SHUMENOV MIERZY W ERDEIA
Nie jest tajemnicą, że podstawowym problemem, który staje przed szkoleniowcami i promotorami pięściarzy przechodzących na zawodowstwo, jest przygotowanie początkujących profesjonałów do toczenia wielorundowych pojedynków. Tymczasem 25-letni półciężki z Kazachstanu Beibut Shumenov (7-0, 5 KO) już w swoim 4. występie zdecydował się na walkę zakontraktowaną na 12 starć.
W pierwszym roku trwającej od listopada 2007 roku kariery zawodowej pogromca Aleksa Kuziemskiego z Igrzysk Olimpijskich w Atenach stoczył łącznie 7 pojedynków, wszystkie wygrał, z czego 5 przed czasem, a w swoim rekordzie ma już takie nazwiska jak Montell Griffin czy Epifanio Mendoza (były pretendent do tytułu WBC dzierżonego wówczas przez Chada Dawsona). 9 maja ambitny Kazach (#8 WBA, #9 WBO) stoczy kolejną 12-rundówkę, z kolejnym mocnym rywalem- Alejandro Berrio (28-5, 27 KO), ale myśli już o konfrontacji z czempionem WBO Zsoltem Erdeiem (30-0, 17 KO).
- Kontaktowaliśmy się z Universum w sprawie walki z Erdeiem.- zdradza Chingis Shumenov, brat Beibuta a zarazem jego współpromotor- Obiecali się odezwać do nas, czego do tej pory nie zrobili. Nie lekceważymy Berrio, bo to niebezpieczny przeciwnik, ale chcemy mistrzowskiej walki z Erdeiem. Beibut pokonał już jednego mistrza świata i jednego challengera do tytułu, a teraz będzie boksował z kolejnym ex-czempionem- Berrio. Rzucaliśmy już wyzwania Clintonowi Woodsowi, Glenowi Johnsonowi, Julio Cesarowi Gonzalezowi i Byronowi Mitchellowi. Żaden z nich nie chciał walczyć z Beibutem.
Śmiem stwierdzic, że jest to obecnie najgroźniejszy bokser na świecie w tej wadze i zaryzykuje nawet czy nie najlepszy..
Jego umiejętnosci są tak wysokie, że nie byłby bez szans z Dawsonem, Hopkinsem itp. Byłby nawet lekkim faworytem.
Jednak takie szybkie skoki po kilku walkach do 12-u rundówek, czy nie bokswonanie z kelnerami na pewnym etapie kariery, może kiedys odbić się czkwaką(brakiem doświadczenia) przy innym mocnym zawodniku...
Jednak co talent to talent..
"Jego umiejętnosci są tak wysokie, że nie byłby bez szans z Dawsonem, Hopkinsem itp. Byłby nawet lekkim faworytem"
HAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHA. Myślałem że z krzesła spadne gdy to przczytałem.Nie rozumiem waszego zachwytu nad Shumenowem. Pomijając to że stoczył tylko siedem pojdnyków to jeszcze nie pokonał nikogo w tamtym momencie dobrego. Griffin to 10 lat past prime bokser. A gdy oglądnąłem walkę z Mendozą to miałem wrazenie ze Mendoza przyjechał tylko po kase. PROSZĘ NIE PRZESADZAJCIE
stawiałem obok obecnego, który teraz już więcej krzyczy.
Pozatym panowie specjaliści, Dawson nie jest wg mnie jakimś wybitnym zawodnikiem. Miał przekręcone ze 2 walki, a ze słabiutko boksującym Adamkiem leżał na dupie..
To zastanówcie się też, czemu to z Beibutem nikt nie chce walczyć..
"i zaryzykuje nawet czy nie najlepszy.."-sam twierdze, że zaryzykuje, uczucia mimo wszystko mam tak samo mieszane.
"obecnego Hopkinsa..
stawiałem obok obecnego, który teraz już więcej krzyczy.
Pozatym panowie specjaliści, Dawson nie jest wg mnie jakimś wybitnym zawodnikiem. Miał przekręcone ze 2 walki, a ze słabiutko boksującym Adamkiem leżał na dupie..
To zastanówcie się też, czemu to z Beibutem nikt nie chce walczyć.. "
Obecny Hopkins, który nie miał problemów z wypunktowaniem króla wagi średniej Kelly'ego Pavlika, a miałby problemy z zawodnikiem który stoczył 7 pojedynków i to z ani jednym wybitnym zawodnikiem. Dwie przekręcone walki Dawsona - oglądałem jego wiele walk i oprócz wyrównanej walki z Johnsonem którą punktowałem 115 - 113 dla Chada Dawsona innych kontrowersyjnych wyników sobie nie przypominam. Co do jego walki z Adamkiem - wygrał tą walkę zdecydowanie na pkt. Według twojego niezbyt logicznego myślenia to Joe Calzaghe nie jest świetnym zawodnikiem bo leżał na deskach z jeszcze słabszym aniżeli Adamek bokserem w tamtym momencie - Royem Jonesem jr.
Co do twojego pytania: co da Hopkinsowi czy Dawsonowi walka z zawodnikiem który do tej pory nie stoczył 10 walk!? Zero kasy, w razie porażki choć moim zdaniem do niej by nie doszło spadek kariery o 100 stopni, zero respektu po tej walce, zero marketingu. Przecież tego żaden mistrz świata w tym momencie nie weźmie!
P.S: do walki z Hopkinsem a Shumenowem nigdy nie dojdzie więc nie wiem czemu gdybamy!
A Ci wszyscy wyzej wymienieni rywale, ktorych to rzekomo Shumenov wyzywal na pojedynek, to jesli juz faktycznie nie chca z nim walczyc, to raczej bardziej z powodu tego, ze na takiej walce zarobia marne pieniadze. I mysle ze to jest istotniejszy czynnik w tym momencie niz faktyczna obawa przed Shumenovem, bo co takiego ta walka mialaby dac dajmy na to Johnsonowi? Jakas slawe w zwiazku z wygrana walka - raczej niebardzo ;] a skoro i pieniadze niespecjalne, to kompletnie nie dziwi mnie brak jakiegokolwiek zainteresowania takimi ofertami, zreszta Johnson to nie rozbity, szukajacy ostatnich drobnych na emeryture Griffin, tylko wciaz bardzo grozny zawodnik dla wszystkich z czolowki, ktory zreszta wkrotce niewatpliwie dostanie oferte walki za dobre pieniadze, a moze i o pas ;]
pozdrawiam i bez obrazy:)
P.S: do walki z Hopkinsem a Shumenowem nigdy nie dojdzie więc nie wiem czemu gdybamy!"
racja Waden do walki nie dojdzie, a gdyby doszło to jak sam widzisz i twierdzisz, w razie porażki spadek o 100 stopni...
Danny nie obraziłem się, bynajmniej zresztą jak pisałem również wcześniej-"Jednak takie szybkie skoki po kilku walkach do 12-u rundówek, czy nie bokswonanie z kelnerami na pewnym etapie kariery, może kiedys odbić się czkwaką(brakiem doświadczenia) przy innym mocnym zawodniku...
Jednak co talent to talent.. "
wychodzi na to że mam rozne obiektywne odczucia coi do tej sytuacji, niektórzy moich uwag nie przeczytali ze zrozumieniem tylko pod wpływem jakiegoś impulsu i nietrzeźwo ocenili...
To tyle ode mnie na temat stawiania Beibuta na równi z Chadem czy B-Hopem :-)