SAUERLAND MA 'NOWEGO WAŁUJEWA'
Ma niespełna 20 lat, 209 cm wzrostu i 130 kg wagi. Czyżby Niemcy znaleźli "swojego" Wałujewa? Nie można tego wykluczyć. Faktem jest, że Jens Krull (6-0, 4 KO) - bo o nim mowa - wzbudza coraz większe zainteresowanie fachowców. Zainteresował także Wilfrieda Sauerlanda, opiekuna kariery "Bestii ze Wschodu", który zaoferował mu zawodowy kontrakt.
Młody Niemiec wyczynowym uprawianiem pięściarstwa zajmuje się od 2002 r. Treningi rozpoczął w niewielkim klubie Ludwigslust/Grabow e.V. Jako amator nie odniósł żadnych sukcesów. Ze stoczonych 37 walk wygrał zaledwie nieco ponad połowę (19), 2 zremisował i przegrał aż 16 razy!
Jego obecny trener, Otto Ramin, tłumaczy swojego zawodnika, że styl walki i warunki fizyczne nie dawały mu żadnych szans na sukcesy na amatorskich ringach. Dlatego dobrze dla samego Krulla, że w tak młodym wieku (w dniu debiutu nie miał skończonych 19 lat) przeszedł na zawodowstwo, gdzie - ponoć - ma wielkie szanse na sportowy rozwój.
Póki co, Krull, nie tylko z racji warunków fizycznych, nie wygląda na pięściarza. Z pozoru wydaje się być wolny, wręcz ślamazarny, ale w tym wypadku pozory mocno mylą. Ten młody chłopak jest w ringu stosunkowo szybki i agresywny. Niestety największym mankamentem młodego Niemca jest obrona, a właściwie to jej ...brak. A więc - na tę chwilę - uwierzmy Otto Raminowi i poczekajmy na rozwój wypadków.
Jako ciekawostke dodajmy, że Jens Krull wystapił dwa lata temu w Tczewie na XII Międzynarodowym Turnieju Bokserskim im. Józefa Kruży. Pokonał wówczas przez poddanie Damiana Rybakowskiego.
HAHAHAH. Masakra.