JOEY VEGAS RYWALEM MIRANDY
Po niepowodzeniach w walkach z Kelly'ym Pavlikiem oraz Arthurem Abrahamem, były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze średniej Edison Miranda (31-3, 27 KO) usiłuje powrócić do rywalizacji na najwyższym poziomie. Pierwszy, malutki krok uczynił w styczniu bieżącego roku nokautując niezbyt wymagającego Manuela Esparzę. Kolejny postara się postawić już 20. marca, gdy w londyńskim Bethnal Green skrzyżuje rękawice z Joey Vegasem (11-4-1, 4 KO).
27-letni Vegas pochodzi z Ugandy i większą część kariery spędził boksując w kategoriach super średniej i półciężkiej. Ostatnia jego walka była jednak objęta limitem 200 funtów i zakończyła się sporą niespodzianką bowiem skazywany na pożarcie zawodnik z Afryki zremisował po ośmiu rundach z dobrze znanym na Wyspach Deanem Francisem, championem Imperium Brytyjskiego w wadze półciężkiej. Wcześniej, w 2007 roku, Vegas próbował swoich sił między innymi w starciu z utalentowanym Nathanem Cleverly, ulegając mu po ośmiu rundach na punkty 78:75.
Dla Mirandy marcowa batalia będzie debiutem na angielskim ringu.
Miał walczyć z niejakim Angulo,ale słusznie zrobił,że upozorował kontuzje,bo ten młokos zlałby Edisona i po co mu to?
tak to ma przynajmniej szanse na walke z jakimś dinozaurem w stylu rewanż z Mosleyem,Hoyą,bądź z Margaritto w Meksyku!