ONER: 'GOMEZ POKONA WAŁUJEWA I CZAGAJEWA'
Mimo dotkliwej porażki poniesionej w sobotę z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Vitlaijem Kliczko (37-2, 36 KO) kubański chalenger Juan Carlos Gomez (44-2, 35 KO) wciąż może liczyć na duży kredyt zaufania ze strony swojego promotora Ahmeta Onera. Szef Arena Boxpromotion wierzy, że jego podopieczny już wkrótce może sięgnąć po mistrzowski tytuł.
- To nie wstyd przegrać z najlepszym, a Vitali dowiódł, że jest obecnie najlepszy.- mówi Oner- Jestem przekonany, że po tej wspaniałej walce Juan wciąż będzie gościł w czołówkach światowych rankingów.
Oner jasno daje do zrozumienia, że będzie czynił starania, by doprowadzić do pojedynku Gomeza o pas World Boxing Association, który aktualnie "wspólnie" dzierżą Nikołaj Wałujew (37-2, 36 KO) i Rusłan Czagajew (25-0-1, 17 KO).
- Teraz spróbujemy skonfrontować Juana z kimś wysoko notowanym przez WBA, byśmy mogli dostać kolejną walkę mistrzowską.- zdradza promotor- Sądzę, że Juan z łatwością pokonałby Wałujewa i Czagajewa. On z pewnością ma wszystko, co potrzeba, by zostać czempionem wagi ciężkiej i wciąż ma jeszcze czas, by spełnić swoje marzenie.
Valujew będzie unikał unifikacji,a Gomez będzie się siermotał znów po eliminatorach i potem odda ten pasek w zembach Kliczkom!
Coś mi się zdaje,że słabsza dyspozycja Gomeza została podyktowana,że Gomez został poprostu dobrze opłacony!
W tym całym Niemieckim cyrku nie wiadomo o co tu chodzi-tu z boksem wygrały już dawno pieniądze!
To oczywiście tylko moje domysły, ale patrząc przez pryzmat całej sytuacji w wadze ciężkiej jest w nich jakiś sens
Aha jak chcecie zobaczyć jak w ładny sposób można się podłożyć Witalijowi obejrzyjcie sobie jego walkę ( ? ) z Orlinem Norrisem, ten to po prostu poszedł po bandzie
Z wałujewem też nie ma szans, bo jak go nie znokautuje to karty punktowe są już przecież przygotowane
lufio racja , nie ma przeciwnikow dla nich jak narazie
Nie wiem czy kiedykolwiek na niego liczyli (chyba nie), ale jak dla mnie ten facet jest w top 5 HW na dzisiaj. Przegral z Wladem, ale do 6 rundy bil sie jak rowny z rownym, szkoda, ze wtedy opadl z sil.
A co do tych glupot co mowi Oner, to nawet szkoda sie odnosic, skoro on w sobote na gali w Stuttgarcie widzial jakas wspaniala walke ;]
Gomez mnie rozczarował,liczyłem na troche tańca zwodów pare pyknięć i klincz żeby sparaliżować starego Vitka...a ten sobie wokół niego latał jak motylek,bez jednego skrzydła,ale motylek