ANDRZEJ GMITRUK: 'NIE JEM RĘCZNIKÓW'
27 lutego w Newarku, w walce o tytuł mistrza świata International Boxing Federation wagi junior cięzkiej spotkają się nie tylko Polak Tomek Adamek i Amerykanin Johnathon Banks. Nie na pięści, ale na sposób przygotowania swoich pieściarzy zmierzą się dwaj wybitni trenerzy – po stronie „Górala”, Andrzej Gmitruk bez wątpienia najlepszy obecnie i przez ostatnią dekadę albo i więcej polski szkoleniowiec oraz mający już status legendy, doprowadzający do wielokrotnym tytułów mistrza świata wagi ciężkiej Lennoxa Lewisa i Władymira Kliczkę Emanuel Steward, pomagający w narożniku Banksowi. W specjalnym wywiadzie o tym, co będzie najważniejsze w pojedynku z Banksem, o najsilniejszych stronach Tomasza Adamka i tym, czym jest zawód trenera mówi trener mistrza świata IBF, Andrzej Gmitruk.
Przemek Garczarczyk: Zacznijmy od wytłumaczenia tytułu...
Andrzej Gmitruk: No właśnie, zeby sobie ktoś nie pomyśłał, że to moja dieta. Na poważnie – trener w narożniku swojego pieściarza przeżywa olbrzymie nerwy, nerwy, których się nie da opisać. Różnie to różni szkoleniowcy przeżywają, a ja znałem takiego rumuńskiego trenera, który podczas walki swojego boksera zjadł z nerwów prawie cały ręcznik. I w dodatku nie pomogło, bo chłopak przegrał walkę. Ja tak nie reaguję, bo nerwów nie wolno pokazywać. Zawodnik przychodzi w przerwach do twojego naroznika, żeby mu pomóc, a nie dodawać mu stresu.
PG: Co jest ważniejsze – praca na treningach czy ta podczas walki?
AG: Zależy kto walczy. Jak się ma tak doświdczonego i czującego boks zawodnika jak Tomek, to praca w narożniku. Szybkie korekty, jedna czy druga uwaga i Tomek wie co się dzieje. W przypadku zawodnika niedojrzałego, cenniejsza jest praca na treningach, samo ukształtowanie boksera.
PG: Co będzie dla ciebie ważniejsze kiedy rozpocznie się walka w Newarku – to co robi w ringu Banks czy Adamek?
AG: Jedno i drugie. Żyjemy w czasach, kiedy i Banks i Adamek setki razy oglądali swoje walki. Sztuka w tym przypadku, jak zreszta w każdej innej walce na takim poziomie wyzszkolenia będzie zrobić coś, czego na taśmach nie było widać. Wychwycić słabość, którą twój bokser może wykorzystać. Ale to też szachy, bo dobry trener, a za takiego oczywiście uważam Emanuela Stewarda też je widzi i będzie chciał je zamaskować. W odróżnieniu jednak od Banksa, ja nie będę opowiadał o naszej taktyce, bo nie mam takiego zwyczaju. Jeśli jednak myśli, że – jak powiedział w wywiadzie – Tomek przez pierwsze rundy będzie walczył taktycznie, a później zrobi się z tego bijatyka, to znaczy, że nie zna Tomka.
PG: Nie będzie zbytnim ryzykiem stwierdzenie, że Johnathon Banks jest najsilniej bijącym pieściarzem z jakimjako zaowodwcowi przyszło się zmierzyć na ringu polskiemu mistrzowi świata.
AG: Nie będzie. Doceniamy to, wiemy, że ma ciężką rękę, potrafi uderzyć, jest bardzo groźnym zawodnikiem. Co tu dużo mówić – ma 20 zwycięstw, żadnej porażki i trenuje go jeden z najlepszych szkoleniowców na świecie. Ale nikt z nas nie oczekiwał i nie chciał walczyć w Stanach ze słabeuszami. Nie po tutaj przyjechaliśmy. Tomek wie co robi, a charyzmę wyrabia się w Stanach nie omijaniem nikogo i pokazywaniem takiego boksu, że ludzie wstają z miejsc i klaszczą w ręce. Tak robią na walkach Tomka Adamka. Najlepszą, a na pewno najbardziej efektowną walkę w swoim życiu Banks stoczył z Eliseo Castillo nokautując go w czwartej rundzie. Tylko, że na tę walkę można patrzeć na dwa sposoby – albo zauważać, że Banks wygrał przez nokaut w czwartej rundzie, albo, że gdyby Castillo nie pozwolił się Banksowi do niego „przykleić” po drugim nokdaunie, ten sam Banks byłby znokautowany już w pierwszym starciu. Ja widziałem tam Banksa, który dawał się wyprzedzać ciosami i wygrał, bo Castillo tak stracił siły, że w czwartej rundzie praktycznie nie miał siły na nic. Tomek porusza się po ringu i ma pracę nóg lepszą niż oni obaj razem wzięci, a Steward na pewno nie budował taktyki na Adamka wzorując się na tamtej walce.
PG: Banks powiedział, że to walka Tomka ze Steve Cunninghamem była dla niego kopalnią informacji.
AG: Kolejny plus po naszej stronie, bo Adamek nie będzie walczył z Banksem tak, jak z Cunninghamem. Ja to zawsze powtarzam, ale zrobię to jeszcze raz - na walkę z Steve’m Adamek wyszedł praktycznie po sześciomiesięcznym treningu, bo trzykrotnie zmieniane były daty, przemęczony nieustanną niepewnością, bez świeżości fizycznej i psychicznej, bo na dodatek miał za sobą przeprowadzkę z rodziną do zupełnie nowego świata i jeszcze 1000 rzeczy na głowie. To wszystko ma znaczenie, każdy drobiazg się liczy, a tutaj mówimy o zupełnym załamaniu się programu szkoleniowego. On tą walkę wygrał na samym charakterze, mam dla niego za to ogromny podziw.
PG: Teraz wniesie oprócz charakteru...
AG: ... Wszechstronność, umiejętność bicia z każdej pozycji, szybkość, nieprzewidywalność. Tego u Banksa nie widzę. Jedną z największych umiejętności Tomika jest mocne uderzenie z nawet bardzo defensywnej sytuacji – kiedy inni walczą tylko, żeby przetrwać, Tomek myśli jak mocno i celnie uderzyć. To rzadka sztuka, której chyba nie można się nauczyć, bo wiadomo, że pierwszym odruchem w kłopotach na ringu jest ratowanie własnej skóry. Tomek robi się wtedy najbardziej niebezpieczny. Zapytajcie się o to Cunninghama.
PG: Miałeś okazję rozmawiać z Emanuelem Stewardem? Ma swój styl prowadzenie zawodników?
AG: Po raz pierwszy spotkaliśmy się w Norwegii, chyba z 15 latemu, kiedy przyjechał oglądać pięściarza z którym podpisał później zawodowy kontrakt. Widywaliśmy się wielokrotnie, ikiedy był w „stajni”Panosa Eliadisa i prowadził Lennoxa Lewisa, ale po przeciwnej stronie ringu będę po raz pierwszy. Czy ma swój własny styl? Na pewno potrafi trafić do swoich pieściarzy, przekonać ich co dla nich najlepsze. Tak zrobił z braćmi Kliczko, kazał im zapomnieć o gorącej ukraińskiej krwi i walczyć tak, żeby wygrywać. Ale nawet najlepszy trener, zresztą w każdym sporcie, jest tylko tak dobry jak jego zawodnik. Ja 27 lutego w Newarku będę miał w moim narożniku lepszego.
Rozmawiał: Przemek Garczarczyk, ASInfo
Adamek inny styt bardziej elastyczny , szybki alke nie ten cios co (lewy Prosty) Michalczewski . Lhw obaj wielcy !! piesciążę!!
AG: Nie będzie. Doceniamy to, wiemy, że ma ciężką rękę, potrafi uderzyć, jest bardzo groźnym zawodnikiem."
A jak pisalem kilka dni temu tak: "Bnaks bedzie pierwszym prawidziwym cruiser rywalem Adamka ktory bedzie w formie(nie jest po swoim prime) i potrafi mocno uderzyc, poslac na deski pojwedynczym ciosem.
Cunn byl duzo lepszym piesciarzem niz Banks ale jak na cruiser nie bije mocno, nawet dosc slabo(pamietajcie co mowil Yale o sile ciosu Cunna, ze w porowonaniu z takim Diablo to bije jak dziecko) a mimo to nie wiele brakowalo by Tomek byl na deskach w 4 rundzie.
Bell bije mocniej niz Banks ale Bell od Adamka byl slaby, wyboksowany.
Banks jest duzy, szybki w pierwszych rundach , potrafi uderzyc, technicznie tez nie jest najgorszy, ma swietnego fachowca w narozniku, oj ciezko bedzie mial Adamek" to sie niektorzy burzyli, pisali ze nie mam racji.
"Tak zrobił z braćmi Kliczko, kazał im zapomnieć o gorącej ukraińskiej krwi i walczyć tak, żeby wygrywać" - troche sie Gmitruk zagalopowal bo Steward nigdy nie trenowal Vitka, trenuje tylko Wlada - bodaj od jego pierwszej walki z Brewsterem. Vitka caly czas szkoli Sdunek
Gołote..
Adamek to niesamowicie ambitny skurczybyk,nie pęka się nikogo..
Był Gołota teraz jest Adamek,mam nadzieje że jeszcze jakiś polski pięściarz da mi takie emocje,nieprzespane noce i skacowane ranki..:)
W jakich walkach - oprocz tej z Rocchgianim sedziowie pomagali Tigerowi.
Z Hallem Michalczewski nie byl juz tak dobry jak kilka lat temu wiec i lewy prosty mial gorszy , Lewis w walce z Kliczka tez nie mial tak swietnego lewego prostego jak powiedzmy w walce z T. Morrisonem...
Jaki walek w walce Michalczewski vs. Griffin? Na czym mial polegac ten walek (walke te ogladalem kilka dni temu).
Ty masz jakieś problemy, najpierw twierdzisz Mayweather wygrał uczciwie z de La Hoyą, a teraz już pieprzysz jak potłuczony o tym że lewy prosty Michalczewskiego. Dla twojej wiadomości Emanuel Stewart (nie wiem czy kojarzysz gościa, bo jak się pisze takie bzdury to wszystkiego można się spodziewać) bodajże po walce Darka z Hill-em powiedział że Darek ma najlepszy lewy prosty jaki widział.
.buahahaha,ja tam za Darkiemnie Przepadałem ale to był ,,Kozak,,!
,,Wygrywał dzięki sędzią i promotorom,,
..brak słów na niektóre wpisy,laików na pęczki.Michalczewski pokonał min:
-Barbera(absolutny top LHW w tamtym roku)
-Thadziego(zbił Toneya)
-Griffina(nie czeba przedstawiać)
-Hilla(absolutny TOP)
-Halla
...Michalczewski był ,,Topowym,, pólcięzkim i taka jest prawda!oczywiscie po 2000r boksował słabiej ale to ,,Twardziel,, i ,,Kozak,,!
..niektóre komenty to żenada i dno,szkoda gadac!
pozdrawiam