FROCH: 'JESTEM ZA DUŻY DLA TAYLORA'

- Jestem dla niego za duży i za silny.- przekonuje o swoich atutach w starciu z  Jermainem Taylorem (28-2-1, 17 KO) mistrz świata wagi super średniej federacji WBC Carl Froch (24-0, 19 KO). Do pojedynku dojdzie 25 kwietnia na gali w Mashantucket (USA).

Reprezentujący Anglię czempion jest zdania, że jego amerykański rywal w limicie 168 funtów nie jest już tak mocny jak wcześniej w kategorii średniej.
- Muszę powiedzieć, że w walce z Jeffem Lacy Taylor nie zaprezentował się zbyt efektownie.- twierdzi Froch- Zdecydowanie jego najlepsze dni przypadają na starty w wadze do 160 funtów. 25 kwietnia zobaczymy, co jeszcze z niego zostało. Lepiej, żeby było to coś więcej niż pokazał ostatnio.

Typuj wynik walki Taylor - Froch w Unibet >>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: waden14
Data: 15-04-2009 08:27:23 
Taylor nie zaprezentował się efektownie ale efektywnie i wypunktował groźnego przecież Lacy'ego. Taylor nie ma ani znaczącej przewagi wztostu anie techniki ani szybkości więc jego pewność siebie jest myląca.
 Autor komentarza: waden14
Data: 15-04-2009 08:36:33 
"Taylor nie ma ani znaczącej przewagi wztostu anie techniki ani szybkości więc jego pewność siebie jest myląca."
Codziło mi oczywiście o Carla Frocha. SORRY
 Autor komentarza: lufio
Data: 15-04-2009 09:18:51 
pamietam ze ktos z Polakow z Frochem przegral chaba w zeszlym roku. kto to boksowal? w Nothingham albo Manchesterze
 Autor komentarza: puncher48
Data: 15-04-2009 09:46:17 
Taylor nie lubi bijoków, a takim niewątpliwie jest Froch w prawie każdej wojnie jakiej wystąpił Jermain to miał olbrzymie problemy, nawet z słabo bijącym Winkym( tak to była taka wojenka, a skutki jej odzczuł bezwątpienia przedewszystkim Taylor, bo Wright ma zasieki nie do przejścia) wyglądał źle, już nie wspominam o Pavliku bo o tym wszyscy pamiętamy, tym niemniej Carl to nie jest pięściarz takiego formatu aby zakończyć karierę Taylora aczkolwiek trochę krwi może mu napsuć.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 15-04-2009 09:47:33 
a tak na marginesie z Frochem przegrał niejaki Artur Rybacki, walka bez historii ale to było typowe zastępstwo na ostanią chwilę.
 Autor komentarza: draak
Data: 15-04-2009 09:49:05 
Rybacki imię Albert? pseudo Komandos bodajże. Polak wyszedł kompletnie bez przygotowań i tylko dla kasy a i wczesniej miał długą przerwę, wyszedł tylko dla kasy. Szkoda że zaginął w mrokach dziejów był chyba w grupie z Sosną i naszą pięściarką (skleroza), był całkiem dobry.
 Autor komentarza: lufio
Data: 15-04-2009 10:05:00 
dzieki chlopaki nie moglem sobie za nic przypomniec jak gosc sie nazywa - bylem wtedy akurat w Birmingham i nieststy koledzy anglicy sie troche ze mnie posmiali
 Autor komentarza: adenauer
Data: 15-04-2009 13:28:59 
Kolega Froch raczy sobie żartować..!! Taylor jest wyższy, ma większy zasięg ramion, zbyt długo dusił się w średniej.. jak na moje oko to naturalny półciężki, z niezłą adaptacją do niższych wag. Do czasu! W średniej zaboksował o 2 walki za dużo. Głównym powodem jego pierwszej przegranej z Pavlikiem była wydolność, której dość szybko zabrakło w tak dynamicznie toczącym się pojedynku. Mówiąc wprost spuchł i stał się wolniejszy. Identycznie było w obu walkach z Hopkinsem, gdzie ostatnie rundy należały do Bernarda, choć ten okazał się za słaby aby to wykorzystać. W drugiej walce z Pavlikiem sytuacja się powtórzyła. Taylor zaczął puchnąć i przegrał ostatnie rundy. W ostatnim pojedynku wypadł świetnie! Nikt tego nie zauważył, ale właśnie w tej walce Lacy wypadł bardzo dobrze! Dużo lepiej, niż na tle rywali, w pojedynkach z którymi wychodzi u Lacego brak motywacji do przygotowań. Lacy z Taylora a ten z ostatniego pojedynku to pięściarze różniący się o klasę. Nie mam wątpliwości, że przy dobrze obranej taktyce - myślę że walka z kontry i dobrym przygotowaniu wydolnościowym - faworytem tego spotkania jest Taylor!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.