ABRAHAM CHCE WALKI Z PAVLIKIEM
Wczoraj dzień przerwy w przygotowaniach do zaplanowanej na 14 marca w Kilonii walki z Lajuanem Simonem (21-0-2, 12 KO) w obronie pasa IBF kategorii średniej miał Arthur Abraham (28-0, 23 KO), który dzięki temu mógł spokojnie ale jak na sportowca przystało bezalkoholowo świętować swoje 29 urodziny.
Chwila przerwy od treningów umożliwiła niemieckiemu pięściarzowi spotkanie z dziennikarzami. Oto co między innymi powiedział przedstawicielom mediów Abraham:
"Jedynym powodem dlaczego wciąż walczę w wadze średniej jest Kelly Pavlik. Chce jego pasów i chce zostać superchampionem. Moim jedynym urodzinowym życzeniem jest unifikacyjna walka przeciwko niemu".
Do pojedynku z mistrzem WBC i WBO odniósł się także promotor Abrahama - Wilfried Sauerland, który zapewnił, że z Pavlikiem są gotowi walczyć kiedykolwiek i absolutnie gdziekolwiek, nawet w jego rodzinnym mieście. Sauerland powiedział też, iż Pavlik nie ma co się obawiać utraty swoich pasów gdyż po pokonaniu Ducha Abraham przeniesie się do kategorii super średniej, a wtedy Pavlik będzie mógł odzyskać pasy.
..jaka szczegółowa opinia i ,,wyrok,,!!!!
pozdrawiam
Eliminator do walki o ten pas stoczą - uwaga! - Giovanni Lorenzo (ten co dostał od Marqueza ostatnio w... eliminatorze IBF) oraz - uwaga!!! - Dionisio Miranda! Ten drugi pokonał tylko (i to niejednogłośnie) zdmuchniętego przez Abrahama - Sebastiena Demersa. Jaka logika tego eliminatora? Lorenzo przegrał walkę eliminacyjną, od tamtego czasu nie wyszedł na ring i dostaje... kolejną! Dionisio Miranda ma 19 wygranych walk, z czego tylko TRZY z zawodnikami o DODATNIM bilansie, do tego trzy remisy i dwie porażki z frajerami. Do czego to doszło...
Co do walki Abraham - Pavlik to nie daje żadnych szans Duchowi. Pamiętam, jak Pavlik łapał wszystkie ciosy Rossa Thompsona, jak podłączył go to prądu Jermain Taylor, jak napieprzał go Hopkins, posadził Bronco McKart czy bodaj Zuniga. Pavlik bije mocno, ale ma okropną obronę, co wystarczy cholernie nudnemu Abrahamowi, by go ciężko, oj bardzo ciężko, znokautować. Sturm też ma z Abrahamem szanse niewielkie, bardziej jakiś wysublimowany technik z dobrą defensywą.
PS. Ja bardzo lubię Romana Karmazina. Właśnie się dowiedziałem, że ma walczyć z Miguelem Angelem Espino niedługo, fajna walka!
- Pavlik walczy w swoim stylu, z typowym dla siebie ambiwalentnym podejściem do obrony i zostaje znokautowany przez Abrahama,
- Mając świadomość wagi ciosu Artura, walczy na dystans, wykorzystując swoje warunki fizyczne punktuje Abrahama i wygrywa na punkty.
Znokautować Ormianina wydaje się zadaniem niewykonalnym. To mistrz defensywy i chyba tylko Wright potrafi równie dobrze zadbać o swoją szczękę, chowając ją za podwójną gardą.
Wygrać na punkty z Pavlikiem - również, biorąc pod uwagę niewielką ilość ciosów, jaką wyprowadza Abraham i generalnie jego destrukcyjny styl, bardziej skupiony na niszczenie rywali, niż punktowanie...
Reasumując: albo Pavlik na punkty albo Król Artur przed czasem. Co bardziej prawdopodobne...? Jak dla mnie 51-49 dla Pavlika.
Odbiegając na chwilę, przyjacielu Draak.... nie wyjeżdżaj mi proszę ze swoimi pieniackimi komentarzami, wracając do sowich spiskowych teorii dot. ostatnich pojedynków Floyda, czy też zarzucając mi brak wiedzy dot. tej dyscypliny sportowej. Boks to sport wywołujący wiele emocji, zwróć jednak uwagę, że jeszcze nigdy nie obraziłem nikogo na tym forum i nigdy nikomu nie zarzucałem niewystarczający brak wiedzy... Jeden wie więcej, drugi mniej, jeden sympatyzuje z tamtym zawodnikiem, drugi z innym... także wyluzuj stary...Pozdrawiam
McKart trafił go w ramię a Pavlik podparł się obiema rękami, liczenie wynikało z niestabilnej pozycji, z Zuniga to juz inna bajka.
Pavlik potrafi boksować a nie się tylko bic co pokazał w 2 walce z Taylorem zdajac sobie sprawę z siły ciosu niemiaszka walczył by podobnie nie róbcie z niego cwoka któiry wywraca się po pierwszym lepszym ciosie on potrafi przyjąć niebywałe uderzenia.
Abraham nawet nie mierzył sie z nikim kto dorównywałby Taylorowi czy Hopkowi nie mówiac o tym ze miałby z nimi szanse. Przegrana z Katem to nie wstyd nie tacy jak Pavlik zostali przez niego ośmieszeni. Co do gardy Abrahama to przypominał pierwszą walkę z Mirandą.