ALEKSIEJEW POZNAŁ RYWALA
Pisaliśmy kilka dni temu, że 2 maja na gali w Bremie po sensacyjnej porażce w pojedynku o tymczasowy pas WBO z Victorem Emilio Ramirezem na ring powróci kreowany na gwiazdę wagi junior ciężkiej - Aleksander Aleksiejew (16-1, 15 KO). Dziś poznaliśmy nazwisko rywala Rosjanina.
Aleksiejew zmierzy się z Amerykaninem Maxem Alexandrem (14-3-2, 2 KO). Niespełna 28-letni Alexander znany jest głównie z udziału w trzeciej edycji programu "The Contender" rozgrywanego w kategorii ... super średniej. Ostatnie dwie walki Alexander stoczył już w cruiser, najpierw remisując po 12 rundach z Robem Callowayem, a następnie przegrywając bardzo wysoko na punkty z Ali Isamilovem, który w kwietniu stanie do walki o tytuł mistrza świata z ... Victorem Emilio Ramirezem.
pozdrawiam
Powinien byc Ismail Abdoul na 12 rund i tyle wlasnie Alexeev powinien z nim przeboksowac aby nauczyc sie wreszcie rozkladac sily. Podobna historia byla z Wladymirem Kliczko, jemu Kohl tez dawal za slabych rywali, za krotkie te dystanse byly a potem przyszedl taki jeden bydlak co to sie nie dal przewrocic i byla wtopa.
Taa, bo wiekszosc porazek mial w 168 na smiesznie krotkich dystansach a jedyna porazka w cruiser to byla z 12.5 cm nizszym, kurduplem z Azerbejdzanu. Ja tez nigdy nie przegralem przed czasem;)
Za maly asortyment porazek i niefachowi przeciwnicy na niefachowych dystansach poprostu.
Moze i wytrzyma dystans ale Alexeev aby tego dokonac bedzie sie z nim musial porzadnie cackac. Podobnie bylo z jedyna wygrana na punkty Alexeeva, boksujac spokojnie mial tego Luisa Oscara Ricaila dwa razy na deskach w pierwszej rundzie a potem bal sie go mocniej uderzyc aby nie wygrac przed czasem. Do dupki taka walka. To jest bardziej nauka nierobienia krzywdy przeciwnikowi niz nauka rozkladania sil.