DIMITRENKO CHCE WALKI Z POVETKINEM
W miniony weekend na gali w Dusseldorfie swoje kolejne zwycięstwo w gronie zawodowców odniósł złoty medalista olimpijski z Aten Alexander Povetkin (17-0,12 KO). Wygrana w 10-rundowym pojedynku z Jasonem Estradą pozwoliła Rosjaninowi zachować miano oficjalnego pretendenta do tytułu IBF kategorii ciężkiej.
Pas IBF, jak i trofeum WBO, znajduje się aktualnie w posiadaniu Wladimira Kliczko (52-3, 46 KO), którego 20 czerwca czeka walka z Davidem Haye (22-1, 21 KO). Ze względu na dość złożoną klauzulę rewanżową zapisaną w kontrakcie na pojedynek Kliczko – Haye nie jest wykluczone, że Povetkin na swoją mistrzowską szansę poczeka aż kilkanaście miesięcy. W podobnej sytuacji znalazł się okupujący 1. pozycję w rankingu WBO Alexander Dimitrenko (29-0, 19 KO).
Dwumetrowy Ukrainiec, korzystając z sytuacji powstałej po zakontraktowaniu walki Kliczko z Haye i faktu, że European Boxing Union wyznaczyła go wspólnie z Povetkinem jako pretendentów do wakującego tytułu, chciałby zmierzyć się Rosjaninem w swego rodzaju walce eliminacyjnej o prawo do starcia z Kliczko lub Haye (w zależności od tego, kto będzie posiadaczem mistrzowskich pasów).
- Mam nadzieję, że Povetkin nie będzie mnie unikał. EBU przygotowała nam pojedynek. Swojej wartości trzeba dowieść w ringu. Ma możliwość zrobić to w konfrontacji ze mną. Jestem gotów.- deklaruje Dimitrenko, który nisko ocenił sobotni występ Povetkina przeciwko Estradzie, zarzucając Rosjaninowi przy okazji wybór zbyt słabego rywala.
Dimitrenko to słabsza wersja Władka!
Jak dla mnie Dimitrenko go ustawi długim kołkiem i nie da sobie zrobic krzywdy!