STEWARD: 'HOPKINS POKONA ADAMKA'
Emanuel Steward mocno wierzył, że Johnathon Banks znokautuje Tomasza Adamka (37-1, 25 KO). Wtedy jego przewidywania nie sprawdziły się, ale teraz Steward ponownie skazuje Polaka na pożarcie. Tym razem w starciu z Bernardem Hopkinsem (49-5-1, 32 KO).
- Jeśli dojdzie do tej walki, to według mnie wygra Hopkins. Ostatnio mieliśmy wiele przykładów jak starsi pięściarze niszczyli w ringu agresywnie walkczących młodych bokserów - mówi opiekun m.in. Władimira Kliczki.
- Bernard to bardzo przebiegły i doświadczony pięściarz. Jego styl będzie dla Adamka ogromnym problemem. Nie zapominajmy też, że Adamek nie jest dużym zawodnikiem jak na wagę junior ciężką. Jest sporo pięściarzy wyższych od niego. Hopkins przegrał z Calzaghe bo ten walczył jak maszyna. Adamek też jest agresywny, ale jego ręce, ani stopy nie są wystarczająco szybkie - stwierdził z przekonaniem ekspert HBO.
Emanuel od jakiegoś czasu ma gorszą passę, a o jego zachłanności mówi się już od lat. Zachowanie w stosunku do Banksa było bardzo nie profesionalne. A jego typy co do zwycięstw są całkowicie niedorzeczne.
Acha, to że Kliczko walczy bardziej zachowawczo i miękko, nie znaczy wcale że jest nie do pokonania, dostał bęcki kiedy Steward był w jego narożniku.
Być może uda mu się uniknąć mocnego, bezpośredniego ciosu w głowę ale uderzenia na korpus, ręcę oraz przez blok na głowę mogą go nie tylko osłabić ale i położyć na macie. Adamek musi po prostu wykorzystać swoją przewagę fizyczną i systematycznie obijać Hopkinsa.Podczas klinczowania - w czym Hopkins jest mistrzem -Tomek musi się na nim zawieszać całym ciałem by go maksymalnie zmęczyć. No i choć Tomek nie porusza się tak szybko jak Hopkins to pojedyńczy, silny prawy potrafi wyprowadzić błyskawicznie (przekonali się o tym m.in. Banks, Cunningham, Ulrich), choć - powtarzam - zadnie takiego ciosu Hopkinsowi będzie niezwykle trudne ale tym łatwiejsze im bardziej Hokins będzie zmęczony. Obydwaj maja swoje atuty a konfrontacja zapowiada się niezwykle atrakcyjnie.Tomek musi być perfekcyjnie przygotowany szybkościowo i wydolnościowo (jak na 15 rund ) a nie wątpię że tak będzie bo to byłaby przecież walka jego życia.
Oby szybkość B-Hopa przydała mu się ale do ucieczki z ringu (to oczywiście żart). Szanse 50:50 ale wierzę że Adamek wykorzysta tą szansę dla promocji siebie i wygra.
Niech gada ile wlezie, więcej szumu = większe szanse na walke.
A nam Polakom chyba o to chodzi !
Data: 19-03-2009 10:19:25
Lepiej niech Hopkins sie nie zbliza do Adamka bo krol junior ciezkiej moze mu zrobic kuku..
ty naprawdę masz chyba rozdwojenie jaźni , zdecyduj się, bo robisz z siebie naprawdę niezłego kretyna
pozdrawiam
Data: 19-03-2009 15:20:13
W ogole mnie nie dziwi opinia - kazdy fachowiec,ktory ma neutralny stosunek do Adamka i Hopkinsa.."
Ale z tym "neutralny" to się nie zgodzę. Bo po łomocie na Banksie Steward nie może mieć neutralnego stosunku do Adamka.
Jeszcze jasniej to przedstawie.
Jesli zalozmy grasz mecza w tenisa z kumplem i przegrales 3 do 0 w setach, to potem opowiadajac ze przegrales mecz w tenisa z kumplem mowisz o nim ze to cienias, nie ma pojecia o grze, umniejszasz jego umiejetnosci czy moze na odwort mowisz ze ma pojecie o grze, jest dobry i dominzujesz jego umiejetnosci aby pokazac ze Ty nie jestes taki slaby w tenisa tylko twoj rywal jest tak dobry?
Pomimo że denerwuje mnie to gadanie Stewarda to sie z nim całkowicie zgadzam.
ty naprawdę masz coś z czerepem , a swoją drogą nie wiedziałem że macie tam w zakładzie dostęp do internetu (a mówią że krucho w służbie zdrowia)
a tu potrzebne są też inne atuty, które ma Tomek. Sam menedżer Hopkinsa wciąż przyznaje że ta walka to duże ryzyko dla Hopkinsa a więc dopuszcza możliwość porażki.Ja myślę że fachowcy nie doceniają inteligencji ringowej Tomka (oczywiści B-Hopowi też jej nie brakuje)
co w połączeniu z jego atutami (siła, wytrzymałość, odporność, no i niesamowita psychika) wyrównują szanse obu pięściarzy.
Szanse 50:50 ze wskazaniem na Tomka, bo będzie bardziej zdeterminowany
i zamęczy starszego mistrza.
O Yeah...śmieje się z typa a dopiero zaraz ide sobie lolka odpalić!
Nowa dawka śmiechu i porad eksperta,co rozmawia prywatnie z trenerem Adamka i Gołotą!
Słuchaj no Granvorka,gdyby Pan Gmitruk dowiedział się co za głupoty wypisujesz na tym forum,to by cie w ucho strzelił...
Przyjmujesz Granvorka?
jeżeli chodzi o temat, to faworytem jest "Kat". Ale teraz wygra Tomek Adamek, a nie Hopkins.
pozdrawiam
Jest to gościu, który poświęcił się boksowi. Mimo swego wieku cały czas trzyma się sportowego trybu życia i ma niezłą kondycję. Owszem to nie to samo co 5,10,15 lat temu, ale nadal jest niezmiernie groźnym bokserem. Co do jego pojedynku z Calzaghe to wcale nie został rozniesiony na strzępy jak niektórzy sugerują.
Oczywiście całym sercem będę za Tomkiem, ale jego rywalowi należy się wielki szacunek i prawdziwi kibice boksu (a nie dzieciaki, które przypomniały sobie o tej dyscyplinie sportu dopiero jak usłyszeli, że jakiś polak wygrał mistrza świata) na pewno się ze mną zgodzą.
Osobiście uważam, że biorąc wszystkie za i przeciw szanse są równe. Tomkowi będzie trudno powalić Kata na deski, więc będzie musiał się kurczowo trzymać taktyki bo jest duże prawdopodobieństwo, że dotrwają do werdyktu sędziowskiego.
Oczywiście nie miałbym nic przeciwko wygranej Tomka przed czasem :)
Niestety więcej na forach śmieci i przekomarzeń, że o mądrościach niektórych alter-znawców nie wspomnę.