PEREZ: HAYE ZNOKAUTUJE KLICZKĘ W 4 RUNDZIE
W najbliższą sobotę na gali w Cork amatorski mistrz świata juniorów z 2004 roku Mike Perez (8-0, 6 KO) miał stanąć przed najpoważniejszym testem w swojej zawodowej karierze krzyżując rękawice z Javierem Morą. Niestety walka została odwołana z powodu problemów zdrowotnych kubańskiego ciężkiego. Jeszcze przed decyzją o odwołaniu pojedynku 23-letni Perez udzielił wywiadu witrynie 15rounds.com. Oto wybrane fragmenty tego wywiadu:
- Co myślisz o obecnej wadze ciężkiej?
- Potrzebuje kogoś takiego jak ja.
- Co powiesz o swoich rodakach, Juanie Carlosie Gomezie i Odlanierze Solisie?
- Są wspaniałymi bokserami, ale to ja będe pierwszym Kubańczykiem, który zdobędzie tytuł mistrza świata w wadze ciężkiej.
- Jak myślisz, kto wygra zbliżającą się walkę Wladimir Kliczko - David Haye?
- Wygra Haye w czwartej rundzie przez KO.
- Jaki jest twój cel w boksie?
- Zostać niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej.
Cały wywiad (język angielski) na 15rounds.com
Większość kubańskich bokserów ucieka do Niemczech albo do USA,a ten Perez-Irlandia...
W Niemczech o takich Gomezów,Solisów się poprostu nie dba,bo gdyby Gmitrukowi Adamek się objadał to by dostał w pysk...
Znam to z opowieści dziadka,z tego to on mówił to wszystko kiedyś było lepsze:
-kobiety to już nie to co kiedyś
-lojalność już nie taka co kiedyś
-wódka już nie ta co kiedyś
-no i boks nie ten co kiedyś
Pozdrawiam.
" Jak dla mnie Haye powinien stoczyc z 5 walk w HW i potem atakowac na Klichke a tak moze sie skonczyc dla niego koncem kariery"
właściwie ma na koncie 5 (właściwie 4) walki:
Według boxrec walczył w HW z:
Monte Barrett
Tomasz Bonin
Garry Delaney
Valery Semishkur
ewentualnie z Vincenzo Rossitto, który ważył 202 funty więc teoretycznie ponad limit CW
..ja też,przeciez David nie ma argumentów na bycie dominatorem czy zbawieniem HW.Chłopak fajnie sie prezentuje w ringu i tyle.Pokonał przecietneggo Macce i starego Mormecka,który miał Davida na dechach,zreszta te triumfy odbywały się w niezbyt silnej cruiser.Haye nigdy nie miał kontaku z takimi zawodnikami jak Jirov,Toney,Adamek,Cunn mam na mysli oczywiscie cruiser.Posiada słaba kondycje mało tego nie toczył nigdy cięzkiej 12 rundówki:)...Kliczko pokonał kogo miał pokonac ,w HW na te czasy ma znakomity rozkład.Jest nudny ale cholernie skuteczny.Nie widze powódów do tego zeby anglik mógł cos zdziałać,facet pokonał Baretta i co z tego?Gołota tego Baretta zjadł by;)To nie tak ,że nie lubie Davida ale mało dowodów jest na to,że posiada potencjał na HW.od strony marketingowej pojedynek juz odniósł sukces ale od strony sportowej to Władek powinien go zlać,ewentualnie ,,lucky punch,, ze strony Haye.Ukrainiec obił tylu świetnych bokserów i nie można mu nieczego zarzucic,chyba nie musi przepraszac za swój lewy prosty albo młot w łapie?..on porostu wychodzi na ring i obija kolejnych rywali:).Widowiskowosc nic nie ma wspólnego z umiejetnosciami(Hopkins,Wright)liczy sie ring.Wracając do anglika to sporo z was twierdzi,że zwyciestwo nad Enzo i Mormeckiem+ Barettem robi z niego przyszłosc HW?:)...moim zdaniem chodzi bardziej o jego wysmienity tors i brode , nie zapominając o fruzurze.Mam wrazenie,ze niekytórzy forumicze nie potrafią rozróznic i ocenic stanu faktycznego od iluzji medialnej,jakiej jestesmy swiadkami.
ja jestem objektywny i kazdy co mysli ze haye jest w stanie wygrac z wladem ,to nie ma zadnego pojecia o boksie zawodowym.chciec o moc to jest roznica.a taki perez by dostal wpje....od kazdego dobrego bramkarza w pl ....
pozdrawiam
ale to nie zawodnicy dla niego i boksowal w angli tutaj przestawiaja wagi , jakby walczyl z takimi jak Rahman , Povietnik to powinien byc eliminator do walki z Klichko
"ja jestem objektywny i kazdy co mysli ze haye jest w stanie wygrac z wladem ,to nie ma zadnego pojecia o boksie zawodowym.chciec o moc to jest roznica.a taki perez by dostal wpje....od kazdego dobrego bramkarza w pl ...."
Niekiedy twoje komentarze mnie rozwalają( w tym przypadku odnośnie PEREZA)
Ludzie nie oszukujcie się!!!
Koleś robi show,jest pewny siebie,i to Was przekonuje,że wygra z Władem.
Spójżcie na to z czysto bokserskiego punktu widzenia,nie podniecajcie się tą całą otoczką.
A oto najbardziej prawdopodobny przebieg walki:
David ostro rozpoczyna,dostaje kilka razy młotkiem w głowe,nabiera respektu,Wład trzyma go na dystans obijając go prostymi i tak przez 12 rund...Ewentualnie Wład w końcówce nokautuje Haye'a
Władek ma naprawde po swojej strone znacznie wiecej atutów niż Haye. Władek jest faworytem również w mojej opinii. Jednak Haye też nie jest bez szans i właśnie dlatego będę oglądał walkę z zaciekaiweniem.
Gdyby wszystko było tak jasne, oczywiste i przewidywalne (jak dla niektórych proroków) to walka nie miala by racji bytu i sport straciłby na wartości.
Popatrzcie ile emocji ta walka juz wywołała! Zobaczcie ilość komentarzy, artykułów itd. Cos sie dzieje w HW balon rosnie i ciekawy jestem czy peknie z hukiem czy ujdzie z niego powitrze bokiem. :) Specjaliści od reklamy zrobią jeszcze dużo pokażą złą krew!
Oby tylko nie ucierpiało na tym samo widowisko.
Spokojnie poczekam na walkę i nie będę sie emocjonował hipotezami i papierowymi przebiegami walki. Nie jeden fachowiec od boksu podchodząc "czysto boksersko" do takich przepowiedni (szcególnie w wadze HW) sie już przejechał.
Każdy może mieć własne zdanie w tym temacie jednak do czasu samej walki i z jednej i z drugiej strony są to jedynie pobożne zyczenia ;)
Te całe szczekanie na konferencjach prasowych to jest taka przystawka przed walką.
Bokser walczy dla pieniędzy i Wladek będzie dziękował Davidowi,że Haye nakręca sponsorów,bo z tego będzie hajs!
przeczytaj co napisałem tu:
http://www.bokser.org/content/2009/04/20/201646/index.jsp
Te całe szczekanie na konferencjach prasowych to jest taka przystawka przed walką.
Bokser walczy dla pieniędzy i Wladek będzie dziękował Davidowi,że Haye nakręca sponsorów,bo z tego będzie hajs!"
Absolutnie zgadzam się z Piachotropina3. Pamiętacie walkę Tyson-Lewis?
Wówczas było jeszcze goręcej, a walka skończyła się wyściskaniem przez obu bokserów. Ile kasy tamta walka przyniosła to chyba wszyscy wiedzą. Ja osobiście nie specjalnie interesuje się tym całym szumem medialnym. Ze sportowego punktu widzenia nie daję jednak większych szans Brytyjczykowi. Uważam, że Wład. Klitchko to o wiele lepszy bokser niż Haye. Może nie tańczy w ringu, może jest mało efektowny ale jest za to bardzo efektywny w ringu, przynajmniej moim zdaniem. Ale jak wiadomo sport to sport i wszystko zdarzyć się może. Osobiście szanse przedstawiam w stosunku 70-30 dla kliczki. Moim zdaniem Haye jeśli już chciał zlać Kliczków to powinien najpierw zabrać się za młodszego Kliczkę- wg mnie, mniej wymagającego niż Władek.
Tak się składa,że moja kuzynka jest w związku z tym panem moim imiennikiem Davidem D. Hayem .Z tego co ja wiem to to,że on od 2 lat próbował zmierzyć się z Vladimirem,ale ten go unikał np. wybierając sobie Thompsona do zbicia przy zafascynowanej niewiadomo czym niemieckiej społeczności.Haye marzył o walce z Vladimirem i w końcu jego sen się spełnia.Szkoda,że musiał sprowokować go do tego stopnia,żeby w końcu się zgodził.Cieszę się bardzo na tą walkę i na Davida ,ponieważ jestem głęboko przekonany,że ZNOKAUTUJE ON VLADIMIRA max do 10 rundy.Postawię na niego wszystkie moje pieniądze i nie martwię się,że je stracę.Naprawdę.A to,że David lubi dużo gadać to dobrze,gdyż gada on tylko na temat.Przypomina mi trochę Tupaca i dobrze.
Pozdrawiam wszystkich fanów boksu .
DAVID D.