PRZEMEK MAJEWSKI WYSTRASZYŁ 'OZZIE`GO'
Nie ma szczęścia do rywali Przemek "Patrick" Majewski (9-0, 6 KO), odliczający ostatnie godziny przed swoją kolejną walką, która odbędzie 27 lutego na gali boksu zawodowego w Newark.
Najpierw z powodu kontuzji wycofał się Amerykanin Latif Mundy (8-0, 3 KO). Dzisiaj w nocy okazało się, że do pojedynku z Przemkiem nie przystąpi Osumanu "Ozzie" Adama (13-0, 9 KO).
Oczekując na nazwisko kolejnego rywala, podpytaliśmy naszego pięściarza o nastroje i krótką ocenę tej mało komfortowej sytuacji.
"Jestem w szczytowej formie, czyli przygotowany na 120%! Mam za sobą pięć tygodni ekstremalnie ciężkich treningow i czuję się wyśmienicie. Niestety właśnie usłyszałem złą dla mnie wiadomość, że Osumanu zrezygnował z walki. Jakie był powód? Poinformował organizatorów, że potrzebuje więcej czasu na przygotowanie się do pojedynku.
Po tym jak dwa tygodnie temu wycofał się Latif Mundy, rozmawialiśmy z kilkoma przeciwnikami, mającymi dosyć dobre rekordy, ale żaden z nich nie podjął ryzyka walki! Myślę, że kazdy z nich na tyle się szanował, by do poważnej walki być przygotowanym na 100%, a nie tylko na jakieś tam 50%. Takie jest moje zdanie na ten temat!
W tej chwili ważę 159 funtow, a walkę mam zakontraktowaną w limicie 161, więc jeszcze trzymam wagę. Czekam teraz do czwartku rano na odpowiedź z kim skrzyżuję rękawice. Wiem, że jest jeszcze szansa na dobrego przeciwnika i jestem pełen nadziei! Marzę, by po długim okresie przygotowań, stanąć w piątek do egzaminu. Przekonamy się czy wystarczająco ciężko studiowałem i czy zdam egzamin. A jeśli zdam, to w jakim stylu!" - zakończył Przemek Majewski.