ADAMEK OKO W OKO Z HOPKINSEM
Bernard Hopkins na pewno przejdzie do historii boksu, ale klasy jako człowiek nie można zdobyć nawet jak się jest wielokrotnym mistrzem świata. "Kat" udowodnił to po raz kolejny podczas wtorkowego spotkania w hotelu Robert Treat w Newarku, zaledwie kilkaset metrów od hali Prudential Center w której Tomek Adamek najpierw zdobył tytuł mistrza świata IBF ze Steve Cunninghamem , a później obronił tytuł w z Johnathonem Banksem. Obaj bokserzy, wraz z wieloma innymi sławami boksu byli tam obecni, ale z klasą wyszedł tylko jeden – góral z Gilowic. A Hopkins? Zapytany przez fotografa ASinfo, Wojtka Kubika, dlaczego nie chce zgodzić się na zdjęcie z polskim mistrzem świata odparł: "Bo nikt nie wie kto to jest Adamek. Zobacz jak mnie dzieci kochają, a kto jego zna?" Jego doradca, Nazzim Richardson był jeszcze bardziej bezpośredni, lub nazwijmy rzecz po imieniu - bezczelny: "Byłby kontrakt, byłoby zdjęcie z mistrzem Hopkinsem. A jak nie ma kontraktu, to nie ma temat i nie będzie zdjęcia. Bernard takich zdjęć nie potrzebuje..."
C.O.M.B.A.T to organizacja sportowa w Newarku, dbająca o to by dzieci z trudnych, często biednych rodzin marnowały swoją energię w sali bokserskiej, a nie na ulicy. Powstała, dzięki pomocy sławnych boskerów, promotorów i legend muzyki rap (jak Rakim) okazała sala i właśnie z tej okazji burmistrz Newarku wraz z szefową International Boxing Federation zrobili przyjęcie. Wybór padł na hotel "Robert Treat", gdzie zagościły między innymi takie sławy jak były mistrz olimpijski i mistrza świata Mark Breland, mistrz świata wagi ciężkiej Larry Holmes, mistrz świata Bobby Czyż i wspomniani we wstępie Tomasz Adamek i Bernard Hopkins. Zanim jeszcze Hopkins wszedł na salę, od razu dał wyraz swojej niechęci do polskiego mistrza świata. "Adamek? Kto to jest przy mnie Adamek? Jego nikt nie zna, a mnie znają wszyscy. Zobacz jak mnie kochają dzieci, a kto jego zna?"– powiedział Hopkins.
Już na sali legendarny bokser bez żadnego tytułu mistrza świata musiał poczuć się raczej nieswojo, bo zainteresowanie Tomkiem, któremu specjalne podziękowanie za przybycie złożył nie tylko burmistrz miasta, ale także szefowa IBF, było równie spore jak osobą "Kata". Albo nawet wieksze, bo przy stoliku Hopkinsa było raczej pustawo. Każdy chciał sobie zrobić zdjęcie z Polakiem i w odróżnieniu od niedoszłego rywala ("Nie daję byle komu autografów, bo mam specjalny kontrakt na prawa do moich podpisów." – komentował Hopkins), każdy mógł liczyć na autograf mistrz świata z Gilowic. Bez kontraktu, z czystej polskiej gościnności. W kolejce po zdjęcie z będącym na fali Adamkiem ustawiały sie nie tylko dzieci, ale promotor Murad Muhammad, były doradca Roy’a Jonesa Jr i Evandera Holyfielda, Larry Holmes, Mark Breland, Bobby Czyz - by wymienić nazwiska znane kazdemu kibcowi światowego boksu...
Wyraźnie znudzony pobytem i kolacją Hopkins dał najlepszy przykład swojej "klasy", kiedy do jego stolika, wraz z Tomkiem Adamkiem podszedł reprezentujący "Main Events" Pat English. Hopkins wyraźnie zmusił się do podania Polakowi ręki, by szybko usiąść i... odwrócić się do niego plecami i zająć wysyłaniem sms-a. Kiedy wspomniany na wstępie fotoreporter poprosił o jeszcze jedną szansę zrobienia fotki bokserom, na których potencjalną walkę czekali najbardziej wpływowi dziennikarze w Stanach, do akcji włączył się doradca Hopkinsa, Nazzim Richardson. "Byłby kontrakt, byłoby zdjęcie z mistrzem Hopkinsem. A jak nie ma kontraktu, to nie ma temat i nie będzie zdjęcia. Bernard takich zdjęć nie potrzebuje."– skomentował sprawę Richardson.
W sumie sprawą nie ma się za bardzo czym się przejmować, bo Hopkins robił w życiu znacznie bardziej chamskie. Trudno nie oprzeć się jednak wrażeniu, że "Kat", który być może już 14 kwietnia na wspólnej konferencji prasowej w Los Angeles z Oscarem De La Hoyą, zakończy znakomitą karierę, żyje w lekko urojonym świecie. Bo nie ma takiego promotora– może z wyjątkiem reprezentującego jego interesy Richarda Schaefera z Golden Boy Promotions– który nie przyzna dwóch rzeczy: że w walce z Adamkiem 80 procent widzów stanowiliby Polacy, kibice "Górala" i że NIGDY walki Hopkinsa nie cieszyły się zainteresowaniem. Bo Bernard walczy równie doskonale, co...nudno.
Przemek Garczarczyk, ASInfo
Zdjecia dla ASinfo: Wojtek Kubik
Tomasz Adamek rozdaje autografy młodym kibicom
Adamek z legendą wagi ciężkiej Larry Holmesem
Bernard Hopkins pozuje do fotografii ze swoimi młodymi fanami
Moge sie mylec, Hopkins odejdzie na emeryture i nigdy nie zobaczymy go na deskach co mogloby sie stac realnoscia w przypadku walki z Adamkiem, ale moja intuicja i wiadomosci, ktore sa na blogach bokserskich, pozwalaja mi sadzic, ze jednak za kilka dni zostaniemy zaskoczeni wiadomosciami, na ktore wszyscy czekamy...
Pozdrowienia
Slawkopl: dlaczego Adamek ma walczyć za 10% wpływów? To Hopkins twierdził że Adamek jest dla niego wyzwaniem. Silny, odporny twardziel z wyższej kategorii posiadający dwa pasy wagu Cruiser na których tak zależało Hopkinsowi... Za szansę ich zdobycia też trzeba zapłacić rozsądne pieniądze. To nie Adamek upraszał się o tą walkę. Hopkins albo robił sobie autoreklamę (że nie boi się walki z silnym , cięszym mistrzem) albo nadal toczy się gra marketingowa.
Czy uważacie że to przypadek że Hopkins i Adamek byli w tym samym miejscu, o tej samej porze?
Myślisz, ze Adamek nie ma pieniędzy na życie, albo żeby utrzymać rodzinę? Przestań.
Nie bój się nie przyjdzie do Ciebie mieszkać i siedzieć na twoim garnuszku, bo nie jest na skraju zapaści finansowej. Poza tym on nie jest pozerem na pokaz i nie szasta majątkiem, by pokazać kim jest. On nie musi autorytetu "KUPOWAĆ" za pieniądze- zbudował go swoją postawą i tytułami mistrza świata.
O przeciwnikach wyraża się z szacunkiem, o przegranych również.
A margines społeczny jazda do rynsztoka !!!
Andre, obyś miał racje i wkrótce pojawiła się ciekawa informacja dotycząca tego terminu.
Szkoda,że się nie dogadali bo byłaby to wielka walka.
Ok ide zapalic jointa,bo siedze na antybiotykach w domu sam od kilku dni.
Pece!
Johnson'a nikt nie chce oglądac.
A Byrd'a to pokarze tylko Polsat.
Wielki chaos w karierze Tomka-dobrze,że Tomek promuje się w USA takimi eventami-może HBO jednak zmieni zdanie co do Roy-Adamek,by ucieszyc wszystkich chyba Polaków...
Jeśli nie to byc moze trzeba będzie odciąc się od wielkiego swiata i spokojnie budowac kariere na walkach z Cunninganem,Jonesem,Afabim,Ramirezem no i byc może w Europie z Huckiem,Liciną,Alexeevem,Maccarinellim,Włodarem!
Ciężko teraz powiedziec-kto będzie następnym przeciwnikiem!
HBO, według mnie, musi łapać teraz Górala za wszelką cenę, bo zwieje im do Europy i w stanach będą się odbywać najmniej widowiskowe walki w lżejszych wagach!!!
USA po kryzysie jest jak szlachta wysadzona z siodła- nie bardzo może się odnaleźć w swojej pozycji, ale mimo to fika.
Będę złośliwy i napiszę, że ja na miejscu Tomka upokorzyłbym Kata (jeśli zgodzi się z nim walczyć) narzucając wszystkie swoje warunki, jeśli oczywiści Kat tak chce tej walki. Jeśliby te warunki przyjął- przegrałby już przed walką, psychologicznie. Jeśli ich nie przyjmie- rozgłosiłbym, że jest tchórzem uciekającym przed starciem z absolutnym mistrzem świata :)
A HBO daje wyraźnie do zrozumienia-"chcemy by Tomek walczył z Hopkinsem"
Twoje złosliwosci w stosunku do Kata są niezrozumiałe i nikt znający się na boksie nie nazwie Hopkinsa tchórzem,czy też cieniasem.
Przewiduje,że ME i GBP znów wrócą do rozmów i wynegocjują około 1 mln dolarów dla Adamka 3-4 mln dla Hopkinsa.
Tak to niestety musi wyglądac,bo inaczej skąpy Hopkins powie słynne powiedzenie Kaczyńskiego-"spieprzaj dziadu!"
Dawno temu gdy byłem w wojsku poznałem takie przysłowie: "jeśli ktoś się zachowuje jak ch..., to należy go traktować jak ch ...a"- to wszystko.
Niech do Ciebie dotrze, ze to HBO i B-Hop muszą prosić Tomka- jeśli oczywiście chcą tej walki. W Europie nikt nie jest zainteresowany walką z Katem- on na starym kontynencie już nie istnieje, rozumiesz? A jeśli już- to nie wiem czy mu nawet 0,2 mln $ zaproponują.
Powiedz mi więc, co ciekawszego pokaże HBO jak nie złapią Adamka? NIC. I dalej może ich czekać już tylko kiszka.
Nie pamiętam źródła, ale czytałem, że system *pay per vue* kuleje teraz na potęgę. Przeciętny Amerykanin stał się biedny i z rozwagą wydaje każdego centa- nie na jakieś zbytki.
- Adamek dobija się do pierwszej dziesiątki bokserów wg The Rinng bez podziału na wagę (p4p)
- z uwagi na swój widowiskowy styl jest jednym z najbardziej poszukiwanych "towarów" na rynku bokserskim
- pomimo rezygnacji Hopkinsa Adamek ma wiele możliwości - ofert walk
zrówno w Ameryce jak i Europie
- Adamek posiada w Stanach masę entuzjastycznych kibiców, którzy są w stanie zapewnić sprzedaż biletów i pełną salę
Dlatego nie martwmy się o Tomka, to raczej Hopkins musi przemyśleć czy chce skorzystać z ostatniej szansy w karierze na parę milionów USD,bo na dzisiaj tylko walka z Adamkiem daje mu taką mozliwośc.
Mam wrażenie, ze do walki B-Hop~ Góral jednak dojdzie, a ten kto pierwszy zmięknie w pertraktacjach może przegrać walkę. Uważam, że Adamek słusznie stawia twarde warunki. Przed nim jeszcze duuuuuuuuużo walk- nachapie się jeszcze.
Prawda jest taka,że w tej całej opowiastce ważniejszy jest Hopkins a nie Adamek-i o ile Bernard może sobie rzucac wyzwania bo jest w tym sporcie spełniony to Adamek nie bardzo!
chris na boxingscene nie podają żadnych nowych konkretów.
Ewentualne nowe nazwisko z boxingscene to Gołota,ale Gołota w wadze ciężkiej może zrobic krzywde Adamkowi!
Po prostu po byłym mistrzu świata, SPORTOWCU- mam chyba prawo spodziewać się SPORTOWEGO zachowania, a nie rodem z kryminału.
Jeśli walka się nie odbędzie- to Hopkins będzie mógł mieć pretensje tylko do siebie.
On nie jest mistrzem. On BYŁ mistrzem- czas przeszły dokonany.
Niech sparuje w walkach (turniejach) dla oldboyów.
P.S. Znamienne jest też to, że Kat na zdjęciu jest tylko w towarzystwie Afroamerykanów. Joe Calzaghe miał chyba rację przebąkując coś o jego rasizmie ;)
Panowie dziś na BOXINGSCENE jest artykuł T.K.Stewarta, który (w przybliżeniu i skrócie) pisze że:
- Adamek dobija się do pierwszej dziesiątki bokserów wg The Rinng bez podziału na wagę (p4p)
- z uwagi na swój widowiskowy styl jest jednym z najbardziej poszukiwanych "towarów" na rynku bokserskim
- pomimo rezygnacji Hopkinsa Adamek ma wiele możliwości - ofert walk
zrówno w Ameryce jak i Europie
- Adamek posiada w Stanach masę entuzjastycznych kibiców, którzy są w stanie zapewnić sprzedaż biletów i pełną salę
Dlatego nie martwmy się o Tomka, to raczej Hopkins musi przemyśleć czy chce skorzystać z ostatniej szansy w karierze na parę milionów USD,bo na dzisiaj tylko walka z Adamkiem daje mu taką mozliwośc. "
Czytalem ten sam fragment jak rowniez kilka innych komentarzy bloggierskich i jest to absolutnie prawidlowa ocena sytuacji Tomka Adamka. Mile jest to, ze jego pozycja wydaje sie byc mocniejsza z dnia na dzien, a fakt iz HBO nawet w przypadku nie dojscia do walki Hopkins - Adamek ( co nie jest az takie pewne ), przygotowalo draft kontraktu bedacego kontroferta na propozycje Showtime.
Panowie, Adamek jest tam gdzie zawsze chcial byc pod wzgledem sportowym i tam gdzie wszyscy prawdziwi fani boksu zycza mu.
Pozdrowiemnia.
andre - Hopkins byl na deskach dwukrotnie w swojej karierze i to dwukrotnie w jednym pojedynku. Bylo to w jego pierwszym starciu z Segundo Mercado w 1994 r. W walce na marginesie dodam zremisowanej "
Oczywisci masz racje. Ponadto Hopkins wielokrotnie w czasie sparingow zaliczal "niekomfortowe sytuacje" ale wspominajac, ze moze nie zobaczymy go na deskach, mialem na mysli Tomka nokautujacego i wysylajacego na emeryture 44 letniego Bernarda.
Pozdrowienia.
Dobrze,że niuchasz cos tam na anglojęzycznych blogach,bo mi się zabardzo nie chce,jeśli znajdziesz jakies konkrety na temat ewentualnych przeciwników Adamka,to dawaj tu je!
Co do Hopkinsa to zaliczył on deski z Segundo Mercado w 1994r.,ale wtedy Hopkins był niedoswiadczony,zaliczył też deski w walce z Royem Jonesem Jr w bardzo smiechowy sposób!
Od dawna nie widziałem kiedy ktoś by poważnie naruszył Hopkinsa,to bardzo chytry lis który mimo 44 lat miałby spore szanse na wygraną z Tomkiem!
Co do Hopkinsa, to masz absolutna racje. Jego defensywny styl boksowania jest dopracowany niemal do perfekcji, aczkolwiek nudnawy w odbiorze, to kazdy musi docenic efektywnosc Bernarda.
Pozdrowienia z wiosennego New England
Adamek, widowiskowy IBF i Ring Magazine mistrz cruiserweight zademonstrowal iz swiat boksu moze smialo istniec bez Bernarda Hopkinsa dyktujacego warunki walk. Polak puka do drzwii czolowej 10-tki P4P i jest w chwili biezacej jednym z najbardziej najatrakcyjnieszych piesciarzy, a to dzieki jego zdolnosciom zapelnienia sali gal bokserskich, a to tylko kilku bokserow obecnie moze dokonac...
MAM NADZIEJE, ZE TEN I TEMU PODOBNE KOMENTARZE Z PRASY AMERYKANSKIEJ UDOWODNIA KILKU NIEDOWIARKOM TUTAJ, KTORZY WCIAZ MYSLA, ZE ADAMEK JEST KIMS NIEZNANYM W USA. POZYCJA TOMKA Z DNIA NA DZIEN STAJE SIE MOCNIEJSZA NA RYNKU SPORTOWO-MARKETINGOWYM.
pewnie..tylko jakoś nie słychac o jakimś gwiazdorze chcącym walczyć na 100% z Adamkiem. Na razie są to tlko plotki z kilkoma ciekawymi nazwiskami i nic więcej. Na konkrety trzeba będzie jeszcze poczekać. Przypomina mi to karierę Lewisa, niby wszyscy się nim zachwycali, ale walczył z Gołotą, Briggsem i Akwande. Dopiero walka z Holym otworzyła mu perspektywy. Adamek też jest w takim momencie kariery, mimo że bardzo dobry potrzebuje głośnego przeciwnika żeby zaistnieć."
W moim odczuciu Adamek juz zaistnial na scenie sportowej w USA. Powiedzialbym nawet, ze czas nie moglby byc lepszy ze wzgledu na to, ze potrzebujemy "nowych nazwisk" w boksie zawodowym. Wszyscy wielcy wolniutko odchodza: Hopkins, De La Hoya, Mosley, Jones jr. i kilku innych. Ameryka uwielbia ludzi dazacych do celu wytrwale, charyzmatycznych i tych, ktorzy potrafia polozyc wszystko na jedna szale - a kims takim jest Adamek. Sukces komercyjny jest wiec tylko kwestia czasu, bliskiej przyszlosci. Ciagle wierze w zrealizowanie walk z Hopkinsem, jonesem lub Johnsonem, aczkolwiek nie jest to koniecznosc dla kariery Adamka by osiagnac to co chce. Pokonanie powyzej wymienionych zawodnikow pozwoliloby tylko na ekstremalne przyspieszenie na drodze do slawy...
Pozdrowienia.
Tomek dobija się sławy w USA,choc nadal 90% jego fanów to Polish i jak to Garncarczyk napisał na jego walki przychodzi 80% Polaków.
Adamek został zauważony i doceniony,ale nadal przeciętny zjadacz chleba w USA kojarzy lepiej Gołote niż Adamka,żeby zdobyc sławe globalną trzeba pobic kogos wielkiego,jak już wyżej napisał kolega otke kariera wielkiego Lewisa nabrała tempa po walkach z wielkim wtedy Hollyfieldem...jednym zdaniem-jesteś taki jakich pokonałeś przeciwników-Wladek Kliczko do dziś bije się z typowymi pretendentami i i nikt go nie chce oglądac,w USA jest obojętny.
Już bardziej szanowany jest Vitek,którego świat kojarzy głównie z tego,że dostał wpierdol od Lenoxa Lewisa-tyle.
W kategorii cruiser nie ma żadnego wielkiego pięsciarza,stąd problemy z zarobkami za walki i dlatego też musimy szukac sławnych rywali dla Tomka,czy to Hopkins,Jones,czy to Haye który bycmoże wróci do cruiser po wysoce prawdopodobnym przegranym boju z Wladymirem Kliczko.
"Ciagle wierze w zrealizowanie walk z Hopkinsem, jonesem lub Johnsonem, aczkolwiek nie jest to koniecznosc dla kariery Adamka by osiagnac to co chce. Pokonanie powyzej wymienionych zawodnikow pozwoliloby tylko na ekstremalne przyspieszenie na drodze do slawy...
Pozdrowienia."
O to własnie Adamkowi i ME chodzi,oni chcą wycisnąc soki z nadarzającej się okazji,a w boksie zawodowym wielkie pieniądze zbieraja tylko legendy-takie jak Mayweather,Hopkins,Roy Jones Jr,z małymi przerwami na Niemcy gdzie od czasu do czasu potrafią zapłacic wielkie sumy by sprowadzic championa do Niemiec na ewentualny kręt-tak było z Kliczko-Byrd gdzie mały Krzys zarobił koło 3 mln euro za walkę,tak było z Adamkiem,gdzie zapłacili Tomkowi 400 tys euro.
Walcząc z obowiązkowymi pretendentami to zbyt wiele nie zarobi!
O to własnie Adamkowi i ME chodzi,oni chcą wycisnąc soki z nadarzającej się okazji,a w boksie zawodowym wielkie pieniądze zbieraja tylko legendy-takie jak Mayweather,Hopkins,Roy Jones Jr,z małymi przerwami na Niemcy gdzie od czasu do czasu potrafią zapłacic wielkie sumy by sprowadzic championa do Niemiec na ewentualny kręt-tak było z Kliczko-Byrd gdzie mały Krzys zarobił koło 3 mln euro za walkę,tak było z Adamkiem,gdzie zapłacili Tomkowi 400 tys euro.
Walcząc z obowiązkowymi pretendentami to zbyt wiele nie zarobi! "
Wielkie pieniadze mozna tylko wtedy zarobic jak oprocz fanatykow boksu, na gale przyjda ludzie, dla ktorych boks nie jest az tak wazny. Natomiast "pay per view" wydarzenie obejrzy miliony ludzi, ktorych sciagna przed telewizory nazwiska a nie biezaca wartosc piesciarza jako zawodnika. Ta grupa zaplaci 45-50$ za kilka walk zlozonych w calosc, ale tylko glowna walka wieczoru tak naprawde sie liczy. Dla Tomka jakakolwiek umowa z HBO moze byc tym punktem, ktory da mu wszystko w blyskawicznym czasie.
"Adamek, in the prime of his career, was a tad bit too impressive in destroying the heavy-hitting Banks. And at this point in Hopkins career he does not need to face a relentless, merciless, driven beast like Adamek with 20,000 fired up Poles supporting his every thrust for victory. Hopkins... a true living legend like Hopkins, who has nothing to prove, may be making the smartest business decision he ever made in leaving Tomasz Adamek alone..."
Szybkie streszczenie powyzszego fragmentu:
Adamek bedacy u szczytu swej kariery, byl zbyd dominujacy niszczac mocno-bijacego Banksa. W tym punkcie swej kariery Hopkins nie potrzebuje ze zdeterminowanym, nie poddajacym sie Adamkiem, ktoremu kibicowac bedzie na sali 20 tysiecy Polakow.
Hopkins... prawdziwa legenda boksu, nie ma juz niczego do udowodnienia i byc moze podjal on najmadrzejsza decyzje w swej karierze nie decydujac sie na walke z Tomaszem adamkiem..."
"...Hopkins knocked on Adamek’s door in February and wanted to go in and take away his IBF belt. Adamek opened the door and welcomed in the legend but showed his guest a look in his eye and spirit that said without words, You are not going to take my belt without a fight. Hopkins got the message and has elected to not take the belt. End of story. It will not count as an official win, but in a way it was an impressive victory for Tomasz Adamek..."
Luzno tlumaczac:
Hopkins zapukal do drzwii Adamka w lutym tego roku, chca odebrac mu pas mistrzowski. Adamek otworzyl drzwii i powital legende nalezycie dajac mu do zrozumienia, ze nie zabierze mu tego tytulu bez walki. Hopkins zrozumial przekazana wiadomosc i wybral opcje "nie probowac". Koniec historii. To sie oczywiscie nie bedzie liczylo jako oficyjalna wygrana, ale jest w swoim sensie zwyciestwem...
ps.tak z ciekawości,czemu Cię wykopali?
pozdrawiam
Cieszę się, Andre, że jesteś z nami i pisz dalej, bo chętnie czytam newsy zza oceanu.
A ztym wykopaniem, to nie wiem za bardzo. Mysle, ze byl to raczej problem techniczny z ponownym zalogowaniem sie. Nie sadze by redakcja bokser.org mogla by miec jakiekolwiek zastrzezenia do moich form wypowiedzi... no chyba, ze granvorka jest jednym z nich i z zawisci nie moze przezyc iz za kazdym razem zostaje zdemaskowana jego niewiedza, cha,cha,cha...
Pozdrowienia dla wszystkich.