MORMECK IDZIE DO CIĘŻKIEJ, CHCE HAYE'A
Były mistrz świata WBC i WBA wagi junior ciężkiej Jean-Marc Mormeck (33-4, 22 KO) ogłosił, że zmienia kategorię wagową i będzie teraz walczył w wadze ciężkiej. - Tak, przechodzę do wagi ciężkiej. Mam nadzieję, że będe walczył na początku lata a następnie pod koniec roku - powiedział L'Équipe w swoim czasie najlepszy zawodnik w limicie 200 funtów.
Niespełna 37-letni Mormeck zdradził także, iż docelowym rywalem jest dla niego David Haye (22-1, 21 KO), z którym Francuz stoczył w listopadzie 2007 roku swój ostatni, jak pamiętamy przegrany pojedynek. - Chcę dokonać na nim zemsty. Zdaje sobie sprawę z siły jego uderzeń, nie jestem szalony. Uważam jednak, że mogę go pokonać. Haye jest moim celem - cytuje Mormecka słynna francuska gazeta sportowa.
Mormeck chyba jest niepowazny "
Informacje o tym, ze Mormeck ma powazne problemy z utrzymaniem limitu 200 lbs pojawialy sie na blogach juz od dlugiego czasu. Liczylem jednak, ze bedzie on w stanie powrocic jako "cruiserweight" i zalapie sie do puli Showtime na potencjalny pojedynek z Adamkiem. Mysle jednak, ze musimy chwile poczekac by te wszystkie informacje znalazly swe podloze w faktach.
Data: 08-04-2009 00:42:35
do SerumPrawdy:ale w cruiser bym go nie skreślał.adamek też by musiał mocno uważać,niby stary,niby miał przerwę,ale kto wie.pamiętam jedną z ostatnich walk roberto durana,niby stary,niby miał przerwę,dostawał straszliwe baty,koleś się podniecił że zgniecie legęde,ieden strzał,kiedy duran był katowany w narożniku i koleś stracił na długo przytomność.(niestety nie pamiętam kim był ten nieszczęśnik)."
Nie wiem dlaczego twój komentarz jest kierowany do mnie,ale choc przez moment poczuje się wyróżniony.Oczywiscie Mormeck'a nikt nie skresla w cruiser,on się sam skreśla twierdząc,że nie może zrobic wagi.Przewiduje,że działanie Mormecka jest mocno związane z tym co działo się Londynie,gdy przegrał z Haye,jestem sceptycznie nastawiony do walk Mormeck-Kliczko,czy Adamek-Valujew,oni śmiesznie będą wyglądac w wadze ciężkiej jak pies na nartach.
Oczywiscie Mormeck'a nikt nie skresla w cruiser,on się sam skreśla twierdząc,że nie może zrobic wagi.Przewiduje,że działanie Mormecka jest mocno związane z tym co działo się Londynie,gdy przegrał z Haye..."
Male sprostowanie: Mormeck przegral 10-tego listopada 2007 w Palais des Sport Marcel Cerdan, Levallois-Perret, Hauts-de-Seine (Francja) -wiec nie byl to Londyn (Anglia)... Masz jednak absolutna racje, ze Mormeck nie umiejac trzymac profesjonalnej diety, pozbawia sie szansy na "cruiserweight division" a jednoczesnie w mej opinii jest zbyt slaby by startowac w wadze ciezkiej. Mowiac slaby mam na mysli tych wszystkich wielkich "mamutow" jak Klitschkos i Valuev dla przykladu.
Pozdrowienia.
Moim zdaniem dla Mormecka najważniejsze jest ogryźc się Haye-wątpie,żeby chciał walczyc z naturalynmi ciężkimi-przy jego 181cm wzrostu mało realne.Do walki z Haye oczywiscie nie dojdzie,bo ten ma w konkrakcie 3 razy Kliczko.Jeśli David przegra z Kliczkiem,to wysoce prawdopodobne,że wróci do kategorii wagowej cruiser i wtedy może Adamek-Haye?
do andre:nie chodzi o krytykę,i nie wykluczam niespodzianki,ale nie ukrywam że to dość śmiała teza.uzasadnij ją trochę bardziej szczegułowo. "
Obserwujac walki Adamka z pewnpscia kazdy mogl zauwazyc, ze lubi on wchodzic ze swoja potezna krotka prawa pomiedzy ciosy zadawane przez innych... Haye ma tendencje do odkrywania swej niezbyt mocnej szczeki w dokladnie takich sytuacjach, ktore preferuja Adamka do zadania tego ciosu. oczywiscie moge sie mylic w mej subiektywnej analizie, ale musze zaznaczyc, ze w przypadku walki Haye - Adamek postawilbym tysiac moze dwa tysiace dolarow na Tomka. Tak jestem pewien jego zwyciestwa w potencjalnym pojedynku z Davidem...
do andre:racja,tylko że to jedna strona medalu,musisz brać pod uwagę że adamek skandalicznie dużo przyjmóje.a haye to nie cunn"
Czy zwrociles uwage, ze Adamek przyjmuje tylko od tych, ktorzy nie moga mu zrobic krzywdy??? Najmocniejszy piesciarz, z ktorym Adamek walczyl ( Bell ) nie dotknal go prawie wcale w ciagu calej walki... Mysle, ze Tomasz jest na tyle dobrze wyszkolony i przygotowany do kazdej walki, iz wie na co go stac. Przynajmniej mam taka nadzieje...
Nie wiem dlaczego wszyscy co skreślają Haye po jednej przypadkowej wpadce czy Khana nie widzą tego problemu u Adamka. Zresztą każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o boksie nigdy nie skreśla boksera po 1-2słabych występach.
ANDRE - jestes spoko itd . Po pierwsze BELL ,, dotkna ,, ADAMKA kilka razy i w normalnych warunkach , kazdy bokser slyszy odliczanie po czyms takim . Tylko marmurowa szczeka TOMKA pozwolila mu ustac na nogach . Po drugie HAYE to inna klasa niz pozostali przeciwnicy ADAMKA . Wlasnie na takiego przeciwnika kazdy czeka ( nie wyboksowany ani nie ,, dziadek ,, ) Takze sugestia , ze 2-3 rundy to jest bardzo ryzykowna ocena . "
Oczywiscie Tomek ma szczeke z betonu, ale co jest dla mnie najwazniejsze to zdolnosc do bardzo plynnego antycypowania posuniec przeciwnika w trakcie walki, a to jest olbrzymim plusem u naszego zawodnika. Zgadzam sie z tym, ze Haye to inna klasa boksera, ale jednoczesnie widze jak jego styl moze odpowiadac Tomkowi. Oczywiscie moja opinia jest bardzo ryzykowna, ale jak zaznaczylem wczesniej, gotow bylbym postawic pieniadze na Polaka.
...nie wiem dlaczego wszyscy co skreślają Haye po jednej przypadkowej wpadce czy Khana nie widzą tego problemu u Adamka. Zresztą każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o boksie nigdy nie skreśla boksera po 1-2słabych występach..."
Masz absolutna racje, ze skreslanie boksera po jednej porazce jest bezsensowne, aczkolwiek anliza stylu w jakim ta porazka zostala poniesiona moze nam duzo materialu do polemiki. Oczywiscie Haye jest bardzo unikalnym bokserem i jego slabsze pojedynki wlaczajac w to nokaut w 5-tej rundzie z Thompsonem w 2004 roku, nie zdyskredytowaly jego szansy na sukces. Nie bylo nic takiego w jego drodze na szczyt co dalo nam powod do "wrzucenia go do koszyka odrzutow"...
Adamka slabsze walki rowniez nie byly powodem do obaw, poniewaz nigdy on nie zatracil tego co nazywamy bokserskim instynktem i dazeniem do zwyciestwa. Nawet jego jedyna porazaka nie mogla go w zadnych oczach pomniejszyc.
Przykladem zawodnika, ktorego porazka w zlym stylu ( poddanie sie w swym narozniku pomiedzy rundami ), moze dawac nam wyrazna motywacje do innego spojrzenia na jego kariere to Alexeev. Wiem, ze kilku z was go lubi, ale w mej opinii to znamienny przyklad zawodnika, ktorego jedna porazka jest wystarczajacym elementem by nie traktowac go jako kogos z przyszloscia. Oczywiscie moj subiktywizm jest tutaj kluczem to wyzej wymienionych stwierdzen.
Pozdrowienia
Data: 08-04-2009 09:16:28
trudno powiedzieć, jak by wyglądała walka z Haye.... póki co, w ciągu najbliższych dwóch lat do niej nie dojdzie, więc nie ma sensu spekulować, a przez ten czas dużo zdarzyć się może i zmienić...najbliższa i najbardziej realna staje się na dzień dzisiejszy walka z RJJ"
Ta walka jest dużo bardziej prawdopodobna niż ci się wydaje.Jeśli Haye przegra 1 walkę z Kliczko,to zapewne wróci do cruiser,a ambicja Haye skłoni go do wyzwania Adamka,jako najlepszego cruisera...
haye kojarzy mi się z Hide i nawet w Rzepie Pindera pomylił kiedys obu panów!
Co do walki Adamek-Haye,to typowałbym raczej Haye.
Pozdrowienia dla wszystkich.
To jest to co odroznia "ziarna od plew".
Pozdrowienia
andre-racja to jedna z większych wad u boksera, pokazał to nasz rodak Andrzej.Jednak poczekam z poważniejszą oceną Alexeeva ze 2-3walki. Pozdrawiam "
Niestety ale przyklad Goloty jest tutaj bardzo adekwatny... Oczywiscie nie zdziwie sie jak Alexeev zostanie "wprowadzony" przez swych promotorow na pozycje mistrzowska w ktoryms momencie kariery, ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie w swiecie prawdziwego boksu? Poczekajmy jednak z ta ocena do momentu, kiedy Rosjanin zostanie rzucony na "glebsze wody"...
O jakich żle rozłożonych siłach mówisz?? Przecież on od 4 rundy już sapał praktycznie nie wyprowadzając większych serii.
Aleksiejew nie mógł żle rozłożyć siły ponieważ jej nia miał.
Tak??? o kurcze to niezly kozak musi byc z tego Aleksiejewa, nie mial sil a walczyl prawie pol godziny i jeszcze z tego przegral tylko 2 rundy, fenomen
Andre pisales wczoraj ze ogladasz walki w 15-20 osob przy alkoholu, to juz wiadomo dlaczego potem wypisujesz takie bzdury na bokser.org i sie dziwisz ze komentarze znikaja, ile mozna czytac twoich glupot, redakcji tez sie cierpliwosco konczy...
Zacznij ogladac walki sam, nie po, przy alkoholu moze wtedy zaczniesz rozumiec boks... moze...."
Juz myslalem, ze gdzies sie zawieruszyl twoj bardzo stylistycznie zaawansowany sposob komentowania kazdej mej wypowiedzi. Musze sie przyznac granvorka, iz ciagle rozsmieszaja mnie twoje aluzje do mej nieznajomosci boksu zawodowego. Ocene pozostawie innym, ktorzy zagladaje na nasze forum. Z pewnoscia nie jest trudno stwierdzic czy masz racje, czy tak zwyczajnie bredzisz...
Roznica miedzy ogladaniem boksu w duzym gronie a samemu jest zdecydowanie bardzo duza i nie zamienilbym tego pomimo twej bardzo "profesjonalnej" krytyki. Zrozumialbys to, gdybys ogladal boks "na zywo" i przede wszystkim mial jakichkolwiek przyjaciol, co oczywiscie jest olbrzymim znakiem zapytania, jezeli juz o tym mowimy. Ja granvorka bylem tylko w ciagu ostatnich dziesieciu lat na przynajmniej 90-95 duzych galach bokserskich i zawsze jezdze w towarzystwie wielu osob, gdyz ogladanie boksu i przezywanie wydarzenia w taki wlasnie sposob jest przyjemnoscia. Wiedzialbys moze o tym, gdybys od czasu do czasu przestal nielogicznie teoretyzowac o boksie, a moze pojechal i zobaczyl jakies walki, siedzac jak najblizej ringu, tak by widziec pot rozpryskujacy sie po uderzeniach. youtube.com ( czy cokolwiek w tym stylu ) to tylko srodek zastepczy, ale z pewnoscia niezbyt dobry w porownaniu z ogladaniem walk "na zywo". Oczywiscie analiza ogladanych pozniej z dvds walk to juz zupelnie co innego, ale to jest pewnego rodzaju inna kwestia, ktora mozemy tu pominac, nieprawdaz?
Co do tego picia alkoholu, to oczywiscie rozumiem, ze sie przejezyczyles, gdyz od kiedy to ktos taki jak ty ( mowie tu oczywiscie o charakterze i potencjalnych problemach psychologiczno-socjalnych ), ma jakiekolwiek prawo do oceny kogokolwiek z nas - prawdziwych fanow boksu zawodowego.
Na zakonczenie, jezeli uwazasz ze znikajace komentarze z tego forum, to cos dobrego, no coz... pozostawie to bez odpowiedzi
...niezly kozak musi byc z tego Aleksiejewa, nie mial sil a walczyl prawie pol godziny i jeszcze z tego przegral tylko 2 rundy, fenomen "
Mysle, ze Alexeev poddal sie przed koncem walki, poniewaz nie chcial zrobic krzywdy zawodnikowi, ktorego nikt poza jego rodzinna Argentyna nigdy nie widzial wczesniej... Rozumiem to - goscinnosc...
rzewywiście fenomen,bukmacherzy stawiali na wygraną Ramireza 20 do 1..ktoś może stał się wtedy naprawdę bogaty..
"Andre-Mysle, ze Alexeev poddal sie przed koncem walki, poniewaz nie chcial zrobic krzywdy zawodnikowi, ktorego nikt poza jego rodzinna Argentyna nigdy nie widzial wczesniej... Rozumiem to - goscinnosc.."
dobre..
pozdawiam
Z perspektywy czasu może okazac się,że trzeba było jednak wziąsc tą walkę za 500 tys dolarów i stłuc Hopkinsa-takie moje zdanie! "
Z informacji, ktore docieraja do mnie od wielu bloggerow, ciagle jest sprawa otwarta jezeli mowimyo Hopkinsie... Odrobine czekania i wkrotce cos sie wyjasni. Wierze wciaz iz bedzie to Hopkins lub Jones na HBO...