'DIABLO' O CUNNINGHAMIE I FRAGOMENIM
18 kwietnia na gali w Rzymie Krzysztof Włodarczyk (41-2, 31 KO) zmierzy się z czempionem WBC wagi junior ciężkiej Giacobbe Fragomenim (26-1, 10 KO). Dla "Diablo" będzie to próba zdobycia drugiego mistrzowskiego pasa w limicie 200 funtów. Pierwszy, federacji IBF, pięściarz Bullit KnockOut Promotions wywalczył w listopadzie 2006 roku, pokonując na punkty Steve’a Cunninghama (21-2, 11 KO).
Włodarczyk przyznaje, że Fragomeni i Cunningham prezentują zupełnie odmienne style walki, ale dodaje, że sposób boksowania Włocha powinien mu bardziej odpowiadać niż styl, w jakim swoje pojedynki rozgrywa Amerykanin.
- Cunningham jest dużo bardziej ruchliwy, zmienia często pozycję, ma duży zasięg rąk, jest niewygodny, dużo klinczuje, można by o nim opowiadać i opowiadać…- mówi w rozmowie z BOKSER.ORG "Diablo"- Fragomeni na pewno boksuje czyściej od Cunninghama, nie atakuje w tak urozmaicony sposób, jest dużo niższy i wydaje mi się również, że jest od Amerykanina wolniejszy. To co ich łączy to fakt, że obaj potrafią w serii zadać po 2-3 ciosy z jednej reki, jednak Cunnningham jest bardziej ruchliwy, a Fragomeniu trochę drepcze w miejscu. I to mi pasuje...
KRZYSZTOF WŁODARCZYK: SERWIS SPECJALNY >>
Zgadza się, dobrze powiedziane.
a ja "wieRZe"...
Proszę Cię...
Ja 3mam kciuki za Krzyśka. To nie jest jego wina, ze w tym samym okresie walczy, można by rzec, w cieniu Tomka Adamka.
Diablo nie przeskoczy pewnego poziomu i wielkim mistrzem nie będzie. Przed każdą walką próbuje oszukiwać kibiców a przede wszystkim chyba siebie, że będzie ruchliwy, będzie uderzał kombinacjami, poprawi pracę nóg. Niestety za każdym razem jest to samo.
Diablo to sympatyczny gość, ale wielkim bokserem nigdy nie będzie.
Obrony pasa to już inna historia...
Po pierwsze dbiabla by zniszczył banks,Wayne Braithwaite,Herbie Hide,huck,adamek,cuningam,macarinelli-Jezeli sie przygotuje do pojedynku a nie tak jak ostatnio,Pozatym jest wielu zawodnikow ktorzy by obili sztywnego krzysia.A walczył bedzie z zawodnikami słabymi bo jak dostanie lepszego straci pas o ile go zdobedzie :)Pozatym porownajcie go do Adamka...I moga byc obydwoje mistrzami swiata choc ten mistrz IBF jest 100razy lepszy niz niedoszły mistrz krzys W.
polecam ci obejrzenie n a spokojnie, bez nerwow walki Cunningham-Wlodarczyk i Cunningham - Adamek.
gdybys na spokojnie na to popatrzyl, to zauwazylbys, ze Wlodarczyk lepiej sobie radzil z Cunninghamem niz Tomek i ze pas jest w Polsce dzieki flashowi z 4. rundy.
powiem ci szczerze, ze jako kibic wszystkich polskich bokserow nie zycze Tomkowi zbyt szybko rewanzu z Cunnem, bo czuje, ze bedzie powtorka z Cunningham-Wlodarczyk II.
Pozdrawiam.
(z którym Krzysiek stoczył dwie bardzo wyrównane walki). Huck jest w zasięgu Diablo - to taki jeździec bez głowy, atakuje jak furiat ale obronę ma słabą a ponieważ Diablo dobrze się broni i ma czym uderzyć
to może go pokonać. Hide to dzisiaj może straszyć tylko nazwiskiem,
moim zdaniem z Diablo nie dotrwałby do końca walki. Braithwaite ma kopnięcie (ale Diablo też), nie jest zbyt ruchawy i gorszy w obronie od Diablo, więc moim zdaniem też spokojnie jest w jego zasięgu.
Jeśli chodzi o Maccę to jest przereklamowny średniak z szklaną szczęką
- pierwszy mocny lewy Diablo, liczenie , poprawka i po walce. Banks mógłby faktycznie wygrać z Diablem, pod warunkiem że by go mocno trafił ale jak już wspomniałem obrona Diablo jest lepsza niż Adamka a z czasem Banks słabnie i lewy Diablo mógłby obić jego korpus i ciało
Nie wiem czy wiesz ale THE RING klasyfikuj Włodarczyka na 3 miejscu w
wadze Cruiser, po Adamku i Cunninghamie, ja oceniam podobnie stawiając
przed Diablem jeszcze tylko Guillermo Jonesa.Biorąc powyższe pod uwagę
mogę się z Tobą zgodzić że jeśli Diablo zdobędzie pas to będzie walczył razczej ze słabszymi zawodnikami, bo tak naprawdę niewielu jest od niego lepszych, przy czym nie twierdzę że jest on wirtuozem boksu ale oprócz wad ma też swoje atuty i oceniając poszczególnych zawodników i ich sznse zawsze trzeba je położyć na wagę. Pozdro
a odnosilem sie do postu Rossi46, ktory sobie wymyslil cos takiego jak 'uniwersalna lepszosc zawodnika' i wymienil, lecac po swoim rankingu zawodnmikow, ktorzy pobiliby Diablo, zapominajac, ze styl robi walke. Barithwaite, Hide czy Macca (ten ze wzgledu na szczeke) w moim odczuciu pasowaliby Wlodarczykowi.
czy ty cię czegoś naćpałeś. Jestem jedną z nie wielu osób (sam nie wiem dokładnie dlaczego)na tym forum które bronią wyniku walki Włodarczyk-Cunnigham. Krzysiek tą walkę wygrał zasłużenie z tym że ja uważam że nie wygrał jej dlatego że był wtedy taki dobry, tylko dlatego że to co prezentował wtedy (i częściowo w 2 ich pojedynku też) Cunnigham to było coś "boksopodobnego".
Natomiast Adamek wygrał dlatego że jest taki dobry, i nie tylko dzięki 1 ko a trzem i nigdy nie pozwolił by Cunnigham osiągnął taka przewagę jak to pozwolił Krzysiek w ich 2 pojedynku. Oczywiście nie można pominąć fakty że Cunnigham był bardziej otwarty w walce z Tomkiem.
Ale to jest zasadnicza różnicą wygrać bo było się dobrym a wygrać dlatego że styl przeciwnika miał mało wspólnego z boksem.
Przypomnę Ci że nikt nie kwestionował wyniku walki Cunn-Adamek natomiast wielu kwestionowało wynika walki Cunn-Włodarczyk (niezasłużenie) ale jednak i jest to wyznacznik kto tak naprawdę radził sobie z Cunnighamem.
Rewanż (ewentualny) Adamka z maminsynkiem może być oczywiście różny niż rewanż z Włodarczykiem, bo murzyn może znowu przestawić się na unikanie walki i klinczowanie niezważając że to się nie lubiane przez widzów bo będzie mu zależało przede wszystkim na odzyskaniu pasa a nie pokazaniu się. Ale Adamek w ewentualnym rewanżu tym będzie się różnił od Krzyśka w jego rewanżowej walce (tak jak Krzysiek, włożenie palca w oko jest jakimś tam wytłumaczeniem ale...) że na pewno odrobi lekcje, na pewno będziesz świeższy niż w pierwszej walce.
Pozdrawiam
te nokauty nie były szczęśliwe i nie mogą być określane mianem "lucky" z bardzo prostej przyczyny nie jest dziełem wypadku lub szczęścia lądowanie na deskach w sumie 3 razy (podczas gdy Cunn przed tą walką na deskach był bodajże 1 raz) bo limit szczęścia wyczerpuje się najpóźniej po 2 razie. Więc nie pieprz bzdur. Na innym forum zarówno Gwalhur jak i Duncan (najwięksi haterzy Adamka w naszym środowisku) nie pisali takich bzdur, pisali do doskonałym timingu Adamka.
Styl robi walkę pod warunkiem że są to zawodnicy prezentujący całkowicie skrajny styl boksowania Włodarczyk - powolny ale silny Cunnigham - szybki, lotny ale słaby. Włodarczykowi tacy zawodnicy nie pasują że wyrazem było pierwsze 6-8 rund ich rewanżu, kiedy Cunnigham faktycznie boksował a nie uciekał i zdobył dużą przewagę nad Krzyśkiem i mógł później wrócić do klinczu i uciekania.
Oczywiście jest coś takiego jak ogólna lepszość zawodnika, Adamek jest i silny i szybki a Włodarczyk tylko silny. Włodarczyk jest wolny na ringu zarówno na nogach jak i w łapach, nie zadaje serii ciosów a jak już zadaje to jest ledwo kilka na rundę. Jedyne to co ma lepsze od Adamka to garda.
Chyba tak jak ostatnio przed czasem(zliczenie punktów po 6 rundach)
Banks to ta sama liga co Fragomenni i zapewne znokautowałby dziadka!
Dlatego też Krzysiowi trudno wyobrazić sobie gorszego przeciwnika do MŚ,gorszy byłby jedynie Arlsan który zadaje ciosy niepoprawne technicznie i mu własne nogi przeszkadzają w ringu!
Boję się tylko żeby Włosi nie przesadzili z "przyprawami", które mogą mieć wpływ na punktowanie
Nie no, bez przesady, trzeba wierzyć w rodaka. Ja w Krzyśka wierzę mimo, że jako bokser nie przekonał mnie do swoich umiejętności. Ale to Polak, więc Diablo trzymaj się!
Więc jeżeli to się wszystko zgadza (zgodzi) a Włosi nie "posmarują... odpowiednio grubą warstewką masełka" to musieliby Krzysiowi coś wrzucić do żarcia (choć podobno ten też zabierają swoje jedzenie)lub obandażować ręce Włocha gipsem, lub obsmarować Włocha jakąś substancją.
Nie przewiduję innej możliwości jak wygrana Naszego, nie ma innej opcji. Krzysiek po prostu musi ta walkę wygrać bo jeżeli uczciwie przegra to nie ma czego szukać w boksie zawodowym.
No to łatwo pozbył byś się tych pieniędzy.
Uważam,że Diablo mistrzem żadnej poważnej federacji już nigdy nie będzie...i nie piszę dlatego,że go nie lubie(chociaż tak jest) tylko dlatego,że mam oczy!!
A Krzysiowi życze zwycięstwa w walce z tym krasnoludkiem Fragomennim,choć nie przekonał mnie do swojej klasy a tymbardziej do nr.3 jak to go wycenia(wyceniało po przekręcie na Torwarze)!
Dla mnie to on z nikim jeszcze nie wygrał i teraz ma najlepsza okazje by udowodnić,że zasługuje na szacunek kibiców!
Pozdrawiam-postawiłem pieniądze na zwycięstwo Fragomenniego na punkty!
co do klasy przeciwnika to nie można w wadze do 90kg mieć 40lat,177wzrostu mieć parę kilu zbędnego tłuszczu i jednoczesnie być czołowym zawodnikiem a jeśli tak jest to bardzo źle świadczy o czołówce
możecie wskazać, których zawodników w cruiser uważacie za najwyższą klasę oraz do której klasy zaliczacie wymienionych Banksa i Fragomeniego bo czytając Was mam wrażenie że nastąpił jakiś wysyp supermistrzów o których jakoś cisza....
Dalej jest peleton przeciętniaków w których każdy każdego może pokonać i do tych przeciętniaków należą Włodarczyki,Hucki,Fragomenni,Kraje,Banksy...
Dowodem na ułomność wagi cruiser była walka Jones-Arlsan,gdzie Guilermo mocno obtłuszczony stłukł niemiłosiernie Arlsana któremu z kolei przeszkadzały w ringu własne nogi,w dodatku stawką tego pojedynku był pas mistrzowski!
i Jones to dla mnie pierwsza trójka, mająca najwięcej atutów w cruiser ale tuż za nimi nie ma tłoku (wystarczy wspomnięć chociażby ostatnie walki Maccarinelliego czy B.J. Floresa). Co by nie mówić to jednak Włodarczyk i Fragomeni (pomimo fatalnej walki z Krajem) czołowka w tej kategorii choć nie są to zbyt widowiskowi zawodnicy.
W takiej sytuacji Diablo (mając jednak parę atutów)może wygrać pasek WBC i z powodzeniem bronić go przez kilka lat. Ja bym się z tego cieszył i nie wybrzydzał. Pozdro
Zresztą na tą całą sytuację najlepiej będzie spojrzeć z dystansem za parę lat, bo zawsze jak świat stoi mówi się, że kiedyś to było lepiej i w ogóle.
Nie oceniajmy bokserów wyłącznie przez sympatię do ich stylu, tylko poczekajmy i osądźmy osiągnięcia.
Fragomeni to czołówka, ale też to facet zaawansowany wiekowo (stary), mały (jak na tę wagę kurdupel) i nie puncher (bez ciosu)- {w zależności od sympatii}.
Jego zalety to duża ilość ciosów w seriach i mocny charakter. Diablo powinien wygrać- tzn. sumując zalety to na papierze łyka Włocha. (nie doliczając niestety włoskiego sędziowania). Młody, zakładam że głodny i żywotny bokser z dobrą obroną i dobrym ciosem.
Wady to mała mobilność, czasem przesypianie rund i za mała ilość ciosów, również brak serii.
Ale jeśli Włodarczyk by przegrał, to też bez przesady. To ciągle młody i zdolny chłopak, który ciągle będzie czołówką. Przecież to jego zawód, który do tej pory przynosił mu bardzo dobre dochody (jak na Polaka) i co facet miałby się przekwalifikować? Np. na piekarza czy kierowcę, bo przegrał z mistrzem świata?
To nie prawda, że nie miał by czego szukac w boksie, tylko bardziej znaczy, że ludzie mniej chętnie będą w niego inwestować i być może trzeba będzie jeździć po świecie za zawodnikami, a nie że ci będą przyjeżdżać do nas.
Dlatego życzmy Krzyśkowi wygranej, nad przeciwnikiem który spokojnie jest w jego zasięgu i cieszmy się z tego, że w naszym kraju być może będą odbywały się mistrzowskie gale.
A przeciwnicy będą z 15 rankingowej, co również znaczyłoby, że będą lepsi niż najczęściej dotąd.
Spójrzcie na Rafała Jackiewicza- czy ktoś narzeka na przeciwników? Nie, a to tylko (aż) EBU.
Jasne, że z zachwytem będziemy patrzeć na amerykańskie gale i występujących tam rodaków, ale czy nie będzie nam również miło jeśli takie gale mogły odbywać się również u nas?
Może nie od razu, ale na czymś przecież to się buduje. A ta budowla trwa. Krzysiek może być kolejną kondygnacją i cieszmy się z tego, że rozwój następuje.
Data: 24-03-2009 22:47:57
Panowie, cieszmy się z tego, że fachowcy na świecie widzą w pierwszej trójce dwóch Polaków w CW.
Nie oceniajmy bokserów wyłącznie przez sympatię do ich stylu, tylko poczekajmy i osądźmy osiągnięcia."
Dies bo może my wiemy lepiej od ekspertów?
Oglądaliśmy walki Włodarczyka i potrafimy ocenić,poprostu,że nas zawodzi...
A te wskaźniki ekspertów szybko się ostatnio zmieniają-jak Krzysiu przegra to dziad będzie na 3 miejscu,jak wygra to on na nim pozostanie...
"Fragomeni to czołówka, ale też to facet zaawansowany wiekowo (stary), mały (jak na tę wagę kurdupel) i nie puncher (bez ciosu)- {w zależności od sympatii}."
A kiedy on był czołówka?Dopiero dzięki przekręcie na Kraju!
"Ale jeśli Włodarczyk by przegrał, to też bez przesady. To ciągle młody i zdolny chłopak, który ciągle będzie czołówką. Przecież to jego zawód, który do tej pory przynosił mu bardzo dobre dochody (jak na Polaka) i co facet miałby się przekwalifikować? Np. na piekarza czy kierowcę, bo przegrał z mistrzem świata?"
Jeśli przegra to będzie oznaczało,że się nie nadaje by walczyć z najlepszymi,a Fragomenni to taki przypadkowy mistrz i każden jeden przeciwnik może go strącić!
"To nie prawda, że nie miał by czego szukac w boksie, tylko bardziej znaczy, że ludzie mniej chętnie będą w niego inwestować i być może trzeba będzie jeździć po świecie za zawodnikami, a nie że ci będą przyjeżdżać do nas."
Przy stylu jaki prezentuje Krzysiek to każden jeden wyjazd poza granice kraju jest wysoce ryzykowny,bo ani on nie nokautuje ani nie punktuje,a jedyne co robi to chowa się za konarami i próboje ustrzelić jakimś sierpem!
"A przeciwnicy będą z 15 rankingowej, co również znaczyłoby, że będą lepsi niż najczęściej dotąd.
Spójrzcie na Rafała Jackiewicza- czy ktoś narzeka na przeciwników? Nie, a to tylko (aż) EBU."
Na Rafała się nie narzeka bo on nigdy nie był kreowany na wielkiego boksera,a na wielkiego dominatora zawsze byli kreowani Diablo,Cygan i Zegan-jak narazie idzie im ten biznes po piętach!
Fragomani jest bardzo nie wygodnym przeciwnikiem ze względu na styl boksowania.Boje sie tego że jak walka skończy się przez nokaut to włoch może wygrać.Oby nie było powtórki jak z Melkomianem.
Dies-fajny komentarz,na tym właśnie polega kibicowanie.
pozdrawiam
To jaki ma być niby wygodny bokser dla Krzyśka jak nie Fragommeni???
ma nie mieć jednej ręki???
Nie wiem czemu ale masz jakieś dziwne loty odośnie wagi.Ty wszędzie widzisz grubasów.Temat wagi już kiedyś był wałkowany wielokrotnie.Nie zawsze tusza świadczy o przygotowaniu,może to być uwarunkowanie genetyczne.
Popatrz jak wygląda Juan Diaz,niezbyt ładna sylwetka,lekki tłuszczyk po bokach a jakim jest bokserem każdy wie.A po drugie wiecznie porównujesz bokserów starszej daty to terażniejszych,jest to wogóle bezsensowne i nie na miejscu.
Paru bokserów walczy nieźle będąc przygrubym ale i tak byliby lepsi gdyby balastu nie mieli. nie zawsze porównuję bokserów starszej daty do obecnych bo czasami nie muszę jak mam takie przykłady jak Mayweather, Jones, Paciano nawet Haye itd.a jak Fragomeni jest niewygodnym bokserem to i każdy tej klasy jestniewygodny, dla mnie niewygodny bokser to np Hopkins, Toney, Ruiz