WARREN ODPOWIADA NA SKARGI KINGA
Promotor Frank Warren zabrał glos w sprawie petycji Dona Kinga o cofniecie decyzji o wygranej Amira Khana (20-1-0, 15 KO) przez decyzję techniczną nad Marco Antonio Barrerą (65-7-0, 43 KO), która miała miejsce 14 marca w Manchesterze. Barrera doznał w niej głębokiego rozcięcia już w pierwszej rundzie. Rana powstała na skutek zderzenia głowami i bardzo obficie krwawiła. Pojedynek został zatrzymany w 5 starciu, dzięki czemu można już było podliczyć punkty i wskazać zwycięzcę. King domaga się unieważnienia walki i natychmiastowego rewanżu.
Frank Warren odpowiada, że Barrera i jego narożnik mieli możliwość zatrzymania pojedynku. Angielski promotor przypomina, że ani Barrera ani jego ludzie nie podjęli żadnych kroków by zatrzymać walkę w czwartym starciu, gdy doszło do konsultacji lekarskiej w sprawie rozcięcia. Gdyby pojedynek został zatrzymany w czwartej rundzie wówczas nie byłoby werdyktu ("no-decision").
Barrera jest już za stary i nie ma szans z młodszym Khanem-poprostu!
Skorektujcie mnie jezeli sie myle, gdyz nie jestem zadnym fachowcem od biznesu po drugirj stronie jeziorka...