ale Hatton w dresiku sie wypaca wiec chyba walczy z wagą
Autor komentarza: adenauer
Data: 18-04-2009 10:22:09
Nie wyobrażam sobie, aby Hatton mógł znaleźć sposób na genialnie walczącego w wyższych niż piórkowa kat. wagowych niesamowitego Filipińczyka. Zmiana kat. na lekką, teraz na super lekką to - wbrew niektórych obawom - bardzo dobry pomysł, dający Pakmanowi jeszcze większą przewagę nad rywalami niż ta, jaką prezentował ostatnio w super piórkowej. Wówczas, zbijając dużo kilogramów, nie był w stanie wykorzystać w pełni ponad przeciętnej siły jaką posiada. Dzisiaj, zachowując wolność od tortur w postaci tracenia kilogramów, zachował szybkość, którą bezwzględnie góruje nad takimi rywalami jak Anglik. Jest wystarczająco silny jak na super lekką, dużo szybszy niż znakomita większość pięściarzy w tej kategorii, z wydolnością pozwalającą na robienie wszystkiego w przeciągu 12 rund. Do tego dochodzi fantastyczna technika, przekładająca się na bardzo dobrą pracę nóg i świetne czucie dystansu. Wszyscy, którzy widzieli ostatni pojedynek Filipińczyka, zobaczyli go walczącego z kontry a przede wszystkim ścisłą realizację założonych celów taktycznych. Wg mojej oceny, o ile można mówić o instytucji zawodnika "pełnego" czy "idealnego" Pakman, jak mało kto wpisuje się w tą definicję. Ma wszystko, co potrzebne by zwyciężać: siłę, szybkość, wydolność, wytrzymałość na uderzenia, bardzo dobrą technikę, świetnego trenera, motywację... Zastanawiam się, co mogłoby przemawiać z Rickim...? Pamiętam dokładnie jego ostatni pojedynek..., jak dwukrotnie pływał po ciosach tylko "niezłego" Meksykanina... Wg mojej oceny Pakman znokautuje Anglika pod koniec pojedynku.