RAFAŁ JACKIEWICZ: PRYWATNIE I W RINGU
Rafał "Wojownik" Jackiewicz- kiedyś piłkarz i kickbokser, kilka lat temu w całości poświęcił się karierze pięściarskiej. Było warto- we wrześniu 2008 roku wywalczył tytuł mistrza Europy wagi półśredniej, w listopadzie zaliczył pierwszą udaną obronę mistrzowskiego pasa.
Mistrz Europy wagi półśredniej Rafał "Wojownik" Jackiewicz w barwach wojennych. Na zawodowym ringu stoczył 42 walki, wygrał 33, w tym 18 przez nokaut. Tytuł czempiona Starego Kontynentu zdobył we wrześniu 2008 roku, pokonując na gali w Kielcach Belga Jacksona Osei Bonsu.
Rafał Jackiewicz wraz z kolegami z Bullit KnockOut Promotions Tomaszem Boninem (na pierwszym planie) i Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem w trakcie meczu piłki nożnej na zgrupowaniu w Zakopanem. Jackiewicz to najlepszy piłkarz wśród polskich bokserów. Grał kolejno w: Mazovii Mińsk Mazowiecki, Sokole Kołbiel, Tęczy Piaseczno i Jutrzence Tęczy Cegłów. Od czasu towarzyskiego meczu w Portugalii, w którym "Wojownik" doznał kontuzji kolana, promotorzy zabronili mu jednak łączenia zawodowego uprawiania boksu z futbolową pasją.
Kielce, 14 września 2008 roku. Jackiewicz inkasuje prawy sierpowy w walce o mistrzostwo Europy wagi półśredniej z Jacksonem Osei Bonsu. "Cały czas czułem jego ciężkie łapy."- wspominał potem "Wojownik", który ostatecznie po 12 znakomitych w swoim wykonaniu rundach pokonał rywala z Belgii, odbierając mu pas European Boxing Union.
Walka z Jacksonem Osei Bonsu udowodniła, że Rafała Jackiewicza stać na boks na światowym poziomie. Perfekcyjne przygotowanie fizyczne i taktyczne zaowocowało drugim w historii polskiego boksu zawodowego tytułem mistrza Europy. Bonsu, który między liny wchodził w roli wielkiego faworyta, momentami był bezradny na tle przewyższającego go szybkością mądrze boksującego Polaka.
Rafał Jackiewicz po zdobyciu tytułu mistrza Europy. W tle wierni kibice z rodzinnego Mińska Mazowieckiego- oni zawsze żywiołowo go dopingują, on nigdy o nich nie zapomina.
Po wywalczeniu mistrzostwa Starego Kontynentu przyszedł czas na oświadczyny. Wybranka Rafała- Marta jest studentką psychologii dziecięcej. Para na ślubnym kobiercu stanie 4 lipca.
Rafał z 3-letnią córeczką Mają na konferencji prasowej przed wrześniową walką o mistrzostwo Europy z Jacksonem Osei Bonsu.
Rodzina w komplecie. Rafał wraz z narzeczoną Martą i dziećmi: 7-letnim synem Jackiem i 3-letnią córeczką Mają. Marta, nazywana przez Rafała pieszczotliwie "Mrówką", prowadzi przedszkole i dziecięcy klub rozrywki "Mrówkolandia".
Na klatce piersiowej Rafała Jackiewicza widoczna jest duża blizna. W 2002 roku pięściarz, uprawiający wówczas także kickboxing, został ugodzony na dyskotece nożem, którego ostrze przebiło osierdzie i prawą komorę serca. Na szczęście dla Rafała wypadek miał miejsce kilometr od szpitala. Zaledwie pół roku po feralnym wypadku twardziel z Mińska Mazowieckiego wystartował w mistrzostwach Polski w formule Full Contact i zajął w nich drugie miejsce...
Rafał Jackiewicz ze swoim promotorem z Bullit KnockOut Promotions Andrzejem Wasilewskim. To właśnie Wasilewski jako jeden z niewielu wierzył, że "Wojownik" jest w stanie pokonać mistrza Europy Jacksona Osei Bonsu i zaryzykował, inwestując w sprowadzenie belgijskiego czempiona do Polski. Ryzyko się opłaciło- 14 września w Kielcach Jackiewicz w pięknym stylu wypunktował faworyzowanego rywala.
Pierwsza walka w obronie tytułu mistrza Europy wagi półśredniej była dla Rafała Jackiewicza naprawdę trudną próbą. Słoweniec Jan Zaveck zawiesił poprzeczkę nadspodziewanie wysoko. Po 50 minutach ringowej wojny na punkty zwyciężył jednak Polak. "Było bardzo ciężko."- przyznał czempion po zejściu z ringu.
Triumfujący Rafał Jackiewicz w objęciach kolegi z Bullit KnockOut Promotions Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. "Czuję się, jakbym to ja wygrał tę walkę. Jestem niesamowicie szczęśliwy."- powiedział po listopadowym zwycięstwie Jackiewicza nad Janem Zaveckiem "Diablo".
Katowice, 29 listopada 2008. Rafał Jackiewicz jako pierwszy polski pięściarz zawodowy udanie broni tytułu czempiona Europy. Polak wyczerpujące 12 starć z niepokonanym wcześniej Słoweńcem Janem Zaveckiem przeboksował zaledwie 75 dni po mistrzowskiej 12-rundówce z Jacksonem Osei Bonsu. W boksie profesjonalnym tak krótkie przerwy między walkami o wysoką stawkę z mocnymi rywalami to duża rzadkość.
28 lutego w Lublinie Rafał Jackiewicz po raz drugi będzie bronił pasa EBU kategorii półśredniej, krzyżując rękawice z niepokonanym Włochem Luciano Abisem. Kibice "Wojownika” wiedzą już teraz: emocji na lubelskim ringu na pewno nie zabraknie.
Marta ma na nazwisko mrówka!!! więc Rafał mówi do niej po nazwisku:)