JAMES TONEY WRACA NA RING W MAJU

Były mistrz świata kategorii średniej, super średniej i junior ciężkiej James Toney (71-6-3, 43 KO) zamierza wrócić na ring w drugim tygodniu maja.

Co ciekawe, 40-letni dziś "Lights Out" zakończył współpracę z Goossen Tutor Promotions i zakłada własną grupę promotorską pod nazwą Light Out Promotions

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: waden14
Data: 22-03-2009 21:11:59 
Coś ostatnio wielu bokserów zakłada grupy promotorskie. Roy Jones, teraz James TOney. Ogólnie jestem ciekaw jak spiszę się w następnym pojedynku. Podobno chce walczyć z Liachowiczem a to byłaby ciekawa walka
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 22-03-2009 22:44:31 
nie byłaby, oj nie byłaby:)
 Autor komentarza: waden14
Data: 22-03-2009 23:02:41 
Napisałem że byłaby ciekawa w sensie doboru rywalizujących ze sobą zawodników, a nie przebiegu tej walki który z pewnością by nie zachwycił, ale gdy tylko Toney walczy to oglądam jego walki nawet gdy waży pod 110 kg (178cm wzrostu!) lub gdy walczy z journeymenami. Po prostu uwielbiam tego zawodnika i cieszę się że nie znudziło mu się boksowanie i jeszcze walczy.
Pozdrowienia
 Autor komentarza: mercer
Data: 22-03-2009 23:59:06 
Zgadzam się z wadenem. Ja też jestem wielkim fanem tego gościa, uwielbiam go oglądać, w ciągu tych kilkunastu lat swojej kariery stoczył tyle pamiętnych klasycznych pojedynków, zresztą w jego stylu walki i sposobie zachowania w ringu jest coś, że chce się go oglądać, chociaż wątpie żeby osiągnął jeszce sukces w wadze ciężkiej, z Kliczkami nie wygra, a od Wałujewa to pewnie byłby lepszy , ale zostałby zapewne przerobiony na punkty
 Autor komentarza: drag
Data: 23-03-2009 02:17:54 
hahahhahaha Toney z Walujewem nie mialby niestety szans dlatego ze jest za duza roznica warunkow fizycznych , pozatym Toney to grubasek nie jest tak ruchliwy,skoczny jak Holyfield i przegralby wysoko na punkty .
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 23-03-2009 07:08:06 
drag-Toney właśnie dlatego najeb.. Holyfieldowi bo był bardziej ruchliwy i zwinny. A jak myślisz że różnica warunków jest za duża to polecam walkę Walujew-Nobles. Gdzie Nobles(182,110kg z cycami) kładzie Wałkowi po pysku aż miło. Toney ten w formie z Holego czy Jirowa ośmieszyłby Wałka.
 Autor komentarza: drag
Data: 23-03-2009 08:51:04 
tyle ze to bylo w 2003 roku jak toney walczyl z holym , wiec troche czasu minelo raczej nie na korzysc toneya

Walujew z noblesem tez bardzo dawno temu walczyl , napewno od tamtej strony zrobil jakies postepy a walka z Holy dala mu troche do myslenia
 Autor komentarza: waden14
Data: 23-03-2009 09:10:25 
Co do walki Wałujew - Toney różnica prawie 40 cm zrobiła by swoję. Ale ciekawie byłoby jakby Wałujew zaczął atakować bo wiemy ze Toney jest mistrzem obrony i kontry więc by się nie odsłaniał a Wałujew mógłby dostać po pysku. Gdyby walka odbyła się w USA to bym postawił na Toneya ale tak to jednak różnica wzrostu jest niewiarygodna i jeszcze gdyby walka odbyła się w Niemczech to faworyt byłby tylko jeden. Co do walki Holyfield - Toney to była to chyba pierwsza walka po przejściu do HW Toneya i jeszcze warzył mniej niż 100 kg. Gdyby teraz się przygotował jak należy i warzył 100 kg to mógłby zdobyć coś więcej.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 23-03-2009 15:47:54 
drag-"Walujew z noblesem tez bardzo dawno temu walczyl" - tym bardziej bo Walujew się zestarzał (lat ma już 36). Walka po walce z dziadem Holym to jedyne co mógł przemyśleć to to że nie nadaje się do boksu...Postępów nie widać po Chagajewie,Donaldzie,Ruizsie,Bidenko. Po prostu wiadomo co źle robi ale jest za drętwy aby to zmienić.Postępów nie będzie i po Holym, bo to i nie wiek na rozwój zdolności ruchowych. Racja masz że nie wiadomo co zostało z Toneya
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.