EKSPRESOWY GEORGE
Po zdemolowaniu w maju Chrisa Byrda, akcje Shauna George'a (18-2-2, 9 KO) w wadze półciężkiej bardzo podskoczyły (WBC 8, WBA 11, IBF 9). 30-letni Amerykanin nie występował dziewięć miesięcy, ale jak widać przerwa mu nie zaszkodziła. W czwartek rano czasu polskiego George w przeciągu zaledwie 86. sekund (!) rozprawił się z twardym i cenionym Jaffa Ballogou (46-8, 40 KO).
"Miałem dla niego wiele respektu, ale chciałem też pokazać światu, na co tak naprawdę mnie stać. Chciałem go znokautować i zrobiłem to. Teraz chcę Chada Dawsona, Zsolta Erdei'a, Adriana Diaconu, każdego z mistrzów świata. Jeśli oni się przestraszą, mogę walczyć z każdym z pierwszej dziesiątki. Njchętniej już bym wyszedł do kolejnego pojedynku. Czuję głód boksowania i liczę na jak najszybszy występ" - powiedział Shaun.
może polsat to pokaze?