JACKIEWICZ REZYGNUJUE Z EBU
Redakcja, Informacja własna
2009-03-18
Mistrz Europy wagi półśredniej Rafał Jackiewicz (34-8-1, 18 KO) w najbliższych dniach zwakuje pas EBU.
Wczoraj European Boxing Union wyznaczyła Jacksona Osei Bonsu (30-2, 23 KO) jako obowiązkowego rywala dla "Wojownika" i dała obozom pięściarzy czas do 22 kwietnia na ustalenie szczegółów organizacji pojedynku.
Kilka dni wcześniej federacja IBF zarządziła jednak eliminator do walki o tytuł mistrza świata pomiędzy Jackiewiczem i reprezentantem RPA Isaakiem Hlatshwayo (28-1-1, 10 KO) i to właśnie ta walka ma teraz priorytetowe znaczenie dla promującej pięściarza z Mińska mazowieckiego grupy Bullit KnockOut Promotions.
trudniejsze wyzwania mogą posunąć jego karierę dalej i dobrze że idzie tą drogą. Ma atuty by wygrać eliminatora, zwłaszcza że ostatnie zwycięstwa napewno wzmocniły go psychicznie i dodały wiary we własne możliwości. A wiara często czyni cuda i posuwa ludzi naprzód w miejsca - wydawałoby się wcześniej - niedostępne.
Ja wierzę w Rafała i życzę mu walki o zawodowe mistrzostwo świata.
Tak niewielu Polaków dostąpiło tego zaszczytu. Widzę że niektórych forumowiczów chyba zżera zazdrość (ciekawe co sami osiągnęli ? może się pochwalą).
ale o tym na razie nie ma w sumie co myśleć i dyskutować;
powodzenia !! wielka szansa, coś pięknego byłoby ją wykorzystać !
będę z niecierpliwością czekał na kolejne newsy w tej kwestii;
ps. kidrock - zmiataj już stąd i nie zaśmiecaj forum swoimi żałosnymi postami;
Rafałowi tego,że był mistrzem Europy nikt nie zabierze,a napewno nie durnie piszący głupoty na forach internetowych...
Prawda wygląda taka,że Rafał jest wysoko we wszystkich rankingach i to jest najlepszy czas na to by spróbować powalczyć z najlepszymi!
A Rafałowi życze tego by był polskim człowiekiem ringu!
"Hlatswayo to zawodnik bardzo szybki,lepiej wyszkolony technicznie od Jackiewicza."
Zobaczymy jak to będzie....
Wyjaśniam to co mówiłem,u tej piosenkarki widać klase którą ma sama w sobie,a ty najnormalniej tej klasy nie masz i udajesz tu znawce bokserskiego,pisząc brednie o wszystkich polskich bokserach od Adamka,Włodarczyka po Jackiewicza!
Jak czytam te twoje nędzne wypociny to się zastanawiam,czy ty wogole oglądales jakąs walkę tego Hlatshwayo,ja przyznam,że nie widziałem...
"Do pana Chris. Powiedz mi jakie atuty przemiawiają za JaCKIEWICZEM w walce z Hlatswayo. Proszę bardzo,uświadom mnie."
Nie wiem co sobą prezentuje przeciwnik,ale Rafał ma dobry lewy prosty,walczy bardzo umiejętnie,ma serce do walki,to twardziel...
a jak trener Tysona mawiał-"ten kto ma serce do walki,zawsze może wygrać"
Patrzac na Jackiewicza nasuwa mi sie taka refleksja i porownanie do innego boksera BKP (kazdy sie pwenie domysli o kogo chodzi) Jakze blado i naiwnie wygladaja przy Jackiewiczu, ktory mozna powiedziec od samego poczatku mial pod gorke, tlumaczenia typu "juz niedlugo eliminator", "byla szansa na eliminator ale znow nie wyszlo", "nie moja wina ze sie przeciwnik sam przewraca" itp, itd. Moze po prostu trzeba jak Jackiewicz wziac walke z teoretycznie lepszym zawodnikiem, pojechac, pokazac dobry boks i wygrac, a mozliwosci same sie otworza. A nie opwiadac te same historyjki rok po roku i czekac na strzal zycia az Yale tak zgra wszystko zeby byc w miare pewnym wygranej, bo w tej wadze jest to prawie niemozliwe. Niestety jest jedno "ale" -trzeba wygrywac z teoretycznie lepszymi, a z tym roznie moze byc.
Inna stara bokserska brzmi:
-"jesteś taki jak twoja ostatnia walka"
A z boxreca wynika,że w ostatniej walce Isaac'a musiały ratować ściany...i podobno był tam jakiś kręt!
A co do wygranej z nate Campbellem to nie jest on jedyny który go pokonał...
zrobili to przecietny Lorenzo,Paden czy też Casamayor(przekrętem)!
Wydaje mi się,że Campbell nabił sobie pewność siebie na wygranej z Zeganem,a potem na Juanie Diazie(którego dość wyraźnie wypunktował a na punktach 2 do remisu)!
Rafał może to wygrać,ale może i przegrać,a skazywanie go na ośmieszenie jest karygodne!
zlekceważył,był zajechany zbijaniem wagi i chciał go za wszelką cenę znokautować na początku walki, później opadł z sił i dał się wypunktować.Jest to twardy zawodnik, wytrzymały na całym dystansie,
o silnym ale nie nokautująym ciosie.Podobne atuty jak u Rafała.Kendall Holt obił go niemiłosiernie. Ostatnią - walkę na swoim terenie- zremisował "szczęśliwie" z Delvinem Rodrigezem zadając dużo mniej ciosów. SZanse oceniam 50:50 ale mam nadzieję że Rafał wygra czego mu życzę.