ROACH 'KLICZKO BIJE MOCNIEJ NIŻ TYSON'
Paweł Rosiński, Informacja własna
2009-03-18
Słynny trener, Freddie Roach wyraził interesującą opinię na temat najlepszego obecnie pięściarza wagi ciężkiej - Wladimira Kliczki (52-3, 46 KO). Zdaniem szkoleniowca takich legend boksu zawodowego jak James Toney, Bernard Hopkins, Oscar De La Hoya czy Manny Pacquiao młodszy z braci Kliczko ma mocniejszy cios od Mike'a Tysona (50-6, 44 KO).
"Wladimir bije bardzo mocno, mocniej niż Tyson" - powiedział Roach, który współpracował i z Kliczką, i z Tysonem. Warto wspomnieć, że w opublikowanej w 2003 roku liście 100 największych puncherów wszechczasów magazynu The Ring "Żelazny Mike" znalazł się na szesnastym miejscu.
Takie moje skromniutkie zdanie.
argumenty prosze
Takze Granvorka jezeli prosisz o argumenty to ich nie dostaniesz, bo po prostu takowych byc nie moze. Mozna sie przekomarzac w formie zabawy. Jak by bylo naprawde nikt nie ma pojecia, ale zawsze mozna sobie pogdybac dla zabicia czasu
* 1. Joe Louis
* 2. Sam Langford
* 3. Jimmy Wilde
* 4. Archie Moore
* 5. Sandy Saddler
* 6. Julian Jackson
* 7. Jack Dempsey
* 8. Bob Fitzsimmons
* 9. George Foreman
* 10. Earnie Shavers
* 11. Sugar Ray Robinson
* 12. Ruben Olivares
* 13. Wilfredo Gomez
* 14. Rocky Marciano
* 15. Sonny Liston
* 16. Mike Tyson
* 17. Bob Foster
* 18. Thomas Hearns
* 19. Khaosai Galaxy
* 20. Alexis Arguello
* 21. Carlos Zarate
* 22. Max Baer
* 23. Rocky Graziano
* 24. Matthew Saad Muhammad
* 25. Rocky Sekorski
* 26. Danny Lopez
* 27. Gerald McClellan
* 28. Roberto Duran
* 29. Rodrigo Valdez
* 30. Felix Trinidad
* 31. Pipino Cuevas
* 32. Jim Jefferies
* 33. Lennox Lewis
* 34. Bennie Briscoe
* 35. Marvin Hagler
* 36. Edwin Rosario
* 37. Tommy Ryan
* 38. John Mugabi
* 39. Joe Frazier
* 40. Carlos Monzon
* 41. Tony Zale
* 42. Michael Spinks
* 43. Joe Gans
* 44. Elmer Ray
* 45. George Godfrey
* 46. Naseem Hamed
* 47. Alfonso Zamora
* 48. David Tua
* 49. Cleveland Williams
* 50. Julio Cesar Chavez
* 51. Tiger Jack Fox
* 52. Joe Walcott
* 53. Gerry Cooney
* 54. Al Bummy Davis
* 55. Max Schmeling
* 56. Florentino Fernandez
* 57. Henry Armstrong
* 58. Bob Satterfield
* 59. Al Hostak
* 60. Jesus Pimentel
* 61. Eugene Hart
* 62. Lew Jenkins
* 63. Harry Wills
* 64. Tom Sharkey
* 65. Terry McGovern
* 66. Jersey Joe Walcott
* 67. Kostya Tszyu
* 68. Leotis Martin
* 69. Buddy Baer
* 70. Donovan Ruddock
* 71. Jose Luis Ramirez
* 72. Tommy Gomez
* 73. Jose Napoles
* 74. Kid McCoy
* 75. Antonio Esparragoza
* 76. Ricardo Moreno
* 77. Evander Holyfield
* 78. Ike Williams
* 79. Luis Firpo
* 80. Ricardo Lopez
* 81. Humberto Gonzalez
* 82. Bobby Chacon
* 83. Jock McAvoy
* 84. Eduardo Lausse
* 85. Eder Jofre
* 86. Charley Burley
* 87. Mike McCallum
* 88. Salvador Sanchez
* 89. Roy Jones Jr.
* 90. Rodolfo Gonzalez
* 91. Nigel Benn
* 92. Bob Murphy
* 93. Paul Berlenbach
* 94. Battling Torres
* 95. Chalky Wright
* 96. George Chaney
* 97. Andy Ganigan
* 98. Fred Fulton
* 99. Ingemar Johansson
* 100. Charley White
porownajmy:
"Iron" Mike Tyson:
http://www.youtube.com/watch?v=sUmjMWj7RSQ
"Dr. SteelHammer" Wladimir Klitschko:
http://www.youtube.com/watch?v=4PQGMEVJbYY&feature=related
Mimo wszystko jednak Mike.
Delikatna pomyłka, którą większość chyba wychwyciła i ułożyła poprawnie :-)
http://www.youtube.com/watch?v=HWTufqY2Y9M
Data: 18-03-2009 20:53:07
" dla lewisa nie byla ,a kazdy wie jak przebieg miala walka lewis -klitczko "
Po pierwsze Tyson w walce z Lewisem byl juz po swoim prime.
Po drugie Lewis w swoim prime zmiazdzyl by Klitchke znaczniej szybciej.
http://www.youtube.com/watch?v=dM6qQ50SpPw NIESAMOWITE !
Warto oglądać wszystkie walki zawodników takich jak Mike a nie tylko te gdzie Mike urywa łeb,czy efektowne urywki.
amen
http://www.youtube.com/watch?v=USxJeHV1pd8
Mike dużo bardziej agresywnie potraktowałby Braci niż Corrie , a jak było widac Wlad odpadł ze swoją szczenką od razu , a Vitali się całkiem pogubił . Reasumując - potężne baty dla obu braci.
ale zabawa!! dla ciebie oskarpolo
Jak dla mnie to duża przesada.Tyson do porażki Douglusem był niekwestionowanym mistrzem walczył z każdym kogo mu dali a Władimir miał kłopoty z choby Peterem który bije mocno i naciera moim zdaniem Tyson by znokautował obydwu braci Kliczko a w za najlepszych lat tesz z Lewisem i z każdym innym ciężkich czasów , w których boksował.
Proszę Was - z tymi kelnerami pokonanymi przez Tysona to już przestańcie się poniżać.
wymienie jednego! M. Spinks zloty medalista olimpijski! '"
WIEDZIALEM ALBO WYMIENISZ Larry Holmes ktory wtedy miał 39 lat
Albo Spinksa - ok Spinks "faktycznie" był wybitnym ciezkim do 85 walczyl w polciezkiej .
oskarpolo zobaczył jak lenox nokautuje Cień tysona i wypisuje bzdury , ktoś kiedyś powiedział o tysonie że to najstarszy 24 latek świata i coś w tym jest, sam tayson zapytany po porażce z McBridem co dalej z jego karierą odparł że ta skończyła się w 1990 roku
-zdobycie w wieku 20 l MS
-pokonanie 39 l Holmsa
-pokonanie polciezkiego spinksa
i to by bylo na tyle
a co do walki w prime to myśle,że nawet Jack Dempsey miałby spore szanse spuscić łomot Kliczce!
Nie wiem co teraz u niego ale w ksiazce 'Facing Ali' podali ze wyjechal do Anglii gdzie poslubil ciotke swojego ucznia. Pracowal tez na bramce w nocnym klubie. Shavers pozamiatal by prawie cala dzisiejsza czolowka HW bez najmniejszego problemu.
(Jakby Valujev tak dopakował to by przez gardę KO-tował! ;)
Klasyczni ATLECI
2 - Ludzie Corrie Sanders to otłuszczony cruiser!
3 - Tyson rozbity przez więzienie walczył nieźle z najlepszymi!!
4 - Z kim, Kliczkowie walczyli?
Otłuszczony, znudzony (od małego przecie boksował!) emeryt, wracający z długiej przerwy nieprzygotowany (Jamajka = olewanie) rozwalił pół czoła lepszemu Kliczce!!! (będącemu w PRIME!)
I gdyby nie przerwano, TO by na 100% walił w rozcięcie wielokrotnie!
Kliczkowie są po prostu dobrze(powolnie) prowadzeni i mają niezłych trenerów i przeczekali w Niemczech kariery (np. Gołotę rzucano na głęboką wodę) wielkich lat 90.
Szkoda że Gołota nie był prowadzony przez np.: Gmitruka, a przez kołków.:/
Niektórzy przestaliby pierd... głupoty i zaśmiecać forum linkami z walki tyson - lewis. Wtedy to był już wrak człowieka, a nie sportowiec. Częściej jak sam mówił myślał o skończeniu z życiem, a nie o boksowaniu. Ale długi jakoś musiał spłacać...
Żyj sobie dalej w swoim świecie ze swoim lennoxem. Pozdrawiam.
Oskarpolo: Wydaje ci się że Mike Tyson nie walczył z nikim wielkim ale za 20 lat nikt nie będzię pamiętać że Kliczko jest świetnym pięściarzem. Po prostu Berbick, Thomas, Tony Tucker nie są teraz znani a byli świetni i to niewiarygodnie. Pomimo tego ze Tyson walczył efektowniej od Lewisa to Lewis był moim zdaniem lepszy.
Moim zdaniem są w błędzie. takie nazwiska jak Spinks, Tucker, Ruddock, Bruno, Tillis, Green, Tillman, Botha, Gołota, Berbick, Holmes i kilku innych których nie wymieniłem teraz(na szybko piszę), powinny dać trochę do myślenia.
Ci bokserzy to bardzo dobrzy zawodnicy, dzięki którym m.in poziom w ciężkiej był tak wysoki. W dzisiejszej każdy z nich grałby pierwsze skrzypce.
Głównie Młodszym kibicom proponuje pooglądać tych zawodników, ale nie w samej walce z Tysonem tylko z innymi zawodnikami, Proponuje też zobaczyć i ch przebieg kariery i rekordy. Wtedy zobaczą ich sportową wartość, a to że wielu przy Tysonie wyglądało na "zesranych" lub boksujących jak kelnerzy, świadczy właśnie tylko o wielkości MIKE TYSONA:)
Nie docierają do mnie tez argumenty, że ktoś był słaby bo wcześniej boksował w pólciężkiej, czy ma już swoje lata jak Spinks i Holmes(ikony boksu).
Tyson sam ważył tylko około 100 kilo, a tacy zawodnicy jak Adamek, R Jones, Chris Byrd pokazali że ucieczka od duszenia wagi wychodzi tylko na zdrowiu zawodnika, jego motoryce, sile, świeżości.
Zaś dla jednych Holmes był za stary dla MIke, ale Mike dla LEwisa już dla nie których za stary nie był??
I bynajmniej nie chodzi tu o wiek zawodnika, tylko jego poziom sportowy w danym okresie. Tyson szybko poszedł w górę i szybciej skończył(mimo że był młodszy od LEwisa o rok), a przykład Hopkinsa pokazuje, że wiek nie jest przeszkodą. Choćby sam George Foreman pkazał, że w podeszłym wieku można nieźle boksować i wywalczyć tytuł, choć tez już nie był w swojej życiowej formie.
To NIKO "BESTIA ZE WSCHODU" WALUJEW...kto twierdzi inaczej ten nie zna się na boksie i jest zwyczajnie głupi. A i zapomniałem dodać że jest też najprzystojniejszy.
O Tysonie jest głośno m.in dlatego ze tamci zawodnicy prezentowali śwatowy poziom(i nie tylko oni) w HW, a tu 20-latek, nie wysoki przyszedł i zamiatał nimi mate ringu, nie mając dla nich żadnego respektu.
Teraz przez ostatnie 10-12 lat w cięzkiej, powiedzmy sobie o o wiele niższym poziomie nie było nikogo takiego, który by przyszedł i lał w taki sposób całą czołówkę HW i jej mistrzów.
ALe to tak jak mówie, proponuje przejrzeć walki(przedewszystkim nie tylko Tysona) lat 80 i początkowych 90 w HW, poczytać na internecie prasę amerykańską i światową tamtego okresu i wtedy się wypowiedzieć.
Bo mówienie że to kelnerzy to lekka przesada;/...
Co do samej walki Lewisa z Tysonem, to uważam że na Lewisa wtedy nie trzeba było Tysona prime. Wystarczył Tyson bardzo dobrze przygotowany wtedy na 12 rund i Lewis nie miał nic do powiedzenia. CZemu tak sądze??
Popatrzcie uważnie na 1 runde tej walki, kiedy oboje byli świezi. Lewis był bezradny w zasadzie, ratował się tylko klinczem, dostał przy tym kilka mocnych bombek od nacierającego i dobrze technicznie skracającego dystans Mikea.Przegrał tą runde wyraźnie. Wystarczyłą kondycja i taki boks wtedy.
To że Tysonowi wystarczyło sił na dobry boks tylko na tę runde, to już jego wina. Sam przed walką mówił ze wejdzie palnie raz i będzie po walce. Widać tak myślał bo był w ogóle nie przygotowany,a jednak bądź co bądź Lewis był mistrzem.
Za najlepszych lat Mikea kiedy kładł rywali jednym ciosem zawsze był bardzo dobrze przygotowany kondycyjnie, motorycznie i siłowo. Wejść i raz palnąć żeby było po zawodach to mógłby w obecnej formie teraz ale mnie, ale nie mistrza świata...
Tak jak mówię to tylko jego wina,bo znał termin walki zarobił za nią grube miliony,a nie zadzwoniono do niego tydzień przed zawodami.
Tak że LEwis nie miał za bardzo z czego sie aż tak cieszyć, ale wygrał walke tak czy inaczej. Kibicom Mikea chciałoby się tylko powiedzieć szkoda, bo nic innego się nie da, a kibicom Lewisa że naprawdę nie ma się czym podniecać..
P.S. Co do przygotowania do walk Tysona prosze zobaczcie sobie jego walkę z Frankiem Bruno w latach 80-ych. Wygrał przed czasem, ale się męczył, sam przyznał że nie był dobrze przygotowany(porażka z Douglasem wybitnie pokazała jak nawet wielki mistrz kończy nieprzygotowany).
Ale za to już druga walka z Bruno w 1996 roku w porównaniu do tej pierwszej była koncertowa w wykonaniu Mikea!! I nie przemawiają do mnie tezy, że w latach 90-ych Tyson nie był już tym samym zawodnikiem. Przygotowany był nawet lepszy.
http://www.youtube.com/watch?v=rXe2NKGOpIA Tyson-Bruno I
http://www.youtube.com/watch?v=aGfAY9zV4A8 Tyson-Bruno II
Co do siły ciosu, to Roach może mieć rację. Tyson bił mocno ale jego skuteczność wynikała z świetnego timingu i wszechstronności. Bił duzo, celnie i z wielu płaszczyzn. Pojedynczego ciosu takiego jak Lewis, Kliczko, Bowe czy Foreman raczej nie miał ale oni bili bardziej sygnalizowanie. Był też od nich z pewnością słabszy fizycznie.
Porównując Kliczkę i Tysona to trudno mi sie określić. Stawiałbym na Mike ale ani Tyson z takim jak Kliczko nie walczył, ani Kliczak z takim jak Mike. Wydaje mi się jednak, że Kliczko byłby za sztywny, za schematyczny, za wolny na Mike. Predzej Tyson upolowałby Kliczkę niz ten utrzymałby go w dystansie.
Berbick, Tucker, Thomas, Biggs i inni rywale Mike z najlepszych czasów to świetni zawodnicy ale ich kariery zostały zastopowane właśnie przez Tysona. To że dzisiaj mało kto o nich pamieta to inna sprawa, ich dalsze kariery po batach od Mike to z reguły równia pochyła ale w tym czasie byli mocnymi, wartościowymi zawodnikami. Poziom tych walk był bardzo wysoki a umiejętności zaprezentowane przez Tysona olbrzymie. Mało kto dzisiaj pamięta, że Berbick twardo wytrzymał 15 r z Larrym Holmesem a jako ponad 40-letni pan bez formy wytrzymał pełen dystans z młodym, bardzo silnym i dynamicznym Rahmanem. Do top 10 za takie walki Trevor nie trafi ale obrazują one, jaką sportową wartość miało zwycięstwo nad TAKIM rywalem odniesone w TAKIM stylu. Szkoda że wtedy zamiast Berbicka naprzeciw Mike nie stał późniejszy Holy, Bowe, Lewis czy właśnie Kliczko...
Można negować zwycięstwa Tysona nad Spinksem czy Holmesem ale zauważcie drodzy sceptycy, że z tym samym Holmesem tyle że 4 lata starszy niemiłosiernie męczył sie sam Evander " inna liga niż Mike" Holyfield. Larry wprawdzie nie wychodził do Evandera po tak długiej przerwie jak do Mike ale był starszy, jeszcze wolniejszy, cięższy i mniej dynamiczny. Holmes jeszcze w 95 r potrafił dać bardzo wyrównaną walkę McCallowi więc powoływanie się na metrykę w jego przypadku to trochę kontrowersyjny argument. W końcu nikt nie twierdzi, że Mike młodego Larrego znokautowałby tak szybko i tak łatwo...
I TAK to nie ma znaczenia bo najlepszy bokser wrzechczasów to bez dwóch zdań WALUJEW.
ps.z Canavaro szkoda czasu na dyskusję lepiej przytakiwać
Co do walki z Holym to widze to tak:
Pierwszą walke MIke wygrywał na punkty z Holym, był lepszy. Jednak dostał cios i Holy profesjonalista umiał to skonczyć. Można przegrywać walkę cały czas, a wygrac na końcu jednym ciosem. Piękno boksu.
Do drugiej walki Tyson wyszedł spięty, to było widać. Jednak potem się rozkręcił i gdyzy nie ugrzyzienie ucha to uważam że wygrałby.
Co do obu tych walk to mam zastrzeżenie do sędziego ringowego Milsa Lanea(nie wiem czy poprawnie piszę), sędziował obie te walki w ringu. Mianowicie w obu walkach Evander atakował głową Tysona, schodził tułowiem w dół i wchodził swoją główą w głowę Mikea. Tyson w obu walkach doznał rozcięć łuków brwiowych właśnie po czymś takim. Sędzia na to w ogóle nie reagował!! Natomiast na klincze Mike Tysona, zwracał uwagę co pochwilę, a przeważnie były one wywołane po ataku głową Holefielda-wymuszone nim.
Zradza się tu pytanie do wszystkich sympatyków boksu, co jest bardziej szkodliwe i niebezpieczne?? Klincz, czy atak głową?? Bo oba są faulami.
Ja uważam że jednak atak głową, bo powazne zawody mogą być przerwane przez kontuzje od czegoś takiego, jśli sędzia na to nie reaguje. Napewno zawodnik z rozciętym łukiem brwiowym nie boksuje na pełnym polocie swoich mozliwości,a to wypatrza przebieg walki. Śedzia lane w ogóle nie zwracał Holemu na te faule uwagi w obu walkach!! I stało się jak się stało. Sędzia nie reaguje, to tym samym daje przyzwolenie na tekie coś. W końcu sfrustrowany tym Tyson nie wytrzymał w drugiej walce i zrobił to co zrobił-ugryzł Evandera. Nie pochwalam tego mimo że jestem fanem Mikea.
Jednak w drugiej walce sam Mike sygnalizował ataki głową sędziemu, ale ten nie reagował..
Obie walki na youtube, prosze sobie zobaczeć.
Sam bym się podenerwował na takie okoliczności, nie wiem czy bym tak samo zareagował ale byłbym sfrustrowany.
Co do klinczu to jest to faul, ale nie szkodliwy dla obu zawodników. Konsekwencją jest strata sił zawodników i brzydki obraz walki, ale może ona być rozegrana do końca.
Takie moje zdanie, pozdrawiam.
I tak WALUJEW jest THE BEST
Co do cięzkich walk Tysona z Tillisem, Ruddockiem, czy Tuckerem to pokazuje jak wysoki poziom byłw w HW.
Co do walki Mikea z Alim, to Tyson sam kiedyś powiedział że nie wygrałby jej(spróbuje znaleźć link to wkleje) choć zna swoją wartość.
Canavaro mówie że wyszedł w 2-ej spięty, a potem się rozkręcał, czyli do 3 rundy mu nie szło chyba nie? Tak napisałem.
Trochę chaotycznie napisałeś posta, to chyba emocje i nie mogę do końca się odnieść.
Mój błąd co do sędziego w pierwszej walce,zapędziłem się i pomyliłem-Przepraszam.
Canavaro mówie że wyszedł w 2-ej spięty, a potem się rozkręcał, czyli do 3 rundy mu nie szło chyba nie? Tak napisałem.
Trochę chaotycznie napisałeś posta, to chyba emocje i nie mogę do końca się odnieść.
Mój błąd co do sędziego w pierwszej walce,zapędziłem się i pomyliłem-Przepraszam.