TUA - CAMERON 6 CZERWCA
Oficjalnie potwierdzone zostały data i miejsce długo oczekiwanego w Nowej Zelandii pojedynku w kategorii ciężkiej pomiędzy Davidem Tuą (49-3-1, 42 KO) i Shane’em Cameronem (22-1, 19 KO).
"Tuman” i "Mountain Warrior” skrzyżują rękawice 6 czerwca na stadionie w Hamilton. Wcześniej, 7 marca, Cameron stoczy jeszcze walkę o tytuł IBF Pacific z 37-letnim weteranem Robertem Davisem (32-9, 20 KO).
David Tua (na zdjęciu) to jedna z najbarwniejszych postaci wagi ciężkiej minionych lat. Wychodził do ringu z takimi zawodnikami jak Ruiz, Ibeabuchi, Rahman, Byrd, Moorer. Niestety tylko raz było mu dane walczyć o tytuł mistrza świata- w 2000 roku w starciu o pasy federacji WBC i IBF nie dał mu szans znajdujący się wybornej formie Lennox Lewis. W marcu 2005 roku Tua stoczył "walkę pożegnalną” i miał zawiesić rękawice na kołku. Wrócił jednak na ring siedem miesięcy później i od tego czasu zanotował sześć kolejnych wygranych. Ostatni raz "Tuaman” wychodził między liny we wrześniu zeszłego roku.
Cameron był przez jakiś czas anonsowany jako następca Davida Tuy, jednak w listopadzie 2007 roku jego fanów "sprowadził na ziemię” Friday Ahunanya, który zafundował Cameronowi pierwszą przegraną w karierze. Cameron pozbierał się porażce i wygrał następne trzy walki. Teraz stoi przed szansą stoczenia pojedynku życia.
chyba musiałby wogóle nie trenować od 5 lat. Dawid ma jedną z najtwardszych szczęk w histori tego sportu i jedną z najsilniejszych lewych rąk. Zabawne jest to, że panowie za tą walkę dostaną więcej niż by dostali za walki jako pretendenci do mistrzostwa świata, ale cóż taki rynek.