TRUDNE PRZEPRAWY 'SNARY' I 'BISKUPA'
Jak należało się spodziewać, Dariusz Snarski musiał się sporo napracować, by pokonać Konstantina Sakarę. Łotysz, który niedawno stoczył bardzo zacięty pojedynek z Krzysztofem Cieślakiem, nie przyjechał do Jeżewa Starego pod Białymstokiem by przegrać. Podczas gali zorganizowanej w MOTELU ATLANTA przez BOXING PRODUCTION i RING STAR (kierowaną przez znakomitego trenera Stanisława Wąsowskiego) przez cały dystans sześciu rund dążył do ringowej wojny. Jednak do przełamania takiego ringowego cwaniaka jak popularny "Snara" sama waleczność nie wystarczy. Sędzia Piotr Kozłowski wypunktował zwycięstwo białostoczanina 58-56.
Punktacja wskazuje wprawdzie na bardzo wyrównany pojedynek, ale odczucia Snarskiego są inne: "Sakara w żadnym momencie mi nie zagroził. Wyszedłem z tego pojedynku bez szwanku. Gdy zacząłem boksować lewymi prostymi, Łotysz zbierał je po 3 do 5 pod rząd. Poprawiałem na dół prostymi i słabł mi z minuty na minutę. W szóstej rundzie nie miał już nic do powiedzenia – ostatnie starcie było moim popisem." Tak więc, przepraszając za chwilowy brak skromności, z radością przyznaję, że spełniły się moje prognozy. Zapowiadając ten pojedynek napisałem bowiem, że "większa siła i brawura Sakary zderzą się z cwaniactwem i ruchliwością Snarskiego. Nie brakuje takich, którzy stawiają na Łotysza, ale stary lis "klatki" pokonywał nie takich desperados."
Nie mniej zażarta była 4-rundowa walka Mariusza Biskupskiego z Sergejsem Wołodinsem. Co prawda – gdyby porównywać "suchy" bilans obu pięściarzy (13-3 Polak, 2-6 Łotysz), można by oczekiwać, że Mariusz zdemoluje rywala bez większych problemów. Jednak naprzeciw "Biskupa" stanął twardziel, który bardzo chciał udowodnić, że "rekordy" walk nie wygrywają. Ale to Polak był zdecydowanie częściej w natarciu, zadał więcej celnych ciosów, bijąc kombinacjami dół-góra, zadając podwójne ciosy jedną ręką. Wołodins starał się nie pozostać dłużny, zepsuł rywalowi sporo krwi, ale na "Biskupa", choć dalekiego od szczytowej formy, to nie wystarczyło. Sędzia Kozłowski wypunktował zasłużone, choć minimalne, zwycięstwo Buskupskiego 39-38.
Odbyły się także pojedynki pięściarzy amatorskich. Walczyli m. in. stypendyści fundacji Dariusza Michałczewskiego "Równe Szanse". Krystian Sielawa zremisował z Aleksandrem Dżemką z Białorusi. W pozostałych starciach, – polsko-litewskich (z Litwy przyjechali wychowankowie medalisty największych imprez, Witalisa Karpaczauskasa), górą byli Polacy. Piotr Sielawa pokonał Jana Romanowskiego, Michał Syrowatka wygrał z Karolisem Semenasem, a Grzegorz Kiełpiński zwyciężył z Wytautasem Rudzinkasem.
Podczas przerw atmosferę podgrzewał Zenon Martyniuk, lider zespołu AKCENT. Wśród gości specjalnych znaleźli sie m. in. wicemistrz olimpijski Paweł Skrzecz (sędziował walki amatorów), mistrz świata w karate kyokushin Piotr Sawicki i były burmistrz Nowego Dworu Mazowieckiego Jacek Kowalski. Głównym sponsorem gali był YUNIVERSAL Podlaski, strategicznymi sponsorami byli ASTWA sponsor TV, BUDREX-KOBI, ROGOWSKI DEVELOPMENT, STRABAG, FRANCE CAR BARUCH, AUTO-POLZBYT, WEG-BET, ADLER-AGRO.
RoK