VITALI ZAINTERESOWANY WALKĄ Z ARREOLĄ
Mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej Vitali Kliczko (37-2, 36 KO) wyraził zainteresowanie pojedynkiem z niepokonanym Chrisem Arreolą (26-0, 23 KO). Ukrainiec jest skłonny do skrzyżowania rękawic z 28-letnim Amerykaninem w jego rodzinnym mieście, Los Angeles, jednak najpierw efektownie walczący Arreola będzie musiał uporać się z Jameelem McClinem, z którym zmierzy się już 11. kwietnia w Las Vegas.
- Zróbmy tę walkę w L.A. Arreola to duży ciężki z szeroką rzeszą fanów. Mnóstwo ludzi byłoby zainteresowanych takim pojedynkiem - powiedział starszy z braci Kliczko w rozmowie ze Sports Illustrated.
Bój z Arreolą mógłby stanowić dla Vitalija mający go utrzymać w formie przerywnik przed upragnioną konfrontacją z Nikołajem Wałujewem, który niedługo ma stanąć w szranki z Rusłanem Czagajewem. Niewykluczone też, że kolejnym oponentem Ukraińca będzie Oleg Maskajew, z którego federacja WBC usiłuje uczynić obowiązkowego pretendenta do tytułu, lecz sam Kliczko, w imieniu swoim i fanów, otwarcie przyznał, że taki pojedynek nie miałby sensu i w ogóle nie jest nim zainteresowany.
Nie jestem wielkim fanem Cristobala, ale musze sie przyznac iz wierze w przebieg sytuacji, kiedy widzimy Vitaliya na deskach zupelnie nieprzytomnego i goscia, ktory stoi nad nim - Arreola...
Cristobal nie jest wybitnym bokserem, nie jest najbardziej technicznie uwarunkowanym sportowcem, aczkolwiek jego determinacja pozwala mi sadzic, ze ukrainiec jest tylko niechlubnym etapem ewolucji wagi ciezkiej...
Pozdrawiam
andre...widce ze nie jestes wogule objektywny ,i nie lubisz bokserow ktorzy walcza w europie,niewiem co ci sie nie podoba u braci.k pewnie bys wolal jakiekos boksera z ameryki w HW ale niestety nikogo tam niema u was ,i to ciebie boli.a ze w stanach sie ludzie wkur....ze bracia.k dominuja HW to nie nasz problem :-) wiem tez ze bys chcial ze by pavlik wygral z arturem, ale niestety tak sie nie stanie.pavlik zaliczy dechy na bank....za bardzo sie afiszujesz tym calym USA..."
Oczywiscie moje wypowiedzi sa subiektywne, jak kazdej innej osoby na tym forum. Nie boli mnie nic ani nie afiszuje sie "z tym calym USA" poniewaz to nie ma nic wspolnego z naszymi ogolnymi polemikami na tym forum... To tylko tak w ramach sprostowania...
Nie lubie braci Klitschko tylko i wylacznie z powodu ich stylu walki a nie z tego, ze walcza w Europie, lub ze sa Europejczykami.
Ja rowniez czuje sie Europejczykiem, ale to niczego nie zminia w sposobie oceny poszczegolnych bokserow. Co do Pavlika i Abrahama, to zaden z nich nie jest moim ulubionym bokserem, ale w momencie wyboru widze Pavlika jako zwyciesce tego pojedynku...
Ja tam nie rozumiem wszystkich tych którzy tak atakują braci... Można ich lubić bądź nie jednak ich kunszt bokserski trzeba docenić... Ja akurat przyznam się z kolei że braci bardzo lubie szczególnie Vitka jednak patrząc zupełnie obiektywnie nikt im dziś raczej nie może zagrozić... Arreola z Vitkiem miałby szanse? Szase są zawsze... ale ja tam bym stawiał na wygraną vita na 90%. Arreola jest kupką tłuszczu którego Vitek zamęczy tak samo jak J.C Gomeza. "
Jestem jedna z tych osob, ktore nie lubia braci Klitschko. Podstawowym powodem jest ich styl walki, ktory jest mowiac bardzo prosto - NUDNY. Doceniam ich technike, znakomity bilans i to, ze prawdopodobnie nie ma teraz nikogo w calej dywizji, kto jest lepszy, aczkolwiek ciagle nie zmienia to faktu iz nie sa oni bokserami, ktorzy potrafia "ruszyc publika"... Z punktu widzenia marketingowego - kompletna tragedia. Pomimo olbrzymich checi HBO, nie udaje sie ich wylansowac w USA.
Ogólnie uważam że największymi (rozmiarowo) bokserami którzy nie byli ograniczeni ruchowo byli Lewis a przede wszystkim Bowe. "
Absolutnie sie z Toba zgadzam. Bracia Klitschko w porownani z Lennoxem i Riddickiem wygladaja jak malo skoordynowane roboty wyprodukowane w Chinach.
zaden biały nie bedzie nigdy poruszał sie jak ali czy ray leonard
taka prawda im ciezszy bialas tym bardziej ograniczony ruchowo
WRIGHT- w porównaniu do Alego,Bowa,Holmesa itd to Gołota był nieco ograniczony ruchowo - nieco pchane ciosy,lewy sierp z samej ręki, łokieć za nisko albo za wysoko itd "
Golota 1995-1996 byl perfekcyjnym technicznie piesciarzem. Jego cechy motoryczne zachwycaly wszystkich specjalistow boksu zawodowego i do dzisiaj mam w pamieci jak po przegranych ( dyskwalifikacje ) walkach z Riddickiem Bowe, wiekszosc fanow i fachowcow uwazala Golote za numer 1 lub 2 w "heavyweight division". Krotka historia z Lewisem zweryfikowala te opinie szybciutko, ale fakt pozostal faktem iz Golota byl tym "kims" w wadze powyzej 200 lbs w powyzej wspomnianym czasie.
andre-porównaj sobie z jaka łatwością wyprowadzał np Bowe w Walce z Holym a jak Gołota nawet w swych lepszych walkach "
Z pewnoscia kazdy by mogl "co nieco" zarzucic wielu nawet najbardziej wybitnym piesciarzom, ale ogolna ocena jest wyznacznikiem wielu czynnikow i to o czym wspomnialem powyzej jest adekwatne do potencjalnego porownania zdolnosci motorycznych Goloty, Holmesa, Bowe'a itd...