego dziecka, pół-bandyty, wrażliwego człowieka i wreszcie championa, będącego być może ostatnim prawdziwym postrachem ringu. Kończąc oglądanie filmu miałem wrażenie, że żadna z nich nie jest prawdziwa.

Tyson przez całą swoją karierę, był człowiekiem, który  przeskakiwał ze skrajności w skrajność, a stado psychologów i psychiatrów miałoby problem by postawić mu prawdziwą diagnozę. Z wyjątkiem jednej– że całe jego życie było motywowane strachem. Toback pokazuje Tysona, który pewnie zostanie zapamiętany przez historię jako bokserski mięśniak, który wygrał wiele walk zanim jeszcze zabrzmiał pierwszy gong– głównie dzięki zwykłemu zastraszaniu rywala tak siłą fizyczna, jak intelektem  ulicznego kryminalisty, który zawsze wiedział, co najlepiej wykorzystać - i powiedzieć – by rywalowi bał się go już od pierwszych sekund na ringu.  Problem w tym – i to wyraźnie widać w filmie Tobacka, który stał się przyjacielem "Żelaznego" już w 1985 roku, zanim został mistrzem świata pokonując Trevora Berbicka – że sam Tyson widział siebie nie jako championa, ale  grubawego kurdupla z Brownsville, brutalnej części nowojorskiego Brooklynu, z którego wszyscy śmiali się i który przez całe swoje życie i karierę bał się tylko jednego – ośmieszenia. "Byłem zaszokowany faktem, jak ogromną rolę w jego życiu odgrywał zwykły strach” – mówi Toback.  „Nawet w momentach największego triumfu, strach był z nim. Tyson wiedział, że to dla niego największa i chyba jedyna motywacja."

Toback zdecydował się, by narratorem filmy był sam bokser, wychodząc ze słusznego chyba założenia, że o Tysonie wszyscy  już wszystko napisali i powiedzieli. Nie ma w filmie wywiadów z dziennikarzami zajmującymi się pięściarstwem, nie ma wywiadów z jego rodziną, przyjaciółmi, wrogami czy ringowymi rywalami. Reżyser zrobił tylko jeden wyjątek, włączając do filmu krótkie, archiwalne urywki wywiadów mentora i zastępującego  mu ojca trenera Cusa D’Amato. Przeciwnicy filmu powiedzą, że to czyni go niepełnym, że bandzior pozostanie zawsze bandziorem, bez względu na to jak interesującym. W "Tysonie" nic nie jest jednak pominięte, także bardzo ciemna i szeroka część jego życia. Oglądamy i słuchamy Tysona opowiadającego o gwałcie, o sprzeczkach z Donem Kingiem o pieniądze, niezliczonych imprezach i seksualnych podbojach, szokujących konferencjach prasowych, czy dziesiątkach problemów z prawem. Tyson, ten, który jest narratorem, niczego nie ukrywa, niczego nie próbuje wybielić.

Czy Tyson był wielkim bokserem? Opinie będą różne, ale patrząc na jego niezwykłe sukcesy – najmłodszy mistrz świata wagi ciężkiej w historii (20 lat), pierwszy bokser z trzema tytułami (WBC, WBA, IBF) – aż trudno uwierzyć, że Mike nie wykorzystał pełni swojego potencjału. Nie  można, oceniając jego karierę zapomnieć, że Tyson na rok przed pierwszym mistrzowskim tytułem stracił jedynego człowieka, któremu ufał. Po śmierci D’Amato, 19-letni  Mike stał się oczywiście sławny, zarobił setki milionów dolarów, ale ludzie znający się na boksie do dziś zastanawiają się, kim byłby "Żelazny", gdyby jego potworny silny cios i determinację połączyć z pięściarską i życiową dyscypliną, wyrobioną techniką. Pewnie byłby mniej interesujący dla tabloidów, ale na pewno byłby  znacznie lepszym bokserem.

Mike nie jest już mistrzem, zawiesił rękawice na kołku przegrywając w 2005 roku z najwyżej przeciętnym Kevinem McBride. Kasyna Atlantic City i Las Vegas już nigdy nie były takie same, a kibicom pozostały tylko wspomnienia dreszczy , kiedy wyczytywano jego nazwisko, a ubrany w czarną pelerynę, takie same spodenki i buty, Tyson wchodził na ring. Moim zdaniem ostatnie zdanie wypowiedziane przez Tysona w filmie jest najlepszym  podsumowaniem jego życia: "Przeszłość to historia, przyszłość to niewiadoma”. Jego nic nie zdziwi. I nic nie zdziwi ludzi, którzy go znają"– kończy Toback. Film, który każdy powinien zobaczyć – i to nie tylko ci, dla których Mike był pięściarskim bogiem.

Przemek Garczarczyk, ASInfo

OFICJALNY TRAILER FILMU "TYSON" >>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: czerwony
Data: 24-04-2009 17:49:01 
widziałem na razie jakieś 15 minut filmu - to chyba rzeczywiście wybitny film...
 Autor komentarza: Szybkii20
Data: 24-04-2009 17:50:28 
prosimy puścić w polskich kinach
 Autor komentarza: abdel1908
Data: 24-04-2009 17:51:55 
Jeśli ktoś ma linka do tego filmu nawet w języku angielskim - ogromna prośba mógłby ktoś podać do niego linka.
 Autor komentarza: czerwony
Data: 24-04-2009 18:08:18 
film jest dostępny na www.peb.pl, po zalogowaniu wpisz w wyszukiwarce na stronie "tyson" i....miłego oglądania.
 Autor komentarza: badson
Data: 24-04-2009 18:35:06 
filmu nie bedzie w polskich kinach, taka wiadomosc czytalem na necie pozdro
 Autor komentarza: RoyJonesJr
Data: 24-04-2009 18:55:09 
na torrentach tez jest ten film i to nawet w DVDrip
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 24-04-2009 19:45:56 
Co by nie było w tym filmie i tak prawdę zna tylko Mike i może garstka ludzi wokół niego...
 Autor komentarza: beerdrinker
Data: 24-04-2009 19:56:38 
o Andrzeju pewnie tez coś kiedyś powstanie
 Autor komentarza: abdel1908
Data: 24-04-2009 20:17:46 
Wielkie, wielkie podziękowania.
 Autor komentarza: dugen
Data: 24-04-2009 20:21:45 
Jeśli Gołota na stare lata zdobył by mistrzowski tytół, byłby barwniejsza postacia niz Rocky hehheeh:p
Golota tez ma ciekawa kariere pełną dramatu i emocji!
GołotA umnie w sercu zawsze na 1 miejscu, zawsze mu kibicowałem, niezapomne tych zerwanych nocy beda jeszcze 10 letnim dzieckiem w 96 97 roku. Idol z mlodzieńczych lat heh az łza mi w oku się zakreciła:P
 Autor komentarza: pacquiao1991
Data: 24-04-2009 22:37:34 
Właśnie ściągam.....;-) dzieki judamm szacun wielki!!!! Jeżelio ktoś wie cos o napisach do ściągnięcia bedę wdzięczny za link!;-)
 Autor komentarza: czerwony
Data: 24-04-2009 22:43:55 
ja nie znalazłem napisów do filmu, ale szukałem jakieś 2 tyg. temu, więc może już gdzieś są... będę wdzięczny jeśli ktoś znajdzie i powie, gdzie można to ściągnąć.
 Autor komentarza: pacquiao1991
Data: 24-04-2009 22:46:27 
Tyson jeste wielki........... za 1 godzine będę miał film;d
 Autor komentarza: pacquiao1991
Data: 24-04-2009 22:52:09 
Gdyby były jeszcze napisy.....ehhhh.Ale nie narzekam;d mam nadzieję ze dobrze sciagnie i wszystko bedzie działac ładnie;d
 Autor komentarza: Luton
Data: 25-04-2009 08:39:45 
A najlepszy był pojedynek z Gołotą. To była walka dwóch niezrównoważonych kolesi. Chyba nikt nie oczekiwał ze to starcie może sie zakończyć w normalny cywilizowany sposób. Najpierw nawalił Gołota schodząc z ringu, a później Tyson kiedy wykryto we krwi marihuane. To niepoważni ludzie są i film o Gołocie też powinnien powstać.
 Autor komentarza: lufio
Data: 25-04-2009 18:33:29 
luton pamietaj ze Golota doznal kontuzji w tejwalce a nie poprostu spier...lil z ringu
 Autor komentarza: pacquiao1991
Data: 25-04-2009 18:33:55 
oglądałem ten film i jest naprawde swietny! tylko lepiej byłoby z napisami bo wszystkiego nie zrozumiem;d
 Autor komentarza: lukaszbombel26
Data: 26-04-2009 00:05:45 
ten film jest na toretn.org
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.