'GÓRAL' PO ROZBICIU BANKSA
"Wygrałem z Cunninghamem i jestem numerem jeden. Czuję, że jestem najlepszy . Do poprzedniego pojedynku trenowałem sześć miesięcy, bo jego termin był dwa razy zmieniany. Teraz kibice zobaczą lepiej przygotowanego, świeższego Adamka. Pas pozostanie u mnie " mówił Tomasz Adamek (37-1, 25 KO) przed pojedynkiem z Johnathonem Banksem (20-1, 14 KO) i jak sie okazało miał absolutna rację! Banks, który zapowiadał, że "skruszy" polskiego mistrza, nie wytrzymał ostrych wymian, przegrywając z "Góralem" przez nokaut.
"I'm big guy from mountain! Wiedziałem, że Banks ma silną prawą rękę. Czekałem cierpliwie i byłem przygotowany na 12 rund. Miałem go na widelcu. Robiłem swoje. Banks siadł mi trochę na lewą stronę, dlatego musiałem zmienić nieco styl i taktykę.
Przyszłość? Chcę pokazać polskim i amerykańskim fanom wspaniały boks. Chcę pokazać najlepszego Tomasza Adamka" - powiedział po walce mistrz świata wagi junior ciężkiej federacji IBF, Tomasz Adamek.
Cała reszta tekstu.
Banks to po prostu przeciętny bokser z niezłym ciosem. Jego trener dobrał jednak niezłą taktykę, dopasowaną do jego umiejętności, dzieki czemu zaprezentował sie lepiej niż potrafił. W normalnej otwartej walce nie miałby szans, ciężko i wolno na nogach, gorzej niż Diablo :) brak kondycji, słaba wola walki jedynie szybkosc rąk do przyjęcia on wiedział, że nie jest Cunnem i 12 rund nie przetrwa z tą swoją taktyką. Bravo Tomek!!!!
Co do Tomka, wydaje mi sie, że był bardziej dynamiczny niz z Cunnem i tyle.
Aha biedny chłopak z tego Banksa, niby zawodowy sportowiec ale kondycji nie ma, to straszne w otwartej walce nie było by go do 5 rundy.
Pierwsze trzy rundy byłem skłonny dąć dla Banksa.
Kiedy Adamek osaczał Banksa, krzyczałem do telewizora(mój przyjaciel Kevin, mój kot, koszykówka znajdująca się obok, też krzyczała) że Adamek powinien bić Banksa na ciało. I w końcu zmienił taktykę - jestem przekonany ze Adamek usłyszał moja instrukcje - to naprawdę załatwiło sprawę.